1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Leopard 2: dlaczego ten czołg jest ważny dla Ukrainy

27 stycznia 2023

Niemcy dostarczą Ukrainie czołgi typu Leopard 2. Ten czołg może odegrać decydującą rolę w wojnie z rosyjskimi agresorami.

https://p.dw.com/p/4Mmbm
Czołg Leopard 2A6 na poligonie w Muenster na południe od Hamburga
Czołg Leopard 2A6 na poligonie w Muenster na południe od HamburgaZdjęcie: Philipp Schulze/dpa/picture alliance

O żadnym innym rodzaju broni nie dyskutowano ostatnio w Niemczech tak dużo jak o Leopardzie 2 rodzimej produkcji. Rząd federalny długo zwlekał i z dostarczeniem Ukrainie tych nowoczesnych czołgów, i z zezwoleniem innym państwom na takie dostawy. Zbyt wielka była obawa, że w ten sposób same Niemcy będą postrzegane jako strona w wojnie, czego od początku starał się uniknąć przede wszystkim kanclerz Olaf Scholz (SPD). W ostatnim czasie jednak coraz silniejsza stawała się presja na rząd, który w końcu podjął decyzję o udostępnieniu Ukrainie tych czołgów. W zamian także Stany Zjednoczone wyślą na Ukrainę czołgi typu Abrams. 

Najpierw 14 czołgów do końca marca

Niemcy na razie chcą wesprzeć Ukrainę 14 czołgami typu Leopard 2A6 z arsenału Bundeswehry. W sumie dysponują 328 leopardami, ale eksperci spierają się, ile z nich mogłoby natychmiast wejść do akcji.

Na całym świecie około 20 państw dysponuje w sumie mniej więcej 3600 leopardami. Nowy niemiecki minister obrony Boris Pistorius (SPD) powiedział w czwartek (26.01.2023) podczas wizyty u żołnierzy w Saksonii-Anhalt, że Ukraina otrzyma pierwszą dostawę „do końca pierwszego kwartału”. Dodał, że według jego wiedzy pozwoli to na czas wzmocnić Ukrainę przed oczekiwaną wiosenną ofensywą Rosjan. – Nie mam żadnych informacji, że czołgi trafią tam za późno – powiedział Boris Pistorius.

Olaf Scholz i czołg Leopard
Olaf Scholz i leopardy: historia długiego wahaniaZdjęcie: Björn Trotzki/IMAGO

Dwa bataliony leopardów

Celem państw zachodnich jest jak najszybsze przekazanie Ukrainie wystarczającej liczby maszyn dla dwóch batalionów pancernych. W Bundeswehrze batalion pancerny liczy 44 leopardy. Czołgi musieliby więc przekazać także inni partnerzy europejscy. Niemiecki rząd chce teraz zezwolić na dostawy czołgów z innych państw. Zastrzeżenie dotyczące takiego zezwolenia jest standardem w międzynarodowym handlu bronią i zapisano je w umowach.

Reakcja Moskwy pokazuje, jakie znaczenie mają czołgi Leopard. Dostawę leopardów i innych systemów uzbrojenia Moskwa nazwała „bezpośrednim udziałem” w konflikcie. Właśnie tej interpretacji zawsze chciał uniknąć kanclerz Olaf Scholz. Tymczasem ekspert CDU w sprawach obronności Roderich Kiesewetter w rozmowie z DW przyjmuje decyzję rządu z zadowoleniem.

– Zachodnie modele znacznie lepiej chronią żołnierzy, wzmacniając w ten sposób ich morale. Ponadto mają znaczną przewagę nad modelami radzieckimi pod względem technicznym. Dzięki nim znów realne mogą być szeroko zakrojone operacje. W ten sposób można wyzwolić większe obszary spod rosyjskiej okupacji i uniknąć zbrodni wojennych.

Nadzieja na wyraźną poprawę sytuacji

Zdaniem ekspertki wojskowej Mariny Miron z londyńskiego King’s College musi się jednak dopiero okazać, jaką dokładną wartość mają dla Ukrainy leopardy. Jak powiedziała DW: „Nie wiemy jeszcze, jakie wersje czołgów Leopard Ukraina teraz konkretnie dostanie, ale jest oczywiście wielka nadzieja, że znacznie poprawią sytuację w stosunku do tego, co Ukraina posiada obecnie”.

Ekspert CDU w sprawach obronności Roderich Kiesewetter
„Znaczna przewaga nad modelami rosyjskimi”: Ekspert CDU w sprawach obronności Roderich Kiesewetter jest zadowolony z decyzji o dostawie czołgówZdjęcie: picture alliance / Geisler-Fotopress

 

Planowana obecnie dostawa NATO dla Ukrainy ma liczyć blisko 90 czołgów. Także Finlandia, która nie jest jeszcze członkiem NATO, oznajmiła, że może dostarczyć Ukrainie leopardy. Na obszarze działań wojennych niemało ekspertów wojskowych ma zaś nadzieję na decydujący zwrot w wojnie z Rosją, przede wszystkim jeśli chodzi o odbicie terenów na wschodzie kraju.

Przebój eksportowy

Leopard 2 i jego poprzednik Leopard 1 uchodzą za przeboje eksportowe Niemiec. Czołg bojowy Leopard 2 jest produkowany seryjnie od 1978 roku i od tego czasu został pod wieloma względami udoskonalony. Dzięki wielkiemu sukcesowi eksportowemu czołgu firmy Krauss-Maffei Wegmann istnieje bardzo wiele rozmaitych wersji, dostosowanych do rozmaitych wymagań odbiorców. Także poprzedni model Leopard 1 cieszył się bardzo dużym popytem i nadal służy w wielu armiach świata. Jego przeznaczeniem jest odpieranie ataków jednostek pancernych.

Leopard 2 ma działo kalibru 120 milimetrów, którym może także podczas jazdy atakować nieruchome i ruchome cele. Z dodatkowym wyposażeniem może pokonywać przeszkody wodne o głębokości do czterech metrów. Ten czołg o mocy 1500 koni mechanicznych, rozwijający prędkość ponad 60 km/h, to „zawodnik wagi ciężkiej”, co bardzo często stanowi problem dla mostów. Podczas operacji w Afganistanie Leopard, według relacji używających go żołnierzy kanadyjskich i duńskich, sprawdził się przede wszystkim dzięki wysokiemu poziomowi ochrony przed atakami.

Ekspert SPD w sprawach obronności Nils Schmid
Ekspert SPD w sprawach obronności Nils Schmid: „W ten sposób Ukraina być może zmusi Rosję do rozmów”Zdjęcie: Malte Ossowski/SvenSimon/picture alliance

„Ukraina może w ten sposób wymusić rokowania”

Leopard i dostarczenie go zaatakowanej Ukrainie może zdaniem wielu niemieckich polityków stać się punktem zwrotnym w wojnie. Ekspert SPD w sprawach obronności Nils Schmid powiedział DW: „Jesteśmy przekonani, że ta dostawa okaże się wiosną decydującym atutem dla Ukrainy. Siła bojowa tego czołgu jest bowiem wysoka, znacznie wyższa niż wszystkich rodzajów broni, które dostarczyliśmy do tej pory”.

Zdaniem eksperta w połączeniu ze wzmocnieniem obrony powietrznej Ukraina może w ten sposób zmienić militarny układ sił na swoją korzyść i zmusić Władimira Putina do poważnych rokowań w sprawie przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy.

Ponad połowa Niemców za dostawą leopardów

Także większość niemieckiego społeczeństwa aprobuje fakt, że rząd w końcu zdecydował się na dostawę czołgów Ukrainie. Według czwartkowego sondażu instytutu badania opinii publicznej Forsa dostawę poparło około 53 procent ankietowanych. Za błędną uważa ją jednak nadal 39 procent.

Sceptycyzm jest szczególnie duży na wschodzie kraju, czyli w pięciu krajach związkowych, które tworzyły wcześniej NRD. 59 procent ankietowanych uważa tam, że w ten sposób rośnie groźba wojskowej reakcji Rosji skierowanej również bezpośrednio przeciwko Niemcom.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>