1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kompromis z Lizbony

Róża Romaniec, Deutsche Welle Berlin.19 października 2007

Szefowie państw i rządów UE zgodzili się na szczycie w Lizbonie na tekst nowego traktatu europejskiego. Niemieccy politycy mówią o ogromnym sukcesie i podkreślają wolę kompromisu wszystkich członków Unii.

https://p.dw.com/p/Bsoj
Prezydent Lech Kaczyński spogląda zza licznych mikrofonów w czasie konferencji prasowej w Lizbonie 19.10.2007.
Lech Kaczyński w czasie konferencji prasowej w Lizbonie, 19.10.2007 rok.Zdjęcie: AP

- Udało nam się ustalić nowy traktat. Wczoraj wieczorem uzyskaliśmy porozumienie, podpisanie odbędzie się w późniejszym czasie, jednak decydująca decyzja zapadła tutaj – powiedziała z ulgą kanclerz Angela Merkel po zakończeniu posiedzenia przywódców Unii Europejskiej w Lizbonie.

- Trud się opłacił, osiągnąliśmy wreszcie wspólny cel, jestem szczęśliwy, że się to nam udało – dodaje szef niemieckiej dyplomacji, Frank Walter Steinmeier.

Kompromis był możliwy po tym, jak przywódcy zgodzili się na postulaty kilku krajów, w tym głównie Polski. Warszawa nalegała na to, by tzw. mechanizm z Joaniny został wpisany do tekstu traktatu i nabrał prze to mocy prawnej. Mechanizm ten umożliwia krajom członkowskim odwlekanie podejmowania decyzji w UE przez „rozsądny czas”, nawet jeśli nie mają one wystarczającej mniejszości blokującej. Stwierdzenie, co można nazywać „rozsądnym czasem” ma jeszcze zostać zdefiniowane w deklaracji dołączonej do traktatu, jednak eksperci zakładają, że dotychczasowe postulaty Polski w tej sprawie nie mają większych szans.

- Spór jest i będzie o tym, co w praktyce oznacza ten „rozsądny czas na podjęcie decyzji”. To nie jest dokładnie sformułowane, jednak wydaje mi się, że Polska jest ze swoim postulatem osamotniona, że może to być okres do dwóch lat. Cała idea i intencja reformy polega bowiem na tym, by ułatwiać proces podejmowania decyzji, a nie go utrudniać – uważa Kai Olaf Lang z Fundacji Nauka i Polityka w Berlinie.

Portugal EU Deutschland Gipfel in Lissabon Angela Merkel Pressekonferenz
German Chancellor Angela Merkel gestures while speaking during a final media conference at an EU summit in Lisbon, Friday, Oct. 19, 2007. European Union leaders at a summit Friday say their new treaty will enable them to build the 27-nation bloc into a more influential global player, bringing a new era of power and prosperity for the continent's half-billion citizens. (AP Photo/Armando Franca)Zdjęcie: AP

Trybunał za Joaninę

Polsce nie udało się osiągnąć wpisania mechanizmu z Joaniny d o tekstu traktatu. Zapis ten znajdzie się natomiast w specjalnym protokole, który może zostać zmieniony jedynie poprzez jednogłośną decyzję Rady Europejskiej.

Polska otrzyma natomiast stanowiska jednego z sześciu stałych rzeczników w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Zdaniem Kaia-Olafa Langa uważać to można za sukces.

- Rzeczywiście to jest mocny organ w strukturach Unii Europejskiej i w ramach trybu podejmowania decyzji tacy rzecznicy mają zasadniczą wagę, wpływają na proces decyzji, często przygotowują to, co potem jest wyrokiem sądu. Być może jakieś znaczenie miała dla Polski obawa, że kiedyś jakieś skargi wypędzonych wylądują przed tym organem i wtedy można by wpłynąć na to. Ja osobiście raczej w to wątpię. W takim wypadku to nie polski rzecznik byłby odpowiedzialny za tą sprawę. Ale rzeczywiście jest to poważna pozycja – przyznaje Lang.

Szefowie państw i rządów UE pozują do rodzinnego zdjęcia w czasie szczytu w Lizbonie
Rodzinna Europa: szefowie państw i rządów UE na szczycie w LizbonieZdjęcie: AP

W przeciwieństwie do Włoch, nie udało się natomiast zwiększyć reprezentacji polskich eurodeputowanych w Parlamencie Europejskim. Ich liczba będzie wynosiła 51, czyli bez zmian.

Sukces na użytek wyborów


Pytani przez DW niemieccy politycy zwracają uwagę na konstruktywną postawę Polski. Dodają przy tym, że istotną rolę mógł odegrać fakt, iż rząd chciał przed wyborami do Sejmu odnieść sukces na arenie międzynarodowej.

- Sądzę, że Polacy zdali sobie sprawę, iż już na szczycie w czerwcu udało się wiele uzyskać i teraz nie wyglądałoby to śmiesznie, gdyby z powodu stosunkowo mało znaczącego mechanizmu, polski rząd zablokował cały traktat. Tym bardziej, że większość polskiego społeczeństwa jest za Europą i dlatego taka postawa byłaby w obecnej sytuacji mało konstruktywna – komentuje szef komisji konstytucyjnej Europarlamentu Elmar Brok.

Eksperci zauważają również, że porozumienie w sprawie traktatu reformującego powinno mieć również pozytywny wpływ na stosunki polsko-niemieckie.

- Sprawa reformy UE ciążyła na stosunkach polsko-niemieckich. Ten problem na razie jest rozwiązany i nie sądzę, by wrócił w ramach procesu ratyfikacyjnego - uważa Kai Olaf Lang z Fundacji Nauka i Polityka w Berlinie.

Uroczyste podpisanie traktatu reformującego Unii Europejskiej odbędzie się 13 grudnia w Lizbonie. W przyszłym roku ma się odbyć proces ratyfikacyjny, tak, aby traktat wszedł w życie jeszcze przed następnymi wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku.