1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

AfD: ograniczyć prawo do aborcji, opuścić UE i strefę euro

29 listopada 2024

Skrajnie prawicowa AfD chce znacznie ograniczyć prawo do aborcji. Chce także, by Niemcy opuściły UE i strefę euro. Ale to nie wszystko.

https://p.dw.com/p/4naoF
Logo AfD, a w tle niemiecka flaga
AfD opublikowała projekt swojego programu wyborczego Zdjęcie: Hannes P Albert/dpa/picture alliance

Skrajnie prawicowe ugrupowanie Alternatywa dla Niemiec (AfD) chce znacznie ograniczyć prawo do aborcji. Wynika to z projektu programu wyborczego opublikowanego przez partię w piątek (29.11.2024). Ponadto partia chce, aby Niemcy przestały być „rajem dla azylantów”, chce wycofać się z paryskiego porozumienia klimatycznego oraz wspólnej waluty euro, a także wystąpić z Unii Europejskiej.

AfD opublikowała 85-stronicowy projekt programu wraz z zaproszeniem na kongres partii, który odbędzie się 11 i 12 stycznia w mieście Riesa w Saksonii na wschodzie Niemiec. Delegaci mają przyjąć program i wybrać liderkę AfD Alice Weidel jako kandydatkę do fotela kanclerskiego.

Aborcja - absolutnym wyjątkiem

W odniesieniu do aborcji projekt stwierdza, że powinna być ona dozwolona tylko „w przypadkach kryminologicznych lub medycznych, na przykład gdy do ciąży doszło w wyniku gwałtu lub ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia matki. Aborcja powinna „pozostać absolutnym wyjątkiem”, zaś AfD chce wprowadzić „kulturę przyjazną dzieciom”.

Według AfD poradnictwo oferowane kobietom w ciąży powinno zniechęcić je do aborcji, nawet przy użyciu drastycznych środków. „Podczas poradnictwa dotyczącego konfliktu ciąży matkom powinny być pokazywane zdjęcia USG dziecka, aby były świadome etapu rozwoju dziecka” – czytamy w projekcie programu.

Współrządząca obecnie w Niemczech SPD ostro skrytykowała ten plan. „AfD chce decydować o życiu i ciele kobiet” – powiedziała portalowi Web.de posłanka SPD Katja Mast. „Taki obraz kobiet jest nie do przyjęcia i cofa nas o dziesięciolecia” – dodała.

Co z imigrantami?

W kwestii polityki klimatycznej partia pozostaje sceptyczna i uważa, że rola człowieka w tym zakresie jest „naukowo niewyjaśniona”. AfD odrzuca „każdą politykę i każdy podatek, który powołuje się na rzekomą ochronę klimatu, ponieważ człowiek nie może chronić klimatu”. Partia zapowiada także wycofanie się z paryskiego porozumienia klimatycznego.

W kwestiach polityki migracyjnej i azylowej AfD chce zaprzestać programów dobrowolnego przyjmowania uchodźców, ogłosić „ofensywę repatriacyjną” z „deportacją wszystkich osób zobowiązanych do opuszczenia kraju” i chce znieść azyl kościelny. Skrajnie prawicowe ugrupowanie chce „natychmiast zaprzestać” wspierania cywilnego ratownictwa morskiego na Morzu Śródziemnym i w przyszłości zamierza na podstawie umów odsyłać uratowanych migrantów do krajów Afryki Północnej.

 

Oburzenie po imprezie AfD: młodzieżówka śpiewa o deportacji

Jednocześnie partia z zadowoleniem przyjmuje imigrację wykwalifikowanej siły roboczej – szczególnie w dziedzinach zawodowych, w których Niemcy cierpią na niedobór personelu, czyli na przykład w rzemiośle, służbie zdrowia, naukach przyrodniczych i branży IT. Powinno się to jednak odbywać „zgodnie ze ścisłymi kryteriami”, a przed dalszą imigracją wykwalifikowanej siły roboczej spoza Europy należy najpierw sprawdzić, czy wyczerpano już „potencjał krajowy”.

Nowa wspólnota europejska

AfD uznaje „za konieczne, aby Niemcy opuściły Unię Europejską i utworzyły nową wspólnotę europejską” – czytamy w rozdziale poświęconym UE. Partia chce zastąpić UE „wraz z jej biurokracją i instytucjami wspólnotą gospodarczą i wspólnotą interesów”. Ten związek państw powinien współpracować w takich obszarach, jak wspólny rynek, „ochrona granic zewnętrznych przed nielegalną imigracją” i „osiągnięcie strategicznej autonomii w działaniach w zakresie polityki bezpieczeństwa”.

Według polityków AfD euro się nie sprawdziło. Partia krytykuje „stałą politykę ratunkową” w unii walutowej jako „opóźnianie niewypłacalności kosztem niemieckich podatników”. Niemcy muszą zatem opuścić unię walutową. AfD jest jednak „świadoma, że ponowne wprowadzenie stabilnej waluty krajowej nie może odbyć się bez kosztów konwersji”. Byłyby one jednak „niższe niż stałe koszty pozostania w systemie euro”. W razie potrzeby możliwe jest również równoległe utrzymanie euro obok waluty krajowej.

(AFP/dom)

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>