1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"Giant" podbija Niemcy

Andrzej Pawlak18 listopada 2012

Tajwański producent rowerów marki "Giant", czyli "gigant", ma wielu entuzjastów także w Niemczech.

https://p.dw.com/p/16lFM
Zdjęcie: DW/Klaus Bardenhagen

Rowery marki "Giant" są dobrze znane na całym świecie. Cenią je zarówno amatorzy, jak i zawodowcy. Nazwa firmy - "gigant" - odpowiada stanowi faktycznemu. Produkując ponad pięć milionów rowerów wszystkich typów, ten tajwański producent, osiągający ponad półtora miliona dolarów obrotów rocznie, stał się niekwestionowanym liderem w skali światowej. Kluczem do sukcesu są jakość i nowoczesność.

Antony Lo stawia na Niemcy

Światowa kariera firmy Giant manufacturing Co. Ltd. - tak bowiem brzmi jej pełna, oficjalna nazwa, zaczęła się w roku 1972. Jej założycielem był Antony Lo, który do dziś kieruje swym rowerowym imperium, na które składa się sieć ponad 10.000 sklepów na wszystkich kontynentach.

"Niemcy są dla nas najważniejszym rynkiem w Europie" - mówi. "Z sukcesem sprzedajemy w nich wszystkie rodzaje rowerów, od wyczynowych kolarek począwszy, a na rowerach górskich, trekingowych i miejskich skończywszy".

Antony Lo Geschäftsführer der Firma Giant
Antony LoZdjęcie: DW/Klaus Bardenhagen

Antony Lo wiąże ogromne nadzieje z cieszącymi się coraz większym wzięciem elektrorowerami z dodatkowym silniczkiem elektrycznym. "Jeszcze parę lat temu Niemcy z ociąganiem wydawali 500 euro na niezły rower trekingowy; dziś za to nie wahają się zainwestować 2.000 euro i więcej w elektrorower".

Elektrofahrrad
Nowoczesny rower elektrycznyZdjęcie: dpa

W marcu przyszłego roku "Giant" otworzy w Düsseldorfie duże przedstawicielstwo i uruchomi produkcję rowerów przeznaczonych specjalnie dla pań. W typowym dla siebie stylu. Nie będą to bowiem wcale nieco lżejsze i mniejsze kopie rowerów dla mężczyzn, tylko pojazdy dopasowane do specyficznej budowy kobiecego ciała. Mało tego! Rowery te zostały skonstruowane i zaprojektowana przez kobiety. Technika i wygląd od pań dla pań. Czy ten pomysł chwyci? Zobaczymy.

Tajemnica sukcesu

Przez długi czas wyroby "Made in Taiwan" cieszyły się, o ile to właściwe słowo, na Zachodzie opinią taniej masówki wątpliwej jakości. Antony Lo dobrze sobie zdawał sprawę, że droga do sukcesu na wymagającym rynku zachodnim prowadzi przez jakość połączoną z nowoczesnymi technologiami, sprzedawanymi po przystępnej cenie.

W 1997 roku Giant jako pierwszy rozpoczął masową produkcję ram rowerowych z włókna szklanego. Jako pierwszy na świecie stworzył kompozytowy rower karbonowy. Poważnie udoskonalił popularne ramy aluminiowe, a ramy stalowe zastąpił chromo-molibdenem. Od tamtej pory pozostaje liderem w dziedzinie innowacji technicznych i technologicznych, nie zaniedbując wymogów ochrony środowiska.

Taiwan Firma Giant Fabrik in Taichung
Fabryka rowerów marki "Giant" w Taichung na TajwanieZdjęcie: DW/Klaus Bardenhagen

Wypadkową tych tendencji są produkowane dziś rowery elektryczne. Pierwszy e-bike marki "Giant" powstał już w 1998 roku. Produkowane obecnie mało go przypominają. Są dużo lżejsze, szybsze i mocniejsze. E-bike może stać sią masowym środkiem lokomocji w przyszłości na krótkich trasach. Tanim, zdrowym, wygodnym i przyjaznym środowisku.

Wzór do naśladowania?

To pytanie w zasadzie należałoby zastąpić twierdzeniem. Tak, tak właśnie należy postępować, jeśli chce się odnieść sukces w skali globalnej. Giant nigdy nie chciał być firmą kojarzoną wyłącznie z niską ceną wyrobów. "Nie produkujemy taniochy - zapewnia Mr. Lo - tylko markowe wyroby sprzedawane klientom na całym świecie po przystępnej cenie". "Prawie połowę produkcji sprzedajemy na rynku europejskim i w USA, a to jest możliwe tylko dlatego, że nasze rowery są naprawdę dobre" - mówi.

Earth Day 2012 Critical Mass Fahrrad Tour
Rowerzyści na Earth Day 2012Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Nowinki techniczne i produkcja wysokowyczynowych rowerów dla zawodowców z kolarskiego cyrku, które wyrabiają marce "Giant" uznanie także w oczach amatorów kolarstwa, to jedno. Drugim, ważnym składnikiem sukcesów jest wyciągnięcie słusznych wniosków z faktu, że dla wielu ludzi rower jest nie tylko wygodnym środkiem transportu, lub okazją do sportowego wyżycia się, ale wręcz sposobem na życie.

Radurlaub
Rower to samo zdrowie!Zdjęcie: Fotolia/VRD

"Coraz więcej ludzi przekonuje się, że jeżdżąc rowerem robią coś dobrego dla własnego zdrowia" - mówi z uśmiechem na twarzy Antony Lo. Dlatego w firmowym laboratorium badawczo-rozwojowym konstruktorzy i inżynierowie współpracują z lekarzami sportowymi i... studentami, którzy dzielą się z nimi swoimi doświadczeniami z jazdy na nowych modelach rowerów.

"Chcemy wynaleźć rower od nowa - mówi Antony Lo - to jest, chcemy dopracować każdy element jego konstrukcji tak, żeby nawet po pięćdziesięciu latach użytkowania go, nie dały o sobie znać żaden problemy z kręgosłupem ani kolanami". Stałe udoskonalanie każdej części prowadzi do doskonałości i niektóre modele tej firmy zostały już uznane za (prawie) doskonale, o czym świadczą przyznawane im liczne, prestiżowe nagrody międzynarodowe.

Klaus Lehmann / Andrzej Pawlak

red. odp.: Aleksandra Jarecka