1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
SportEuropa

Blamaż Niemców w Sevilli. Związek nadal wspiera Loewa

Dominik Owczarek
18 listopada 2020

Porażka reprezentacji Niemiec 0:6 z Hiszpanią to najwyższa klęska w historii meczów o stawkę. Presja na selekcjonera rośnie, a zaufanie nadal spada.

https://p.dw.com/p/3lVa2
Ostatni raz niemiecka drużyna odniosła tak druzgocącą porażkę w 1931 roku w meczu z Austrią
Ostatni raz niemiecka drużyna odniosła tak druzgocącą porażkę w 1931 roku w meczu z AustriąZdjęcie: Daniel Gonzales Acuna/dpa/picture alliance

Chwała i blask po zdobyciu tytułu mistrza świata w 2014 roku wydają się mijać bezpowrotnie. Opinie o potrzebie zmiany trenera wybrzmiewają od fatalnego dla Niemców mundialu w Rosji przed dwoma laty. W tym roku niezadowolenie osiągnęło apogeum. A teraz jeszcze porażka z Hiszpanami.

Radość Hiszpanów po piątym golu
Radość Hiszpanów po piątym goluZdjęcie: Miguel Morenatti/AP Photo/picture alliance

Stawką spotkania był awans do turnieju najlepszej czwórki rozgrywek Ligi Narodów. W grupie Niemcy oprócz Hiszpanii, mierzyli się też dwukrotnie z Ukrainą i Szwajcarią. Podopieczni Loewa nie zachwycali, tracili punkty głównie za sprawą błędów w defensywie. Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się jednak katastrofy. Niemiecka prasa nazwała mecz „nocą, która przydarza się niezwykle rzadko”. „Nawiasem mówiąc, drużynie nic nie wyszło – poza strzałem Gnabry'ego w 77. Minucie” – podkreśla sportowy portal SPOX.

Wyczerpany kredyt

Niemiecka prasa sportowa ostatni raz wyrażała tak głębokie rozczarowanie po odpadnięciu z Euro 2000 po fazie grupowej. Głosy na dzień po meczu, oddają niezadowolenie kumulowane przez przynajmniej kilka miesięcy. Po remisach i wymęczonych zwycięstwach, selekcjoner musiał tłumaczyć się wszystkim – kibicom, dziennikarzom i byłym piłkarzom. Jeden z nich, Bastian Schweinsteiger (ekspert ARD) stwierdził nawet, że trudno się już identyfikować z drużyną narodową.

„Sześć do zera. 6:0! I znowu, bo inaczej można w to nie uwierzyć. Sześć zero. Historyczny wynik. Niemcy grali jak spadkowicz w Lidze Narodów” – skomentował na gorąco „Der Spiegel”. Inne media mówią też o najgorszym meczu w erze Joachima Loewa – prowadzącego reprezentację od 2006 roku. „To wszystko dopełnia fatalne wrażenia dookoła Die Mannschaft” – uzupełnia „Sueddeutsche Zeitung”. Kanał Sport1 nie pozostawia wątpliwości: „Zażenowanie po meczu nie pozwala nam dłużej przymykać oczu na prawdę. Kredyt Loewa został wreszcie wyczerpany”.

Joachim Loew jest trenerem niemieckiej reprezentacji od 2006 roku
Joachim Loew jest trenerem niemieckiej reprezentacji od 2006 rokuZdjęcie: Fran Santiago/Getty Images

Wspomniana tendencja trwa od 2018 roku, gdy Joachim Loew pozostał na stanowisku, mimo fatalnego mundialu. Niemieckie media nie ustają w gdybaniu, jak wyglądałby występ reprezentacji, gdyby Euro 2020 mogło się odbyć planowo. Ze względu na pandemię, mistrzostwa zostały przesunięte na rok 2021.

W  emocjonalne tony uderza tabloid „Bild”. „Prawie siedem miesięcy przed Euro, DFB musi odpowiedzieć na pytanie, czy Joachim Loew jest nadal odpowiednim trenerem. Czy można mu ufać, że poprowadzi drużynę do sukcesu na Euro?”.

Karykatura samych siebie

Hiszpańska prasa szeroko odnotowała wynik meczu. Oprócz zrozumiałych zachwytów pojawia się też nutka współczucia wobec sytuacji czterokrotnych mistrzów świata. „To wielki występ naszej drużyny narodowej. Niemcy są obecnie daleko od dyspozycji, która pozwalała im zawsze walczyć o wszystkie tytuły. Czasami można nawet żałować Niemiec” – napisało „Mundo Deportivo”.

„Niemcy są obecnie karykaturą samych siebie. Ich dyspozycja sprawia, że słynnym piłkarzom, jak Oliver Kahn lub Lothar Matthaeus może zbierać się na wymioty. To mógł być ostatni mecz Loewa w roli selekcjonera” – dosadnie komentuje z kolei „Marca”.

Porażka w Sevilli nie sprawia, że DFB (Niemiecki Związek Piłki Nożnej) wyraził chęć nowych działań. Dyrektor reprezentacji Oliver Bierhoff tuż po końcowym gwizdku chłodno skomentował, że wymagana będzie „analiza” meczu.

Pytany po raz kolejny o przyszłość Joachima Loewa odpowiedział, że „dzisiejsze spotkanie niczego nie zmienia” i „wobec selekcjonera panuje całkowite zaufanie”. Kilka dni wcześniej w wywiadzie dla „Kickera” Bierhoff stwierdził, że odzwierciedleniem pracy trenera są wyniki.

Ostatni z nich nie napawa optymizmem nawet w ujęciu historycznym. Loew już przeżywał sytuacje, gdy atmosfera wokół niego zmieniała się, jak w kalejdoskopie. Obecne niezadowolenie oznacza jednak kumulację emocji z ostatnich kilku miesięcy. To najwyższa porażka reprezentacji Niemiec od 24 maja 1931 roku, kiedy to Die Mannschaft również przegrała 0:6 z Austrią w Berlinie.