1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: „Radosław Sikorski pozytywnie ocenia karę śmierci“

24 marca 2010

Frankfurter Allgemeine Zeitung szeroko opisuje kontrowersje, jakie wywołały w Polsce wypowiedzi na temat kary śmierci kandydatów Platformy Obywatelskiej na prezydenta, Radosława Sikorskiego i Bronisława Komorowskiego.

https://p.dw.com/p/Maer
Radosław Sikorski i Condoleezza Rice na wspólnej konferencji prasowej. Waszyngton, 1.02.2008
Radosław Sikorski uważa, że powrót do kary śmierci jest niemożliwyZdjęcie: AP

Frankfurter Allgemeine Zeitung w artykule zatytułowanym „Sikorski widzi pozytywnie karę śmierci”, powraca do deklaracji, którą złożył szef polskiej dyplomacji podczas niedzielnej debaty w ramach prawyborów w Platformie Obywatelskiej. Dzisiejszy tekst w FAZ, to już kolejny w niemieckiej prasie na temat pierwszych w Polsce prawyborów.

Korespondent FAZ z Warszawy pisze:

„Polski minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski, jest mocno krytykowany za wypowiedź na temat kary śmierci. W telewizyjnej debacie w ramach prawyborów w liberalno-konserwatywnej Platformie Obywatelskiej premiera Tuska, Sikorski dał do zrozumienia, że jest zwolennikiem egzekucji. Powiedział, że respektuje to, że powrót do stosowania kary śmierci nie jest możliwy, ponieważ Polska ratyfikowała konwencje międzynarodowe. Jednak nie uważa, by Polska zrobiła coś złego, gdy wykonała wyrok śmierci na komendancie niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Nie ma także nic przeciwko takiej karze dla Osamy Bin Ladena, bo nie wierzy, że po procesie resocjalizacji stanie się lepszym obywatelem. Za takie stanowisko Sikorski jest atakowany przez największy polski dziennik, liberalną Gazetę Wyborczą. We wtorkowym komentarzu gazeta napisała, że Sikorski nie argumentuje tutaj inaczej, niż robią to narodowo-konserwatywni bracia Kaczyńscy, czy skrajnie prawicowa Liga Polskich Rodzin, którzy wciąż nawołują do przywrócenia w Polsce wykonywania kary śmierci. Rywal Sikorskiego w prawyborach, marszałek Sejmu, Komorowski, próbował odciąć się od tej niejednoznaczności ze strony ministra spraw zagranicznych. „Jestem i byłem zawsze przeciwny każe śmierci” – oświadczył Komorowski. Ale także jego stanowisko nie było zawsze tak jednoznaczne. W 2004 roku, kiedy narodowo-konserwatywny obóz braci Kaczyńskich zdominował debatę i przedstawił w parlamencie wniosek o przywrócenie kary śmierci, Komorowski przyłączył się wówczas do tego pozornego ducha czasów. Podczas gdy lewica złożyła wniosek o odrzucenie ustawy, zgodził się, podobnie jak dzisiejszy premier Tusk, pod wpływem wyraźnego prawicowego populizmu, na wprowadzenie kary śmierci. Rządząca wtedy postkomunistyczna lewica uniemożliwiła, większością jedynie trzech głosów, przegłosowanie przez Sejm wprowadzenia kary śmierci”.

FAZ/ Marcin Antosiewicz

red. odp.: Jan Kowalski