1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

DB rezygnuje ze sponsorowania polityków

Aleksandra Jarecka12 marca 2012

W ten sposób niemiecka kolej (DB) zareagowała na aferę związaną z byłym prezydentem RFN Christianem Wulffem, wyjaśnił przewodniczący zarządu DB Rüdiger Grube.

https://p.dw.com/p/14J7C
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

W wywiadzie dla Leipziger Volkszeitung Grube powiedział: „Decyzją zarządu Niemiecka Kolej (DB) rezygnuje ze sponsorowania wydarzeń i imprez, które pozostają w związku z polityką i politykami. Decyzja ta jest wynikiem „konsekwencji wyciągniętych z afery z prezydentem Wulffem”.

Rüdiger Grube zapowiedział też odejście od dotychczasowego systemu rabatów dla przedstawicieli prasy. Rabat ten dawał dziennikarzom prawo do nabywania karty Niemieckiej Kolei za połowę ceny i kupna specjalnych biletów zniżkowych. W ten sposób kolej chce uchronić się przed tzw. łowcami okazji.

Podwyżki – niekoniecznie

Rüdiger Grube
Szef zarządu DB Rüdiger GrubeZdjęcie: dapd

Szef Deutsche Bahn, Rüdiger Grube, nie planuje na razie podwyżek cen biletów. Nie ukrywa jednak, że „ DB jest przedsiębiorstwem, które musi pozostać dochodowe”. W grudniu ubiegłego roku ceny biletów na pociągi dalekobieżne wzrosły przeciętnie o 3, 9 procent, natomiast na pociągi regionalne o 2,7 procent. W 2010 roku Niemiecka Kolej zrezygnowała całkowicie z podwyżek, ze względu na liczne niedociągnięcia techniczne w okresie zimowym i falę krytyki z tego powodu.

Inwestycje rękojmią sukcesu

Winterchaos Deutsche Bahn
Zimą 2010 na niemieckiej kolei panował chaosZdjęcie: picture alliance / dpa

W ciągu najbliższych 5 lat DB przewiduje inwestycje rzędu 2,7 miliarda euro. Już ostatniej zimy zainwestowano dodatkowo 70 mln, aby zapobiec opóźnieniom oraz zbyt częstym przestojom. Zimą 2011 r. DB zaangażowała do odśnieżania torów 22 tysiące ludzi, dwa razy więcej niż w roku 2010. W tym samym czasie 700 zwrotnic zaopatrzono w systemy ogrzewania oraz zamontowano 27 nowych urządzeń do odladzenia pociągów. Również jeśli chodzi o punktualność, sytuacja na niemieckiej kolei wyraźnie się poprawiła: 92 procent pociągów przybywa do celu punktualnie.

Rüdiger Grube jest przeciwnikiem wprowadzenia do ruchu większej liczby pociągów poruszających się z pędkością 300 km/h. Zadowoliłoby go w pełni, jak zaznaczył, gdyby niemieckie pociągi poruszały się z prędkością między 200 a 230 km/h.

Alexandra Jarecka (dpa, dapd)

Red.odp.: Andrzej Pawlak