1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Beznadziejna walka, straszliwa bezradność [KOMENTARZ]

Barbara Wesel Kommentarbild App *PROVISORISCH*
Barbara Wesel
28 sierpnia 2015

Po wydobyciu w Austrii z ciężarówki 71 ciał uchodźców nagle bardziej widoczna stała się straszliwa bezwzględność przemytników ludzi. Jednak zwalczanie tego przestępczego procederu nie jest łatwe, pisze Barbara Wesel

https://p.dw.com/p/1GNdv
Österreich Tote Flüchtlinge in LKW entdeckt Parndorf Neusiedl am See
Zdjęcie: Reuters/H-P Bader

Im większa odległość dzieli nas od miejsca, w którym rozgrywają się dramatyczne sceny uchodźstwa, tym bardziej teoretycznie można nad tym debatować. Im bliżej zaś miejsc wydarzeń, tym okropniejsze stają się szczegóły dramatu. Mogą to potwierdzić szefowie rządów państw unijnych, którzy w ub. czwartek (27.08.2015) obradowali w Wiedniu. W pozostawionej na poboczu autostrady w Austrii ciężarówce-chłodni odkryto więcej ciał niż początkowo przypuszczano. Komisja Europejska mówiła o wstrząsającym odkryciu i przestępczych działaniach, które trzeba zwalczać. To samo mówiła kanclerz Angela Merkel i szefowie odpowiednich resortów. Zwalczanie przemytu ludzi jest w tej chwili kwestią priorytetową w programie działań europejskich. Ale widnieje raczej na papierze. Zapewnienia polityków służą bardziej uspokojeniu opinii publicznej i zamanifestowaniu aktywności.

Przemyt ludzi – kwitnący interes

Od wielu lat eksperci wskazują, że przemyt ludzi wysunął się przed handel narkotykami jako największe źródło dochodów zorganizowanej globalnie przestępczości. Najpierw był to handel kobietami i dziećmi, tymczasem obiektem karygodnego wykorzystywania stała się masa uchodźców. I wobec tego bezradne są instytucje unijne, ale i siły zbrojne i policyjne państw członkowskich.

Na poziomie Unii Europejskiej tzw. walka z przemytnikami uchodźców odbywa się obecnie głównie na Morzu Śródziemnym. Zaangażowana jest w to także niemiecka marynarka wojenna, która razem z Włochami ma zbadać trasy przerzutu i siatki przestępcze. Ale nie wolno im aktywnie ingerować, jedynie mogą próbować z masy uratowanych ludzi wyłowić kilku sprawców. Ale są to tylko nieznaczące pionki – od dawna libijskie bandy zlecają sterowanie łodzi z uchodźcami młodym, naiwnym mężczyznom, którzy właściwie nie mają nic wspólnego z przestępczą organizacją.

Barbara Wesel Studio Brüssel
Barbara Wesel, korespondentka Deutsche Welle w BrukseliZdjęcie: DW/G. Matthes

Walka przeciwko przestępcom w Libii jest iluzoryczna

A zatem przekonywanie, że możliwe jest położenie kresu przemytnikom uchodźców w Libii jest złudzeniem. Za tym kryją się całe klany, do których nikt się nie zbliży, bo w kraju nie ma rządu, nie ma też mandatu ONZ do zastosowania przemocy z zewnątrz. I ani jednego, ani drugiego w najbliższej przyszłości nie będzie – nie róbmy sobie nadziei.

Jeśli chodzi o nowe trasy docierania uchodźców do Europy poprzez wschodnią część Morza Śródziemnego, czyli przez Grecję: przemytnicy w tamtym regionie siedzą w Turcji. Rząd w Ankarze mógłby coś przedsięwziąć, gdyby tylko chciał. Ale nie chce, gdyż bandy przemytników uwalniają Turcję od setek tysięcy uchodźców, którzy mogliby pozostać na tureckim terytorium.

I wreszcie Bałkany, skąd pochodzą organizatorzy przemytu, ci, którzy w ciężarówce chłodni wysłali na śmierć uchodźców, co wstrząsnęło nami tak straszliwie. Od wielu lat kraje bałkańskie stały się bezpieczną ojczyzną dla zorganizowanej przestępczości. Bagno słabych i skorumpowanych rządów, mafijne struktury policji i wymiaru sprawiedliwości oraz słaby rozwój gospodarczy sprzyjały rozwojowi struktur przestępczych band, które rozbudowały swoją obecność na terenie całej Europy.

Słaba Unia Europejska

Unia Europejska jest wobec tego bezsilna. Brakuje narzędzi, aby rzeczywiście ukrócić ten proceder. Możliwości aktywnego działania niemieckiej i austriackiej policji są ograniczone granicami państwowymi. Współpraca poprawiła się i odniesiono sukcesy, na co dowodem są szybkie aresztowania na Węgrzech w związku z tragedią przemycanych w ciężarówce chłodni uchodźców.

Ale w obliczu ogromnej skali zorganizowanej przestępczości i możliwości finansowych przestępczych organizacji takie sukcesy należą do rzadkości. Mocodawcy przemytniczych band siedzą, trudni do uchwycenia w krajach swego pochodzenia. Z narzędziami, które są do dyspozycji, prawie nie sposób jest ścigać bandy przemytników, a na pewno nie sposób ich rozbić. Unia Europejska i państwa członkowskie muszą jak najszybciej odpowiednio zorganizować i wyposażyć policję i służby bezpieczeństwa lub cofnąć wielkie obietnice.

I abstrahując od tego: Jak uchodźcy z Syrii czy Iraku szukający schronienia mają w ogóle dotrzeć do Europy bez pomocy przemytników?

Od miesięcy śledzimy niebezpieczne trasy, którymi udają się w drogę i do dzisiaj nie stworzyliśmy im żadnej legalnej możliwości emigracji. A przecież właśnie w ten sposób moglibyśmy przeszkodzić przestępczym bandom w działaniu, bardziej niż za pomocą środków stosowanych przez wojsko i policję.

Barbara Wesel / tł. Barbara Cöllen