1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Były kanclerz Kohl apeluje o solidarność z Grecją

Małgorzata Matzke28 lutego 2012

81-letni były kanclerz Niemiec Helmut Kohl już rzadko kiedy włącza się w do politycznej debaty. Teraz uznał za konieczne przywołać do porządku eurosceptyków.

https://p.dw.com/p/14BY1
Hessen/ Der fruehere Bundeskanzler Helmut Kohl (CDU) nimmt am Sonntag (18.12.11) im Hessischen Landtag in Wiesbaden an einem Geburtstagsempfang fuer den hessischen Ministerpraesidenten Volker Bouffier (CDU) teil. Bouffier feierte am Sonntag mit Gaesten aus Politik und Gesellschaft seinen 60. Geburtstag. (zu dapd-Text) Foto: Martin Oeser/dapd
Zdjęcie: dapd

Helmut Kohl zabrał głos w dyskusji o pomocy finansowej dla upadającej Grecji. W artykule opublikowanym na łamach tabloidu Bild-Zeitung ostrzegł przed kwestionowaniem celu, jakim jest zjednoczona Europa.

Wojna i pokój

Debata na temat celowości finansowych zastrzyków dla Grecji wywołała jego niepokój. "Aktualna dyskusja i kryzysowa sytuacja w Grecji nie mogą spowodować, żebyśmy stracili z oczu wspólny cel zjednoczenia europejskiego i zaczęli się wycofywać. Właśnie teraz potrzeba nam więcej, a nie mniej Europy. Złe duchy z przeszłości jeszcze nie zniknęły i mogą powrócić. Europa to kwestia wojny i pokoju" - zaznaczył polityk.

"Droga do Europy" była w przeszłości często żmudna, lecz pomimo tego "przyszłość należy nie do sceptyków, lecz do tych, którzy poruszają sprawy kierując się jasnym celem. Nie ma żadnej alternatywy wobec Europy" - zaznacza w artykule Helmut Kohl.

Helmut Kohl Feierlichkeiten 20 Jahre Deutsche Einheit
Helmut Kohl obok Angeli Merkel i swej żony Maike na uroczystości z okazji 20-lecia zjednoczenia Niemiec, 01.10. 2010Zdjęcie: dapd

Parlament - tak, społeczeństwo - nie

W poniedziałkowym (27.02) głosowaniu w Bundestagu posłowie poparli pakiet pomocowy dla Grecji opiewający na 130 mld euro.

496 posłów głosowało za pakietem, 90 parlamentarzystów było przeciw, 5 wstrzymało się od głosu.

Pomimo tego, że 17 posłów koalicji rządowej zagłosowało przeciw, wniosek przeszedł, bo poparła go niemal cała opozycja (z wyjątkiem Partii Lewicy).

Nastroje w społeczeństwie są jednak zdecydowanie negatywne wobec niekończącej się akcji ratowania greckiego budżetu. Sondaż opinii publicznej przeprowadzony przez tabloid Bild am Sonntag wykazał, że 62 procent osób ustosunkowuje się negatywnie do dalszej pomocy dla Greków. Tylko jedna trzecia (33 procent) respondentów opowiedziała się za kolejnym pakietem pomocowym. Inne sondaże przeprowadzane przez stacje telewizyjne wykazują jeszcze większe dysproporcje: zdecydowanie więcej jest przeciwników niż zwolenników pomocy (ntv: 88% : 12%).

Kanclerz Merkel brnie dalej

Kanclerz Merkel przed głosowaniem w Bundestagu zabiegała o poparcie dla drugiego pakietu pomocowego dla Grecji apelując o solidarność. "Europa upadnie, kiedy upadnie euro. Europa wygra, jeżeli wygra euro", powiedziała szefowa rządu w swym expose na forum parlamentu w Berlinie. Ważne są nieodwracalne kroki w unijnych zabiegach na rzecz stabilizacji waluty, podkreśliła.

Jednoczenie kanclerz Merkel wezwała Grecję do szeroko zakrojonych reform strukturalnych. Grecja musi zrealizować uchwały ateńskiego rządu, żeby przed tym krajem otworzyły się perspektywy naprawdę lepszej przeszłości.

Dyskusja na przedpolu

Świadomie czy bezwiednie - tego nie wiadomo dokładnie - oliwy do ognia w dyskusji przed głosowaniem dolał minister spraw wewnętrznych RFN Hans-Peter Friedrich (CSU) stwierdzeniem, że Grecy powinni wystąpić z euroklubu. "Z pewnością Grecja ma większe szanse na regenerację i poprawę zdolności konkurencyjnej kiedy znajdzie się poza unią walutową, niż kiedy w niej pozostanie" - zaznaczył Friedrich w wywiadzie dla Spiegla. Jak powiedział, nie sugeruje on, by "wyrzucić Grecję z eurogrupy, lecz stworzyć bodźce dla wystąpienia, których Grecja nie mogłyby odrzucić".

Deutschland Bundeskanzlerin Angela Merkel und Innenminister Hans-Peter Friedrich
Minister Friedrich zagrał do własnej bramki...Zdjęcie: dapd

Po tym, jak jego wypowiedź wywołała wzburzenie, wycofał się on z tego stwierdzenia. Politycy SPD domagali się usunięcia ministra Friedricha z gabinetu, jeżeli - ich zdaniem - nie potrafi on przestrzegać dyscypliny w gronie rządu.

dpa / Małgorzata Matzke

red.odp.: Bartosz Dudek