1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Atak w Londynie w pobliżu meczetu

Barbara Cöllen
19 czerwca 2017

W Londynie dokonano furgonetką ataku na muzułmanów przed meczetem. Policja nie wyklucza zamachu terrorystycznego.

https://p.dw.com/p/2eun5
England Polizei - Mehrere Opfer bei Vorfall in London
Zdjęcie: Reuters/N. Hall

Dwie z ogółem dziesięciu osób ranionych w wyniku ataku furgonetką na muzułmanów opuszczających meczet po wieczornej modlitwie w położonej na północy Londynu dzielnicy Finsbury Park, odniosło bardzo poważne obrażenia. Policja sprawdza, czy zgon jednej osoby, której udzielono pomocy z powodu zasłabnięcia przed tym, zanim furgonetka wjechała w tłum, była spowodowana atakiem.  

Kierowca furgonetki został poddany badaniom psychiatrycznym na poczytalność. 48-latek kierujący furgonetką,

którą wjechał w tłum wiernych, został złapany przez wzburzonych świadków zdarzenia i oddany w ręce policji. Na kanale Sky News imam z meczetu opowiadał, że mężczyzna, który dokonał ataku miał wołać, że „zrobił, co do niego należało”.

Policja koncentrowała się dotychczas na jednym podejrzanym. Tymczasem świadkowie zdarzenia twierdzili, że widzieli w furgonetce jeszcze dwóch mężczyzn. Śledztwo ws. ataku przed meczetem przęjeła jednostka antyterrorystyczna. Premier Theresa May powiedziała, że zdarzenie to będzie potraktowane jako możliwy atak terrorystyczny.

Na Twitterze londyńskiej policji napisano, że "Londyn jest miastem wielu religii i wielu narodowości. Atak na jedną ze społeczności, jest atakiem na nas wszystkich"

 

Pytania o motywy – nienawiść do islamu?

Brytyjska Rada Muzułmanów uważa, że to krwawe zajście mogło być skierowana przeciwko muzułmanom.

Na twitterowym koncie Rady napisano, że „sądząc po relacjach naocznych świadków zdarzenia, czyn był motywowany islamofobią”. Wskazywano, że muzułmanie odczuli w minionych tygodniach i miesiącach wzmożoną nienawiść do islamu, a zdarzenie tej nocy w pobliżu meczetu dotychczas „najdobitniej ujawniło” tę nienawiść. Rada domagała się też ochrony policyjnej dla meczetów.

Burmistrz Londynu Sadiq Khan potępią atak na muzułmanów. Na Facebooku napisał, że wszystkie szczegóły nie są jeszcze znane, ale był to „świadomy atak na niewinnych Londyńczyków, którzy właśnie skończyli wieczorne modlitwy podczas Ramadanu”. Burmistrz obiecał gminom muzułmańskim dodatkowe patrole policyjne w czasie trwania Ramadanu.  Pod adresem sprawców ataków w Londynie burmistrz Dadiq Khan powiedział: "Nie damy się podzielić takim ludziom". 

Meczet w Finsbury Park przez wiele lat uchodził za centrum ekstremistycznych ideologii. Aż do aresztowania w 2003 roku radykalnego kaznodziei Abu Hamzy z powodu podżegania do nienawiści.

Potem dokonano ekstradycji kaznodziei do USA, gdzie w 2015 roku, po procesie dostał dożywocie. Zarzucano mu m.in. wspieranie zamachów terrorystycznych w Afganistanie.

Meczet przejął inny imam, który nie namawia muzułmanów do radykalizacji - jak wykazały kontrole władz. Ale od czasu zamachów w Paryżu na adres meczetu nadsyłanych jest coraz więcej gróźb pod jego adresem.

 

DW / Barbara Coellen