125 lat berlińskiego Ku'dammu
3 maja 2011Kurfürstendamm to aleja, która może pochwalić się długą historią. To najpopularniejszy bulwar w Berlinie, a może nawet w całych Niemczech. Wprawdzie nie ma tutaj pomników ważnych osobistości. Historia nie przemawia jednak z cokołów, lecz przewija się między domami, uliczkami i małymi placami. Przechodząc wśród bogato wyposażonych domów, można – z pomocą wyobraźni – wczuć się w życie żydowskich mieszczan początku XX wieku. W 1913 roku przy Ku'dammie żylo 120 (multi)milionerów. Tutejsze życie stało się legendą.
Zniszczenie żydowskich korzeni
Na początku lat 30., wraz z przejęciem władzy przez narodowych socjalistów, skończyła się mieszczańska idylla. W 1931 roku podczas tzw. "pogromu kudamskiego", oddziały SA zaatakowały Żydów. Od 1933 roku bojkotowano sklepy żydowskie lub odbierano je ich właścicielom, dlatego wielu Żydow wyemigrowało za granicę. W 1938 roku spalono znaną synagogę znajdującą się przy Fasanenstraße, a podczas II wojny światowej zniszczono większość domów i ulic.
„Brudne” początki
Ku'damm powstał w XVI wieku jako droga ochronna dla księcia w celu przyspieszenia jego przejazdu z zamku (Stadtschloss) w Berlinie (od strony bram zachodnich) do zamku polowań (Jagdschloss) w Grunwaldzie. Dopiero w 1875 roku założyciel Rzeszy Otto von Bismarck nakazał przekształcić zaniedbaną ulicę w szeroki bulwar.
Bardzo szybko Ku'damm stał się reprezentacyjną ulicą dla technologicznych wynalazków rozwijającego się mieszczaństwa. W 1882 roku na ulice wyjechał pierwszy trolejbus na świecie. Cztery lata później Carl Benz zaprezentował patent swojego pojazdu. Powstały automobile, którymi bogaci berlińczycy wkrótce mieli poruszać się po Ku'dammie. 5 maja 1886 roku uruchomiono pierwszą linię tramwajową – ta data uznawana jest za początek Ku'dammu w Rocznikach Berlińskich. Dzielnica nie należała wówczas do Berlina, lecz do Charlottenburga, który dopiero w 1920 roku włączono do tzw. Wielkiego Berlina (Groß-Berlin).
Miejskość i nowoczesność
Ku'damm, leżący w zachodnim Berlinie, ma 3,5 km długości. W romańskich kawiarniach debatowali tu Berthold Brecht, Erich Kästner i Max Reinhard. W 1922 roku odbyła się po raz pierwszy przy Ku'dammie, a nie w Hollywood, światowa premiera filmu dźwiękowego, której towarzyszyły protesty w związku z rzekomym negatywnym działaniem dźwięku na nerwy człowieka. Niemniej jednak widzowie byli zachwyceni „gadającym” ekranem. Przy Ku'dammie powstały pierwsze wielkie, nowoczesne, czasem wręcz pompatyczne pałace kinowe.
Po II wojnie światowej życie na Ku'dammie miało służyć szybkiemu zapomnieniu o wojnie. Jeszcze w 1945 roku było tu kino, pokazy mody i kawiarenki. Bardzo szybko ulica zyskała popularność wśród światowej sławy artystów. Od 1952 roku zaczęli odwiedzać Berlinale zagraniczni reżyserzy, którzy zamieszkiwali nowo otwarty, luksusowy hotel.
Sceny dla wielkiej polityki
W 1961 roku zbudowano mur berliński, a Berlin podzielono na dwie części: zachodnią i wschodnią. Zimna wojna osiągnęła swoje apogeum. Ku'damm odegrał ważną rolę w konfrontacji systemów politycznych. Powoli stawał się witryną wolnego Zachodu – ze swoimi nowoczesnymi biurowcami, sklepami i miejscami rozrywki. To, co działo się na Ku'dammie, powinien mieć przed oczami cały świat – taka była dewiza.
Od lat 60. tę medialną uwagę skoncentrowaną na Ku'dammie zaczęli wykorzystywać przeciwnicy ustroju na demonstracjach politycznych. 2 czerwca 1962 roku, podczas wizyty szacha Persji, doszło tu do brutalnych starć ze studentami. Zastrzelono wówczas jednego z demonstrujących żaków, Benna Ohnesorga. To wydarzenie poruszyło cale Niemcy i zadziałało jak katalizator radykalnych ruchów 1968 roku.
Mit
Do upadku muru berlińskiego Ku'damm był sercem Berlina. Kiedy berlińczycy obchodzą jakiś jubileusz, przychodzą zawsze na Ku'damm. W nocy z 9 na 10 listopada 1989 roku berlińczycy wschodni przyjechali tu swoimi trabantami, aby wyrazić ogromną radość: trąbili, tańczyli i płakali razem z berlińczykami zachodnimi. Bardzo szybko fotografie dokumentujące to wydarzenie obiegły cały świat.
A dziś?
Ku'damm stracił swój blask i siłę przyciągania. Zamknięto wiele galerii, sklepów i kin. Mieszkańcy Ku'dammu postanowili połączyć swe siły: poszukiwali nowych najemców biur i butików, także wśród bogatych Rosjan, odnowili fasady domów, przebudowano stare kina. Architekci uwzględnili w swoich projektach szkło i formę dynamiczną. Na znanym bulwarze znów zatriumfowały pieniądze. Ciekawe, jak potoczą się dalsze losy słynnego traktu. Otwiera się bowiem kolejny rozdział historii berlińskiego Ku'dammu.
Kay-Alexander Scholz / Monika Skarżyńska
Red. odp.: Iwona D. Metzner