1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieckie myto przed Trybunałem UE

Barbara Cöllen
29 września 2016

Planowane przez Niemcy opłaty drogowe od samochodów osobowych są dyskryminacją kierowców z innych państw i naruszają unijne prawo – uważa Komisja Europejska i pozywa Niemcy przed Trybunał UE.

https://p.dw.com/p/2Qjrz
Friedensnobelpreis EU Europäische Union Symbolbild
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Niemcy przyjęły w 2015 roku ustawę wprowadzającą myto dla kierowców samochodów osobowych i pojazdów kempingowych korzystających z niemieckich autostrad i dróg krajowych. Jednakże przewidywała ona wyjątek: kierowcom aut zarejestrowanych w Niemczech obiecano rekompensatę kosztów myta w formie obniżenia podatku od pojazdów drogowych dokładnie tej samej wysokości.

1 stycznia 2016 roku nie udało się wprowadzić planowanych opłat. Wejście w życie przepisów ustawy zawieszono. Komisja Europejska zgłosiła bowiem zastrzeżenia wskazując na dyskryminację zagranicznych kierowców i uznała, że ustawa nie jest zgodna z prawem unijnym. Zdaniem KE, rekompensata poniesionych kosztów myta faktycznie oznacza zwolnienie niemieckich kierowców z opłat drogowych. Ponadto ceny za niektóre winiety krótkoterminowe są, według Komisji, niewspółmiernie wysokie.

Bundestag PKW Maut Debatte Dobrindt
Minister transportu Alexander Dobrindt jak lew walczy o myto dla pojazdów osobowych - flagowy projekt bawarskiej CSUZdjęcie: Reuters/L. Schulze

Wiele listów między Berlinem a Brukselą

Już w czerwcu ub. roku Komisja Europejska wszczęła pierwszy etap postępowanie o naruszenie unijnego prawa. Od tamtego czasu Komisja wysyłała do Berlina tzw. uzasadnione opinie, a Berlin przesyłał do Brukseli wyjaśnienia i propozycje rozwiązania problemu. Jednakże ta ożywiona korespondencja nie rozwiała wątpliwości KE. W tej sprawie osobiście do Brukseli udawał się wielokrotnie sam minister transportu RFN Alexander Dobrindt (CSU), aby skłonić przewodniczącego Komisji Jeana-Clauda Junckera do zmiany stanowiska – na próżno.

Bruksela przedstawiła Berlinowi szereg propozycji, jak na przykład wprowadzenie jednolitych opłat dla kierowców samochodów osobowych za korzystanie z pewnych odcinków autostrad i dróg krajowych czy też obniżenie podatku od paliw zamiast zwrotu kosztów myta poprzez obniżenie podatku drogowego. Jednakże każdą z tych propozycji niemiecki minister transportu odrzucał. Na skutek sporu Berlina z Brukselą niemieckie ministerstwo zawiesiło więc plany wprowadzenia myta dla pojazdów osobowych.

Opłaty za utrzymanie infrastruktury drogowej

Minister Dobrindt wręcz ucieszył się z pozwania Niemiec przed Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu. Powiedział w czwartek (29.09.2016) w Berlinie, że ostatnio sam domagał się od Komisji Europejskiej, aby do rozstrzygnięcia sporu wezwała Trybunał UE, który w jego opinii potwierdzi, że „opłaty za utrzymanie infrastruktury drogowej są zgodne z unijnym prawem”. Dobrindt ponaglał ponadto do szybkich działań w tej kwestii: - Niemcy oczekują teraz szybkiej procedury, aby opłaty za utrzymanie infrastruktury można było sfinalizować od strony technicznej”.

Wprowadzenie myta dla samochodów osobowych jest flagowym projektem bawarskiej CSU w rządzie koalicyjnym CDU/CSU-SPD.

DW, dpa / Barbara Cöllen