1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nagroda Freedom of Speech Award 2019 dla Anabel Hernandez

28 maja 2019

Żyjąca na emigracji Anabel Hernandez w swoim przemówieniu w Bonn ostrzegała przed przestępczością, apelując jednocześnie o większą prawdomówność.

https://p.dw.com/p/3JKDs
Annabel Hernandez laureatka nagrody Freedom of Speech Award 2019
Annabel Hernandez laureatka nagrody Freedom of Speech Award 2019 Zdjęcie: DW/P. Böll

„Miesiącami wpatrywałam się w kamizelkę kuloodporną. Dał mi ją rząd meksykański na krótko przed ukazaniem się mojej najnowszej książki o zniknięciu 43 studentów w mieście Igula w stanie Guerrero we wrześniu 2014 r. To było ostrzeżenie: «posunęłaś się za daleko» w swoich poszukiwaniach. Ale pomimo tej kamizelki wzbraniałam się przed refleksją nad sobą i ryzykiem. Jak dotąd o wiele ważniejsze były dla mnie: prawda i sprawiedliwość – powiedziała w Bonn na Global Media Forum Anabel Hernandez.

Dziennikarka wyciągnęła konsekwencje z pogróżek pod swoim adresem dotyczących jej aktywności dziennikarskiej. Dzisiaj żyje na emigracji w nieznanym miejscu. Od dwudziestu lat niezmordowanie informuje o korupcji, handlu narkotykami, nadużyciach seksualnych i bezprawiu. Za swoją dotychczasową pracę i dokonania Anabel Hernandez w ramach odbywającego się w Bonn Global Media Forum otrzymała tegoroczną nagrodę Deutsche Welle Fredom Speech Award.

„Dlaczego nas zabijają”

Anabel Hernandez przeżyła w przeciwieństwie do ponad 100 dziennikarzy, którzy zostali zamordowani w ostatnich 10 latach w Meksyku. Tym samym Meksyk stał się krajem, gdzie najczęściej na świecie zabija się dziennikarzy. Stąd pytania Hernandez: „Dlaczego nas zabijają? Dlaczego nam grożą? Dlaczego chcą nas zmusić do milczenia?” Dziennikarka zna na nie wszystkie odpowiedź. „Dzisiaj w wielu narodach o codziennym losie nie decydują mieszkańcy, lecz grupy, które z dnia na dzień zagarniają coraz więcej politycznej, gospodarczej, technologicznej i społecznej władzy. Zagarniają surowce naturalne i zawłaszczają nasze dusze poprzez kontrolę, jaką mają dzięki platformom komunikacyjnym oraz mediom społecznościowym.

Wciskają nam pewien model życia, określone wyobrażenie o sukcesie i szczęściu, które przynoszą im jeszcze więcej korzyści. Nie ma dla nich granic ani murów, za to przywileje i bezkarność – powiedziała Anabel Hernandez. Grupy te działają skrycie na granicy legalności i przestępstwa. Dziennikarze są dla nich zagrożeniem, ponieważ pracują nad tym, by te nieprzeniknione działania ujrzały światło dzienne.

Zdaniem meksykańskiej dziennikarki „bez znaczenia jest czy chodzi o premiera, prezydenta, posła, bankiera, biznesmana, polityka, przywódcę duchowego lub szefa kartelu narkotykowego. Naszym zadaniem jako dziennikarzy jest wyjaśnienie, czym się zajmują, jak się zajmują, dlaczego się zajmują i kto jest ich wspólnikiem. Dlatego nas zabijają – konstatuje laureatka.

Od lewej laudator Misha Glenny, Annabel Hernandez  i Peter Limburg dyrektor naczelny DW Peter Limbourg
Od lewej laudator Misha Glenny, Annabel Hernandez i Peter Limburg dyrektor naczelny DW Peter LimbourgZdjęcie: DW/P. Böll

„Wciąż jesteśmy”

Także dla brytyjskiego dziennikarza Mishy Glenny'ego, autora książki „McMafia” zamordowanie jakiekolwiek dziennikarza jest „zamachem na demokrację, na praworządność, na szacunek, który każdemu z nas jako jednostce się należy”. W swojej laudacji dla Anabel Hernandez podkreślił, że cudem jest, że dziennikarka jeszcze żyje.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że morderstwa na dziennikarzach dokonywane są w „służbie skorumpowanych polityków, graczy gospodarczych oraz dobrze wyposażonych organizacji przestępczych”. Jego zdaniem Anabel Hernandez pokazała swoją pracą dziennikarską, że agenci państw podobnie jak kartele czerpią korzyści z meksykańskiej wojny narkotykowej. Ucierpieli wyłącznie mieszkańcy. Tylko w 2018 r. zamordowano w Meksyku 33 tys. osób. Ale najgorsze jest to, że „przelewana w Meksyku krew, nędza, do udokumentowania których Anabel Hernandez czuje się zobowiązana, są przede wszystkim następstwem nieudanej polityki sterowanej zasadniczo z Waszyngtonu i świadomie realizowanej przez rządy Środkowej i Południowej Ameryki”. W obliczu niebezpieczeństw, na które narażeni są tam właśnie dziennikarze, obecna laureatka nagrody Freedom of Speech Award jest „chodzącym cudem”. I polega to na tym, że wciąż „jest wśród nas” ­– podkreślił w laudacji Misha Glenny.

Natomiast Anabel Hernandez zakończyła swoje wystąpienie słowami: „Oni chcą naszej śmierci, chcą nas zmusić do milczenia, ale wciąż jeszcze jesteśmy, zapewniając, by nas słyszano”.

Anabel Hernandez jest pierwszą kobietą, która została wyróżniona nagrodą Freedom of Speech Award rozgłośni Deutsche Welle.