1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kościół w Akwizgranie stawia na startupy

28 marca 2021

W zdekonsekrowanym kościele w Akwizgranie młodzi założyciele startupów mają napędzać cyfryzację Niemiec. Jednak najlepsi z nich wolą szukać szczęścia za granicą.

https://p.dw.com/p/3rIP5
Deutschland Digital Church in Aachen
Bar espresso w miejscu ołtarza Zdjęcie: digitalHUB Aachen e.V.

Ołtarz dawnego kościoła św. Elżbiety ustąpił miejsca barowi z espresso. Nawa boczna została przemianowana na Pokój Pomysłów. Stół do gry w piłkarzyki stoi w kolorowym świetle witraży. W tak zwanym Cyfrowym Kościele w Akwizgranie spotykają się dwa światy: szybki Internet i historyczne mury. 

W 2017 r. stowarzyszenie digitalHub z Akwizgranu kupiło zdekonsekrowany kościół i przekształciło go w centrum cyfryzacji - jedno z wielu, które otrzymują finansowe wsparcie od kraj związkowego Nadrenia Północna-Westfalia. Startupy  rozwijające się w Cyfrowym Kościele mają przyczynić się do szybszej digitalizacji kraju. Jak dotąd, stoi ona na chwiejnych fundamentach, a założyciele startupów potykają się między innymi o brak kapitału i o własny lęk przed porażką.

Kulejąca cyfryzacja Niemiec

W globalnym porównaniu Niemcy pozostają w tyle w dziedzinie cyfryzacji. - USA i Chiny cyfryzują się z prędkością samochodu jadącego 100 kilometrów na godzinę. Nasza prędkość to może jakieś dziesięć kilometrów na godzinę - mówi prezes DigitalHub Oliver Grün. W renomowanym rankingu konkurencyjności cyfrowej opracowanym przez szkołę biznesu IMD z siedzibą w Lozannie (Szwajcaria), Niemcy spadły w 2020 roku na 18 miejsce wśród 63 krajów. Pięć lat temu były jeszcze na 15. miejscu, ale od tego czasu wszystko idzie w dół.

Tymczasem właśnie startupy mogłyby odegrać istotną rolę w sektorze cyfrowym, mówi Grün, który jest również prezesem Niemieckiego Stowarzyszenia Małych i Średnich Przedsiębiorstw z branży IT. - Mamy ludzi w Niemczech, a szczególnie w Akwizgranie, którzy posiadają głęboką wiedzę technologiczną. Dzięki naszym umiejętnościom inżynierskim możemy wymyślać wspaniałe produkty – podkreśla. W Akwizgranie ma siedzibę RWTH, największa uczelnia techniczna w Niemczech.

Deutschland Digital Church in Aachen
Spotkania biznesowe w nawie głównejZdjęcie: Marie Sina/DW

Startupy i średni biznes

Sieć kontaktów, która daje siłę: Przy długim stole w nawie głównej codziennie spotykają się uznane firmy i nowo powstałe przedsiębiorstwa, aby zbadać możliwości współpracy. - Cyfrowy Kościół odegrał dla nas decydującą rolę, ponieważ tutaj odbyły się nasze pierwsze spotkania z partnerami - mówi Tim Host, dyrektor generalny i współzałożyciel startupu EMSU z Akwizgranu zajmującego się projektowaniem inteligentnych półek sklepowych. W takim miejscu spotkanie wygląda zupełnie inaczej niż w małym biurze.

Pierwsze partnerstwo, które zostało zawiązane przed ołtarzem, to współpraca pomiędzy startupem MOQO zajmującym się inteligentną mobilnością a regionalnym właścicielem sieci sprzedaży aut. Wynajmowane przez niego samochody można teraz rezerwować i odblokowywać w całości za pomocą smartfona.

1200 lat Katedry w Akwizgranie

Startupy a brak kapitału

Stowarzyszenie wspiera również startupy w poszukiwaniu kapitału. Nadal brakuje finansowania, zwłaszcza dla szczególnie udanych nowych przedsięwzięć. We wczesnych fazach finansowania kapitał można często znaleźć w Niemczech za pośrednictwem funduszy venture capital. - Ale kapitał na wzrost firmy na większą skalę nie jest tu dostępny - mówi Grün. - Gdy tylko startupy potrzebują większych zastrzyków finansowych w przedziale dwu- lub trzycyfrowych milionów, są wykupywane - mówi Grün.

Według raportu Deutsche Börse Venture Network, spółki zależnej Deutsche Börse AG, tylko 12 procent kapitału w kolejnych rundach finansowania w Niemczech, Austrii i Szwajcarii pochodzi z Niemiec. Prawie połowa środków finansowych w tej fazie pochodzi z USA i Kanady. 

- I potem startupy wyprowadzają się za granicę - mówi Grün. Ich przeprowadzka do takich krajów jak USA czy Chiny, oznacza dla Niemiec utratę wielu wartościowych projektów, które wcześniej rozwijały się tutaj dzięki inicjatywom takim jak Cyfrowy Kościół. 

- Spośród najbardziej wartościowych firm na świecie 64 procent pochodzi z USA, a 31 procent z Azji. Z pozostałych pięciu mamy tylko trzy procent w Europie - mówi David Hanf, członek zarządu Niemieckiego Stowarzyszenia Startupów.

Deutschland Digital Church in Aachen
Cyfrowy Kościół chce przyspieszyć cyfryzację NiemiecZdjęcie: digitalHUB Aachen e.V.

Przełamywanie tabu w konfesjonale

Kreatywne pomysły, odwaga do podejmowania ryzyka i zdolność do kalkulowania możliwości porażki - to wszystko jest częścią procesu tworzenia firmy. Ale właśnie tych cech często brakuje w Niemczech. - Problem polega na tym, że tutaj ludzie nie widzą możliwości, ale raczej noszą w sobie obawy - mówi Grün. Porażka jest tu często tematem tabu, mówi startupowiec Host: "Większość założycieli startupów nawet nie mówi o tym, że coś poszło nie tak". 

Aby przełamać to tabu, w Cyfrowym Kościele odbywają się publiczne spowiedzi, „fuck-up stories": założyciele opowiadają swoje historie niepowodzeń na wirtualnych wieczornych imprezach. Celem jest zbudowanie kultury porażki, w której sukces nie jest mierzony doskonałością, ale doświadczeniem i wynikami.

Gospodarz też już siedział w konfesjonale na takiej imprezie. Jego pierwszy startup nie wypalił. Zamiast to przemilczeć, opowiedział o swojej porażce licznie zgromadzonej publiczności. - Kiedy słyszysz, że komuś nie udało się pokonać danej przeszkody, możesz zminimalizować ryzyko, że sam jej nie pokonasz - mówi.

Pod wysokim stropem dawnego kościoła rozlega się nieustanny szmer. Przy biurowym stoliku pod amboną młody człowiek intensywnie programuje. W bocznej alejce trzech założycieli opracowuje jakąś formułę. Tu - w starych murach - nie ma poczucia niepewności. Prawdziwe wyzwanie czeka na zewnątrz.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>