Niemcy: Inauguracyjne posiedzenie Bundestagu
24 października 2017Dokładnie miesiąc po wyborach parlamentarnych w Niemczech na inauguracyjnym posiedzeniu zebrał się nowo wybrany Bundestag. Otworzył je honorowy przewodniczący izby poseł FDP Hermann Otto Solms. Alternatywa dla Niemiec (AfD), która w tym roku po raz pierwszy zasiadła w Bundestagu, zgłosiła jednak wniosek, by pierwsze posiedzenie poprowadził nie honorowy przewodniczący, tylko wybrany przewodniczący posiedzenia. Posłowie odrzucili jednak wniosek AfD.
W swoim przemówieniu Solms apelował do deputowanych: – Bycie parlamentarzystą to wielki zaszczyt, ale jeszcze większy obowiązek – powiedział. – Parlament musi odzwierciedlać różnorodność opinii obywateli – podkreślił 76-letni Solms. Ostrzegł posłów przed „tworzeniem specjalnych regulacji, wykluczaniem czy stygmatyzacją”. – Wszyscy posłowie mają ten sam mandat, równe prawa i równe obowiązki – zaznaczył. Podobnie jak były przewodniczący Norbert Lammert, podkreślił potrzebę reformy prawa wyborczego, by parlament mógł sprawnie funkcjonować. Bundestag obecnej kadencji jest najliczniejszym w historii tego organu. Zasiada w nim aż 709 posłów, czyli o 78 więcej niż dotychczas.
Wolfgang Schäuble przewodniczącym
Przewodniczącym Bundestagu 19. kadencji został były minister finansów Wolfgang Schäuble. 501 posłów poparło jego kandydaturę. To najbardziej doświadczony niemiecki parlamentarzysta. Zasiada w Bundestagu nieprzerwanie od 1972 r. Schäuble w swoim pierwszym przemówieniu zaapelował do posłów o odpowiedzialność i rozsądek. Wezwał deputowanych, by w politycznych sporach nie zapomnieli o sprawiedliwości i szacunku. – Wszystko zależy od stylu. W ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia z tonami pogardy i poniżenia. Nie ma na to miejsca w cywilizowanym współistnieniu – powiedział i dodał nieco żartobliwie: - Nie powinniśmy się tutaj bić.
Polityczna awantura
Przy wyborze wiceprzewodniczących Bundestagu (każdy klub parlamentarny może zgłosić swego kandydata) nie obyło się bez kolejnej potyczki z AfD. Partia wskazała na to stanowisko Albrechta Glasera, ale pozostałe ugrupowania już wcześniej zapowiadały, że nie poprą tej kandydatury. Glaser naraził się bowiem wypowiedzią, w której przekonywał, że wolność wyznania nie dotyczy muzułmanów, bo islam nie jest religią, tylko ideologią polityczną. Poseł AfD nie uzyskał jednak w trzech głosowaniach potrzebnej większości głosów.
Po zakończeniu posiedzenia prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier wręczył kanclerz i jej ministrom dymisje. Steinmeier zapowiedział, że poprosi rząd o dalsze wykonywanie obowiązków aż do zaprzysiężenia nowego gabinetu. Ten z kolei może powstać dopiero na początku przyszłego roku. Trwają rozmowy o nowej koalicji czterech partii CDU, CSU, FDP i Zielonych. Są trudne ze względu na duże różnice programowe między partiami.
dpa, afp, epd, rtr / Katarzyna Domagała