Gowin w SZ broni ustawy o szkolnictwie wyższym
1 października 2018„Ta reforma doszła do skutku przy bezprecedensowym udziale nauki. Najpierw naukowcy opracowali trzy konkurujące ze sobą projekty, które następnie dyskutowane były na wielu kongresach i spotkaniach. Uczestniczyło około 10 tys. akademików, doktorantów, studentów i pracowników administracji” – powiedział Gowin w wywiadzie opublikowanym w poniedziałkach w „Sueddeutsche Zeitung”. Minister podkreślił, że eksperci Komisji Europejskiej zgłosili liczne propozycje zmian, które w 90 proc. zostały uwzględnione. „Polskie szkoły wyższe cieszą się od upadku komunizmu pełną autonomią programową. Teraz otrzymają też zdecydowanie większą autonomię i finanse” – zapowiedział minister.
Gowin przyznał, że reforma oznacza zwiększenie władzy rektorów. Uzasadniając to, powołał się na opinię Leszka Borysiewicza – do 2017 roku wicerektora uniwersytetu Cambridge, który powiedział, że przy tak ograniczonych kompetencjach, jak miało to miejsce w Polsce, uczelnie nie mogą funkcjonować. Powołanie rad uczelni – trzeciego obok rektora i senatu najważniejszego organu uczelni, co spotkało się z nieufnym przyjęciem, to zdaniem Gowina spełnienie zalecenia UE. Minister zaznaczył, że takie rady z powodzeniem funkcjonują w innych krajach, w tym w Niemczech. Podkreślił, że rząd nie ma żadnego wpływu na wybór rektora.
Ministerstwo nie ingeruje w rozdział funduszy
Gowin odrzucił zarzuty o preferowanie przy rozdziale środków na badania instytutów współpracujących z rządem lub partią sprawującą władzę. Określił takie zarzuty mianem „ordynarnych kłamstw”. „Fundusze na badania przyznawane są przez dwa niezależne od siebie gremia. Fundusze rozdzielają sami naukowcy, ministerstwo w ogóle nie ingeruje” - zapewnił. Minister powiedział, że chociaż duża część polskich naukowców krytycznie ocenia rząd, to wszystkie kierownicze gremia współpracują dobrze z nim i zaakceptowały projekt reformy. Z Jarosławem Gowinem, wicepremierem i ministrem nauki i szkolnictwa wyższego rozmawiał warszawski korespondent „SZ” Florian Hassel.