1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Marzyli o państwie nazistowskim. „Wolfsbrigade 44“ zakazana

1 grudnia 2020

Chcieli stworzyć nowe nazistowskie państwo. Nazwali się na cześć byłego dowódcy SS. Niemiecki MSW zakazał ich działalności.

https://p.dw.com/p/3m3f3
Symbolbild Blaulicht Polizei
Zdjęcie: Friso Gentsch/dpa/picture alliance

Minister spraw wewnętrznych Niemiec Horst Seehofer zakazał działalności neonazistowskiej grupy „Wolfsbrigade 44“. Ugrupowanie znane jest także pod nazwą „Sturmbrigade 44“ (Brygada szturmowa 44).  – Kto zwalcza podstawowe wartości naszego wolnościowego społeczeństwa, odczuje zdecydowaną reakcję państwa prawa – oświadczył Seehofer.

We wtorek rano (01.12.2020) policjanci przeszukali 25 mieszkań należących do członków ugrupowania. Akcję, która miała na celu skonfiskowanie majątku „Wolfsbrigade 44“ i skrajnie prawicowych materiałów propagandowych, przeprowadzono w trzech krajach związkowych – Hesji, Meklemburgii-Pomorzu Przednim i Nadrenii Północnej-Westfalii. Według niemieckich urzędów bezpieczeństwa, grupa nie cofnęłaby się przed stosowaniem przemocy. Z informacji policji wynika, że ugrupowanie ma swoich członków w czterech krajach związkowych.

Na cześć zbrodniarza wojennego

Liczba 44 w nazwie neonazistowskiego ugrupowania jest kodem czwartej litery w niemieckim alfabecie – DD i zarazem skrótem dla „Dywizji Dirlewanger". W Trzeciej Rzeszy Oskar Dirlewanger był zbrodniarzem wojennym i dowódcą jednostki specjalnej Waffen-SS.

Neonazistowska grupa powstała w 2016 roku i początkowo działała pod nazwą „Sturmbrigade 44". Za swój cel uznaje „wzmocnienie wolnej ojczyzny” według „norm germańskich“. Ma stabilną strukturą – wynika z informacji służb bezpieczeństwa. Jej członkowie uczestniczyli w skrajnie prawicowych demonstracjach.

Torba z bronią 

Na początku 2018 roku w pociągu znaleziono torbę z bronią i koszulką z napisem „Sturmbrigade 44 Koethen-Anhalt”. W trakcie śledztwa, prowadzonego przez federalnego prokuratora generalnego, przeszukano w lipcu 2019 roku mieszkania w Hesji, Nadrenii Północnej-Westfalii, Dolnej Saksonii i Saksonii-Anhalt.

W tym ostatnim wschodnioniemieckim landzie policja zamierzała przystąpić do działań  także teraz. Jednak w dwóch instancjach wniosek o rewizję został odrzucony. Sądy – w przeciwieństwie do sądów w trzech innych krajach związkowych – uznały, że nie ma wystarczających podstaw do wydania nakazu rewizji.

W tym roku minister spraw wewnętrznych Niemiec zakazał już działalności dwóch innych skrajnie prawicowych ugrupowań – „Combat 18" i „Nordadler” oraz antysemickiego związku „Obywateli Rzeszy”.

(DPA, AFP, RTR/dom)

Czy mieszkańcy wschodnich Niemiec boją się skrajnej prawicy?