J. Schlarmann: "System Merkel przypomina stołówkę"
15 sierpnia 2012Josefa Schlarmanna uważa się za najzagorzalszego krytyka pani kanclerz. Choć ostatni atak na 'system Merkel' był szczególnie ostry.
Szef Zrzeszenia Średnich Przedsiębiorstw w CDU/CSU poddaje w gazecie Leipziger Volkszeitung w wątpliwość, że przewodnicząca CDU wygra wybory do Bundestagu w 2013 roku i wymienia jej błędy i zaniedbania. Krytykuje, że w partii nie ma miejsca na debaty programowe, "ponieważ w CDU pod egidą pani Merkel nie oferuje się żadnych alternatyw". Schlarmann porównuje system Merkel ze stołówką, która codziennie ma w jadłospisie tylko jedno danie: "komu nie smakuje, nie musi jeść".
Wszechwładna Merkel
Według Schlarmanna w 'CDU/CSU pani Merkel' zasadniczo nie podejmuje się już tak ważnych tematów jak energetyka czy Europa i dodaje, że "władza w dzisiejszej CDU koncentruje się w Urzędzie Kanclerskim".
Polityk CDU wyraża przekonanie, że "wszyscy ministrowie są bezpośrednio uzależnieni od kanclerz Merkel" i, że "karierę robią tylko ci, którzy się jej podporządkowują". Jako przykład wymienia odwołanego Ministra Środowiska Norberta Röttgena.
Dalej krytyk Merkel zaznacza, że "żaden z jej ewentualnych rywali nie utrzymał się w polityce".
Ci, którzy chcieli się przygotować na płaszczyźnie landowej do objęcia stanowiska na płaszczyźnie federalnej, musieli odejść, "z wyjątkiem tych, którzy świadomie trzymali się z dala od polityki federalnej jak David Mc Allister w Dolnej Saksonii albo Volker Bouffier w Hesji".
W systemie Merkel brak szans dla niewygodnych
Dla potencjalnego następcy "zrobienie kariery w systemie Merkel nie jest możliwe" - Schlarmann podkreśla w Leipziger Volkszeitung.
Polityk chadecki nie omieszkał też skrytykować kanclerz za to, że zerwała z liberalnym partnerem koalicyjnym.
W środę (15.08) niemiecka kanclerz po raz pierwszy po przerwie wakacyjnej kierowała posiedzeniem gabinetu. Na porządku dziennym znalazły się m.in. takie tematy jak udział Niemiec w cywilnej misji ekspertów UE w Afryce, który miałby uzupełnić misję antypiracką "Atalanta" i propozycja zmiany raportu o międzynarodowych stosunkach ekonomicznych,
Czy Angela Merkel weźmie sobie tę krytykę do serca? Po dzisiejszym posiedzeniu gabinetu znów opuszcza stolicę. Po południu odlatuje z dwudniową wizytą do Kanady.
dpa, ARD / Iwona D. Metzner
red. odp.: Małgorzata Matzke