1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Deficyt lekarzy w Niemczech. Niemcy liczą na Polaków

Iwona-Danuta Metzner17 stycznia 2013

W wielu niemieckich szpitalach brakuje lekarzy i personelu medycznego. Dlatego mile widziani są w RFN lekarze z innych krajów. W przypadku Polaków wystarczy dobra znajomość języka niemieckiego.

https://p.dw.com/p/17LLg
Zdjęcie: Fotolia/Konstantin Sutyagin

- Mimo, że lekarze i pielęgniarki z krajów Europy Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej są dobrymi fachowcami, decydujące znaczenie ma dla ich przyszłych pracodawców również stopień opanowania przez nich języka niemieckiego. To bardzo ważne - mówi Silvio von Entress, dyrektor Medunited Academy GmbH. Jest to jedna z wielu instytucji w Niemczech, które specjalizują się w poszukiwaniu zagranicznych lekarzy i personelu medycznego dla szpitali. Punktami ciężkości są dla Medunited Academy kraje Europy Środkowej i Wschodniej jak Polska i Rosja. Obok nich również kraje Europy Południowo-Wschodniej jak Rumunia, Grecja, Chorwacja, Serbia, Albania, Kosowo czy Bośnia i Hercegowina. Od wybuchu kryzysu zadłużenia do Niemiec przybywają również lekarze z Hiszpanii.

13.12.2012 DW Deutschland Heute Arzt
Kiedyś polscy lekarze musieli uzyskiwać aprobację; dziś wystarczy znajomość języka

Uznanie dyplomów 

Dzięki ustawie z dnia 1 kwietnia 2012 roku o uznaniu kwalifikacji zawodowych zdobytych za granicą uzyskanie aprobacji, czyli urzędowego zezwolenia na wykonywanie zawodu lekarza w Niemczech, nie jest już powiązane z obywatelstwem lekarza. Podczas gdy lekarze z krajów UE muszą legitymować się jedynie wystarczającą znajomością niemieckiego, żeby móc pracować w Niemczech, ich koledzy z krajów spoza UE muszą poddać się dodatkowemu egzaminowi, mającemu na celu stwierdzenie czy kwalifikacje lekarza z zagranicy są równoważne ze zdobytymi w RFN.

Symbolbild Arzt Patient
Na kursie językowym ćwiczy się też rozmowy z pacjentamiZdjęcie: Alexander Raths/Fotolia.com

Dodatkowe egzaminy

- To nie wszystko - wyjaśnia Silvio von Entress. Lekarze, którzy przybyli z państw spoza strefy Schengen, muszą ciągle jeszcze starać się o zezwolenie na pracę i wykonywanie zawodu. To znaczy, że trzeba znaleźć pracę, zanim wdroży się procedurę uznaniową. Przed egzaminem mającym na celu zbadanie równoważności kwalifikacji zawodowych, zagraniczni lekarze muszą z reguły przejść tak zwaną fazę przystosowawczą. - W tym czasie mogą pracować i zarabiać na życie, jednak z ograniczeniami - wyjaśnia Entress.

Po okresie od 6 do 12 miesięcy większość lekarzy gotowa jest poddać się egzaminowi z wiedzy fachowej. O tym kiedy chcą oni zdawać taki egzamin, mogą decydować sami.   

Trening językowy w miejscu zamieszkania i w Niemczech

Niemieckiego niekoniecznie trzeba się uczyć w Niemczech. Coraz więcej firm oferuje naukę niemieckiego w miejscu zamieszkania lekarzy. Po przygotowaniu w kraju, lekarze mogą wziąć udział w kursie językowym, na przykład w miejscowości Marl. Tam szlifują  niemiecki, ale już pod kątem potrzeb w codziennej pracy w szpitalach. Na przykład ćwiczą prowadzenie rozmów z pacjentami.

W czasie treningu językowego w Marl lekarze mogą też odbywać hospitacje w klinikach. - Dyrekcje klinik, z którymi współpracujemy, chętnie się na to godzą - twierdzi Silvio von Entress. - W końcu korzyści są obopólne. Szpitale mają okazję poznać hospitanta a hospitant może pokazać co potrafi.

Pandeli Pani / Iwona D. Metzner

red. odp. Bartosz Dudek