Światowe metropolie, w których warto żyć

Atutem bawarskiej metropolii jest otaczający ją spektakularny krajobraz. W przygotowanym przez firmę Mercer rankingu miast na świecie, w których najlepiej się żyje, Monachium znalazło się na wysokiej, czwartej pozycji.

Zimne piwo pod kwitnącymi kasztanami – tak na całym świecie kojarzy się monachijska radość życia. W ogródku piwnym pod chińską wieżą spotykają się przy piwie miejscowi i turyści, przez cały rok, nie tylko podczas słynnego Święta Piwa Oktoberfest.

Na potrzeby rankingu Mercer zbadał 230 metropolii na całym świecie. Oceniano je według 39 kryteriów, wśród nich stan opieki zdrowotnej, stan środowiska, oferta komunikacyjna, stabilność polityczna. Punkty przyniosły też atrakcyjne oferty spędzania wolnego czasu.

Duesseldorf uplasował się w tegorocznym rankingu na szóstym miejscu. Także w stolicy Nadrenii Północnej-Westfalii mieszkańcy lubią się bawić. Ukoronowaniem roku jest karnawał, ale też np. tak zwany Japoński Dzień. W mieście żyje blisko 6,5 tysiąca Japończyków, około 250 japońskich firm ma w Duesseldorfie swoje siedziby.

Malownicze zaułki konkurują w Duesseldorfie z nowoczesną architekturą. Nad Renem turyści podziwiają zwłaszcza centrum mediów Neuer Zollhof Franka Gehry’ego, znanego z „tańczących” budynków.

Frankfurt, to „Bankfurt“, szydzą zazdrośnicy. Miasto od dziesięcioleci próbuje się pozbyć wizerunku tylko finansowej metropolii. Obok biurowców na wysoki połysk i ich finansowych parkietów Frankfurt pielęgnuje też heskie tradycje jak choćby Handkäs – ser z kwaśnego krowiego mleka i Äbbelwoi – heski cydr, czyli jabłkowe wino.

Kiedy mieszkańcy nad jednym brzegiem Menu mówią o krajanach po drugiej stronie rzeki, mówią „z tej strony” i „z tamtej strony strumienia” - „Hibbdebach” i „Dribbdebach”. Na północ od Menu (Hibbdebach) króluje Katedra św. Bartłomieja i imponujące drapacze chmur, na południe od Menu rozłożyła się natomiast najstarsza i uważana za najpiękniejszą dzielnica Sachsenhausen z licznymi muzeami i knajpkami.

„Der Römer“, to jeden z symboli miasta, kompleks frankfurckiego ratusza. W rankingu Mercer Frankfurt nad Menem zajął wysokie siódme miejsce. Dobrą ocenę zyskała sprawna administracja, niski poziom przestępczości i dobre połączenia komunikacyjne. "Niemieckie miasta z zasady oferują wysoki poziom życia”, ocenia ekspertka firmy Mercer Brigitte Ludwig.

Wielu Berlińczyków uważa swoje miasto za najbardziej ekscytujące na świecie. Autorzy rankingu są nieco innego zdania. Stolica Niemiec znalazła się na 14. miejscu. Uzasadnienie: zbyt wiele korków, wyższy, niż w innych niemieckich miastach stopień przestępczości i także w porównaniu z innymi fatalne lotnisko.

Lista obejmuje 230 miast. Z niemieckich miast w pierwszej setce uplasowały się poza Monachium, Duesseldorfem, Frankfurtem i Berlinem także Hamburg (16. miejsce), Stuttgart (21. pozycja), Norymbergia (25. ) i Lipsk (59.).

Pierwszą setkę zamyka Wrocław. Mercer zaliczył go do najbardziej dynamicznie rozwijających się miast na świecie, pochwalił metropolię nad Odrą za znakomitą infrastrukturę i za to, że jest „kuźnią talentów”. Wrocław znalazł się w gronie wschodzących gwiazd takich jak Durban (85. miejsce), Cheonan w Korei Południowej (98.), Taichung na Tajwanie (99.) czy Manaus w Brazylii (127.).

Jakkolwiek niemieckie miasta wypadły znakomicie, w pierwszej trójce się nie zmieściły. Wyprzedził je zwycięzca rankingu – bezkonkurencyjny Wiedeń, który jest nim już po raz szósty. Na drugiej pozycji uplasował się Zurych (Szwajcaria), na trzeciej Auckland (Nowa Zelandia).

Kto chce żyć w miastach, w których codzienność opanowały kryzysy i wojny? Kijów zajął dalekie 176. miejsce, ranking światowych metropolii, w których dobrze się żyje, zamyka na 230. miejscu Bagdad.