1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Berlin. W Ratuszu przypomniano o Władysławie Bartoszewskim

10 maja 2022

Zmarły siedem lat temu Władysław Bartoszewski odegrał kluczową rolę w procesie porozumienia i pojednania między Polakami a Niemcami. W Berlińskim Ratuszu dyskutowano o jego zasługach i politycznym dziedzictwie.

https://p.dw.com/p/4B6o1
Polens ehemaliger Außenminister Wladyslaw Bartoszewski
Zdjęcie: Julien Warnand/dpa/picture alliance

– Marzenie Władysława Bartoszewskiego o stuleciu bez wojny, przynajmniej w Europie, 24 lutego legło w gruzach – powiedziała burmistrz Berlina Franziska Giffey. – Musieliśmy wszyscy przyjąć do wiadomości, że jesteśmy od tego celu bardzo oddaleni – stwierdziła działaczka rządzącej stolicą Niemiec SPD.

Uroczyste spotkanie zorganizowało Towarzystwo Niemiecko-Polskie w Berlinie (DPGB). Okazją była przypadająca 19 lutego 2022 roku setna rocznica urodzin Bartoszewskiego. Ze względu na pandemię obchody przesunięto na maj. Dodatkowo Senat RP ogłosił Bartoszewskiego patronem tego roku.

Co zrobiłby Bartoszewski?

Franziska Giffey wyraziła podziw dla Polaków za przyjęcie milionów uchodźców z Ukrainy i „wielką gotowość do pomocy” ze strony polskiego społeczeństwa. Pani burmistrz broniła decyzji berlińskiej policji o zakazie noszenia flag narodowych rosyjskich i ukraińskich podczas uroczystości związanych z 77. rocznicą zakończenia wojny, w miejscach pamięci, gdzie znajdowały się groby wojenne.

– Długo zastanawialiśmy się w Berlinie, w jaki sposób godnie upamiętnić ofiary, a równocześnie zapewnić, że upamiętnienie będzie się odbywało pokojowo. Nie chcieliśmy dopuścić do rozgrywania na grobach sprzed 77 lat aktualnych konfliktów i do przemocy – wyjaśniła pani burmistrz. Decyzja władz Berlina była ostro krytykowana przez Ukrainę.

– Jak postąpiłby w tej sytuacji Bartoszewski? – pytała Franziska Giffey. – Bartoszewski jest centralną postacią symboliczną dla wszystkich, którzy angażują się na rzecz porozumienia. Prawdopodobnie też próbowałby szukać dialogu – powiedziała pani burmistrz.

Wladyslaw Bartoszewski i Joachim Gauk
Berlin, 09.05.2012: Prezydent Niemiec Joachim Gauck (l.) i były minister spraw zagranicznych Polski Władysław BartoszewskiZdjęcie: Hannibal Hanschke/dpa/picture alliance

Kerski: Etyka zamiast „Realpolitik”

– Władysław Bartoszewski na długo przed zwrotem w 1989 roku walczył o politykę opartą na etyce, która nie jest polityką opartą jedynie na realiach (Realpolitik) – powiedział Basil Kerski, szef Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku (ECS).  Jak zaznaczył, stawiane przez Bartoszewskiego pytanie, czy miarą rzeczy jest życie ludzkie, czy raczej „abstrakcyjne ekonomiczne polityczne interesy jednego narodu, gdzie mord na 10 tys. ludzi nie ma znaczenia”, było bardzo niepopularne.

– Panowanie komunistów bazowało na tej idei: zaakceptujcie nasze strefy wpływów, gułagi i więzienia, morderstwa, aby zapewnić sobie pokój i dobrobyt. Przeciwko temu walczył Bartoszewski – kontynuował Kerski.

Jak zaznaczył, sojusznikiem Bartoszewskiego było społeczeństwo obywatelskie i oddolne ruchy społeczne. Jedną z takich inicjatyw była stworzona w ramach DPGB przez Anitę Baranowską-Koch wystawa o Bartoszewskim, która od 2018 roku pokazana została w 24 miejscach w RFN.

Arogancja Niemiec

Szef ECS zwrócił uwagę na utrzymujący się brak wiedzy w Niemczech o wkładzie Solidarności i innych ruchów opozycyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej w zjednoczenie Niemiec.

– Niemcy do dziś nie zrozumieli, nie uznali, że zjednoczenie Niemiec stało się możliwe dzięki kopernikańskiemu zwrotowi w myśleniu będącemu dziełem dokonanemu Havla, Wałęsę i innych w Europie Środkowej. Zjednoczenie nie było tylko dziełem odważnych kobiet i mężczyzn w Niemczech Wschodnich, lecz było europejską rewolucją, która miała długi okres przygotowawczy. Bartoszewski był jednym ze zwolenników zjednoczenia od lat 70 – tłumaczył Basil Kerski.

– To skandal, że w Berlinie nie ma ulicy Havla czy Wałęsy. Niemcy są aroganckie, a ta arogancja jest niebezpieczna dla nich samych – podkreślił.

Władyslaw Bartoszewski i Helmut Kohl
Bonn, 02.07.1997: Kanclerz Helmut Kohl przypina Order Zasługi Republiki Federalnej Niemiec Władysławowi Bartoszewskiemu Zdjęcie: Michael Jung/dpa/picture alliance

Wrogowie otwartego społeczeństwa

– Otwarte społeczeństwo ma wielu wrogów – wewnętrznych i zewnętrznych. Szczególnie groźne są fundamentalizm i relatywizm. Ten ostatni zadomowił się w wielu politycznych elitach Zachodu. Bartoszewski mógł budować dialog, ponieważ nie był ani fundamentalistą, ani relatywistą, lecz miał jasne stanowisko i postawę. Jeżeli chce się zmieniać świat na lepsze, trzeba mieć (twardą) postawę – mówił zaangażowany od lat w polsko-niemiecki dialog poseł SPD Dietmar Nietan.

– Stanowiska trzeba próbować bronić także w trudnych czasach. Oduczyliśmy się tego. Postawa Bartoszewskiego jest dla nas wzorem i ostrzeżeniem – kontynuował socjaldemokrata, pełniący funkcję koordynatora rządu RFN do niemiecko-polskiego dialogu między społeczeństwami i przygranicznej współpracy.

– Obecnie naszej wolności bronią waleczne kobiety i waleczni mężczyźni w Ukrainie. Powinniśmy zastanowić się, czy zrobiliśmy już wszystko, aby wesprzeć ich walkę. Jeśli nie, to powinniśmy jak najszybciej to zrobić. W przeciwnym razie zawiedziemy w obliczu historii – kontynuował polityk SPD.

Dietmar Nietan wskazał na znaczenie haseł „Nigdy więcej Auschwitz, nigdy więcej wojny”. „To oznacza dla mnie także, że nigdy nie należy ustępować przed wrogami wolności – wewnętrznymi, których mamy zarówno w Niemczech, jak i w Polsce, jak też zewnętrznymi”.

– Tego nauczyłem się od Bartoszewskiego; zachować postawę nawet wtedy, gdy ponosi się osobiste straty. Oduczyliśmy się tego i musimy szybko nauczyć się na nowo – podsumował.

Na zakończenie spotkania zaprezentowano niemiecką wersję książki Władysława Bartoszewskiego „Kropla drąży skałę? Co mówiłem do Niemców i o Niemcach przez ponad pół wieku”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>