1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bundeswehra dozbraja się w czołgi

Małgorzata Matzke11 kwietnia 2015

W reakcji na kryzys ukraiński i zaognienie stosunków z Rosją Bundeswehra dostanie sto dodatkowych czołgów Leopard 2. To jej własny sprzęt, który już kiedyś sprzedała.

https://p.dw.com/p/1F6HC
Symbolbild Waffenexporte Deutschland Panzer
Zdjęcie: Ralph Orlowski/Getty Images

W reakcji na kryzys ukraiński i zaognienie stosunków z Rosją Bundeswehra zostanie wyposażona w sto dodatkowych czołgów Leopard 2. Te używane czołgi niemiecka armia odkupi od przemysłu za 22 mln euro, po czym zostaną one do roku 2017 zmodernizowane, poinformowało w piątek (10.04.2015) ministerstwo obrony RFN.

Deutschland Verteidigungsministerin Ursula von der Leyen im Bundestag
Minister von der Leyen sięga po pragmatyczne rozwiązania poprawiając uzbrojenie BundeswehryZdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Stache

W ramach reformy Bundeswehry liczba czołgów w niemieckiej armii została zredukowana do 225 Leopardów 2. Obecnie podniesie się ją do 328. 320 pojazdów będzie w służbie czynnej, osiem do celów pokazowych.

Niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen (CDU) już przed kilkoma tygodniami wstrzymała wycofywanie z użycia tych czołgów i zapowiedziała reaktywację batalionu pancernego, liczącego do 800 żołnierzy, wyposażonego w 40 czołgów.

"Puste struktury"

Sto Leopardów 2, które obecnie powrócą do niemieckiej armii, pochodzi z jej wyposażenia i były one przeznaczone do demobilu. Ponieważ nie odpowiadają one nowoczesnym standardom technicznym będą obecnie poddane modernizacji. Rzecznik berlińskiego MON Jens Flosdorff nie potrafił podać kosztów modernizacji.

Bundeswehra otrzymała od roku 1979 ogółem 2125 Leopardów 2, z których służy jej obecnie jeszcze 240. Przewidziana w reformie armii redukcja do 225 sztuk była już właściwie zakończona i obecnie MON się z niej wycofuje.

MON zaznacza, że Bundeswehra ma dość pułków pancernych, dysponujących żołnierzami i infrastrukturą, ale brak im sprzętu.

Chodzi o wypełnienie "pustych struktur", zaznaczył rzecznik minister von der Leyen.

dpa / Małgorzata Matzke