Niemcy: marsze wielkanocne
7 kwietnia 2012Uczestnicy tegorocznych marszów protestowali przeciwko wojnom, przemocy oraz zagrożeniu atomowemu. Demonstracjom towarzyszyło motto: „polityczne problemy należy rozwiązywać politycznie, gdyż wojna niesie ze sobą wyłącznie śmierć i zniszczenia”.
Tym razem tematem wielkanocnych marszów była też debata wokół krytycznego wiersza Günthera Grassa na temat polityki Izraela na Bliskim Wschodzie.
Zaprzestać wojen…
Uczestnicy marszów wielkanocnych domagali się zaprzestania wojen i przygotowań wojennych. Przy tym zażądali wycofania oddziałów Bundeswehry z zagranicznych misji. W Berlinie oraz Stuttgarcie demonstrowała grupa około tysiąca osób. W Monachium i Lipsku doliczono się około 450 uczestników. W całych Niemczech odbyło się około 70 demonstracji, manifestacji oraz odprawiono pokojowe msze.
Poparcie dla Günthera Grassa
Tematem tegorocznych sobotnich protestów była także krytyczna debata wokół wiersza niemieckiego noblisty na temat konfliktu między Izraelem i Iranem. W Bremerhaven liczni demonstranci nieśli transparenty, na których dawali wyraz swemu poparciu dla opinii pisarza.
Rzecznik centrum informacyjnego marszów wielkanocnych Willi van Ooyen nie ukrywał przy tym zaniepokojenia sytuacją na Bliskim Wschodzie. „ Chcielibyśmy, by mieszkańcy Izraela, Palestyny oraz Iraku i Syrii mogli żyć w pokoju. Groźby wypowiedzenia wojną i przygotowania do niej zatruwają polityczną atmosferę”- stwierdził Willi van Ooyen. A następnie dodał, że „Nikt nie ma prawa do rozpoczynania wojen prewencyjnych, ponieważ są on przestępstwem oraz są sprzeczne z prawem narodów”.
Günther Grass opublikował w minioną środę (04.04) wiersz, w którym zarzucił rządowi Izraela, że swą polityką wobec Iranu zagraża pokojowi na świecie.
Pierwsze pokojowe marsze wielkanocne odbyły się w 1960 r.
Tagesschau/afpd/Alexandra Jarecka
red.odp.: Andrzej Pawlak