W Niemczech coraz mniej firm ogłasza upadłość
10 grudnia 2014
W Niemczech splajtowało w 2014 roku 23 800 firm (2013: 26 120) – podała wywiadownia gospodarcza Creditreform. Jest to najniższy stan od wprowadzenia przed 15 laty nowelizacji prawa upadłościowego w RFN.
- Do piątego pod rząd spadku liczby upadłości firm przyczyniły się stosunkowo łatwy dostęp do środków finansowych, dochodowość średnich przedsiębiorstw i daleko idąca stabilność wskaźników koniunktury – podkreśla Creditreform.
Splajtowały w 2014 roku
W styczniu 2014 roku upadłość ogłosiło katolickie wydawnictwo Weltbild, zatrudniające blisko 6800 pracowników, poza tym sieć domów towarowych Strauss Innovation, operator farm wiatrowych Prokon i fabryka rowerów MIFA. W pierwszym rzędzie plajtowały bardzo małe firmy, zatrudniające maksimum pięciu pracowników, które musiały się zmagać z kryzysem - wyjaśnił Creditreform.
Niższe straty z tytułu niewypłacalności
Straty z tytułu niewypłacalności wywiadownia Creditreform ocenia w bieżącym roku na kwotę 26,1 mld euro. W ubiegłym roku wyniosły one 26,9 mld euro.
– Obecna kwota strat jest w porównaniu z minionym dziesięcioleciem stosunkowo niska wskutek niewielkiej liczby upadłości dużych firm – wyjaśnia Creditreform w opublikowanej we środę (10.12) informacji prasowej.
Mniej upadłości konsumenckich
Odprężenie zarysowuje się również w zakresie upadłości konsumenckich (jest to nieformalnie stosowana nazwa możliwości ogłoszenia upadłości przez osobę fizyczną, nie prowadzącą działalności gospodarczej, red.). Ich liczba spadła w tym roku do 86 900 (2013: 91 360) przypadków.
Creditreform zaznacza, że również korzystniejsze uzgodnienia płacowe, niższa stopa bezrobocia i niski poziom inflacji pomagają mieszkańcom Niemiec w doprowadzeniu własnych finansów do porządku.
(rtr, dpa, Creditreform) / Iwona D. Metzner