Zamach terrorystyczny w sercu Barcelony – co wiemy

Naoczni świadkowie opowiadali, że furgonetka, z której użyciem dokonano ataku terrorystycznego, jechała zygzakiem po popularnej promenadzie La Rambla w Barcelonie taranując przechadzających się tam ludzi. Wśród ofiar są obywatele conajmniej 20 krajów.

Kierowcy furgonetki udało się zbiec. Pierwsze informacje i dwóch uzbrojonych zamachowcach, którzy zabarykadowali się w barze (mowa była też o restauracji) zostały szybko zdementowane

Około trzech godzin po zamachu policja zatrzymała jednego z podejrzanych. Zaraz potem aresztowała drugiego zamachowca. W piątek (18.08.17) w godzinach porannych aresztowano trzeciego podejrzanego o udział w zamachu. Hiszpańskie władze śledcze podejrzewają, że w zamachy uwikłanych jest 11 osób.

Terrorystyczna organizacja tzw. Państwo Islamskie przyznała się na do ataku w Barcelonie. Informację przekazała za pośrednictwem związanej z dżihadystami propagandowej agencji prasowej AMAK

Policja zamknęła dostęp do miejsca zamachu. Ewakuowano ludzi z budynków i sklepów.

Rząd Katalonii oświadczył, że w wyniku ataku terrorystycznego w Barcelonie zostało zabitych 13 osób, a ponad 100 raniono, częściowo bardzo ciężko. Hiszpańska policja potwierdziła, że wśród rannych ofiar jest 13 obywateli Niemiec.

Szef resortu spraw wewnętrznych w rządzie Katalonii Joaquin Forn wezwał mieszkańców okolicznych domów do nieopuszczania ich. Ulice w okolicach, gdzie dokonano zamachu terrorystycznego świecą pustkami.

W katalońskim kurorcie Cambrilis funkcjonariusze zastrzelili pięciu domniemanych zamachowców, którzy dokonali drugiego zamachu. Wjechali oni w przechodniów raniąc siedem osób w tym policjanta. Jedna z rannych osób zmarła. Mieli na sobie ładunki wybuchowe. Dopiero w piątek rano policja poinformowała, że pasy szahida były atrapami. Cambrilis znajduje się na południe od Barcelony.