1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wstępne wyniki wyborów w Turcji: wygrana Erdogana

24 czerwca 2018

Prezydent Recep Tayyip Erdogan ogłosił swoje zwycięstwo w wyborach prezydenckich w Turcji. Koalicja rządowa prowadzi też w wyborach parlamentarnych.

https://p.dw.com/p/30C9c
Wybory prezydenckie i parlamentarne w Turcji: Erdogan na prowadzeniu
Wybory prezydenckie i parlamentarne w Turcji: Erdogan na prowadzeniuZdjęcie: picture-alliance/AP/L. Pitarakis

Po przeliczeniu 95 proc. głosów oddanych w wyborach prezydenckich w Turcji obecny szef państwa Recep Tayyip Erdogan prowadzi z wynikiem ponad 52 proc. – podała rządowa agencja prasowa Anadolu, a sam prezydent ogłosił już swoje zwycięstwo w wyborach. Zdobycie bezwzględnej większości głosów oznacza, że nie będzie konieczna druga tura wyborów. Według wstępnych rezultatów główny opozycyjny kandydat na prezydenta Muharrem Ince z centrowo-lewicowej Partii Ludowo-Republikańskiej (CHP) zdobył ok. 30 proc. głosów, kandydatka nacjonalistycznej IYI Meral Aksener 7 proc. Nieco mniej (6,3 proc.) kandydat prokurdyjskiej HDP, Selahattin Demirtas.

„Sojusz Ludu” na prowadzeniu

Z kolei w wyborach parlamentarnych po zliczeniu 80 proc. głosów partia Erdogana – AKP ma 43,8 proc., a jej partner koalicyjny MHP – 11,5 proc. Tym samym partie tworzące koalicję o nazwie „Sojusz Ludu” osiągną 350 z 600 miejsc w parlamencie. Opozycyjny „Sojusz Narodu” osiągnął według wstępnych wyników 21,8 proc. Do parlamentu wejdzie także prokurdyjska HDP, która osiągnęła nieco ponad 10 proc.

Według państwowej agencji Anadolu frekwencja wyborcza była bardzo wysoka i sięgała 87 proc. Do udziału w wyborach było uprawnionych ponad 59 mln osób, z czego ok. 3 mln za granicą.

Media i opozycja informowały o nieprawidłowościach podczas wyborów w Turcji
Media i opozycja informowały o nieprawidłowościach podczas wyborów w TurcjiZdjęcie: picture alliance/dpa/E. Tazegul

Od początku głosowania media i opozycja informowały o nieprawidłowościach podczas wyborów. Doszło do nich m.in. w Urfie, która jest zamieszkana przez Kurdów. Na południowym-wschodzie kraju zostali aresztowali zagraniczni obserwatorzy wyborów zaproszeni przez HDP, wśród nich dwóch mężczyzn i jedna kobieta z Niemiec. W Suruc w kampanii wyborczej zginęło czterech mężczyzn. Jak podała agencja Anadolu w mieście tym aresztowano cztery osoby - rzekomo przeciwników Erdogana - za próbę oddania głosów za pomocą sfałszowanych kart. 

Wytrwać przy urnach

Po zamknięciu lokali wyborczych kandydat opozycji Muharrem Ince wezwał swoich zwolenników, by nie pozwolili zwieść się pierwszym, często wysokim rezultatom Erdogana ogłoszonym przez Anadolu. Eksperci krytykowali, że mogłoby to zniechęcić obserwatorów wyborów ze strony opozycji do liczenia głosów i skłonić do wcześniejszego powrotu do domu. Ince wezwał ich do pozostania przy urnach do czasu podpisania końcowego protokołu. On sam zapowiedział, że pozostanie w komisji wyborczej w Ankarze. – Będę chronił waszych praw. Wszystko, czego chcę, to uczciwa rywalizacja – powiedział Ince.

Niedzielne wybory w Turcji są pierwszymi od referendum przeprowadzonego w kwietniu 2017 r. W jego wyniku (niewielką większością głosów) system polityczny Turcji zmienił się z parlamentarnego na prezydencki. Opozycja obawia się naruszenia zasad demokracji i wzmocnienia jednoosobowego reżimu. Kandydat opozycji Ince obiecywał w kampanii wyborczej wycofanie się z systemu prezydenckiego, odwołanie stanu wyjątkowego, przywrócenie praworządności, demokracji i praw obywatelskich.

Kandydat HDP Selahattin Demirtas oddał swój głos w więzieniu, gdzie przebywa od listopada 2016. Stamtąd też prowadził kampanię wyborczą.

(afp, dpa, rtr)/dom