USA krytykują ustawę o „niechcianych gościach”
24 maja 2015Amerykański Departament Stanu podejście Rosji do organizacji pozarządowych (NGO) określił jako „dalszy przykład tłumienia przez rosyjski rząd niezależnych głosów”. Ta ustawa „głęboko zaniepokoiła USA”, oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu, Marie Harf. Dodała ona, że USA są zaniepokojone „coraz większymi ograniczeniami nakładanymi na niezależne media, społeczeństwo obywatelskie, członków mniejszości i opozycję polityczną.
Obrońcy praw człowieka wzburzeni
Nie owijając w bawełnę Harf stwierdziła, że „celem rosyjskiego rządu jest widocznie odizolowanie Rosjan od reszty świata”. A przecież Rosjanie, jak każdy inny naród, „zasłużyli na rząd promujący otwartą wymianę idei, transparentny i odpowiedzialny styl rządzenia, równe traktowanie wobec prawa i możliwość egzekwowania prawa bez obawy przed represjami”.
Putin podpisał
Już wcześniej organizacje obrony praw człowieka Human Rights Watch (HRW) i Amnesty International (AI) skrytykowały ustawę twierdząc, że jest nowym, brutalnym atakiem na wolność słowa i poglądów w Rosji. HRW oświadczyła, że ustawa jest właściwie wymierzona przeciwko rosyjskim aktywistom i organizacjom, którym zakazuje się kontaktów z zagranicznymi partnerami i że promuje ona „ksenofobię i nacjonalizm”. Organizacja ta uważa, że wspólnota międzynarodowa powinna ten tekst potępić.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OECD) wezwała prezydenta Rosji Władimira Putina do zawetowania ustawy. Kreml podał jednak, że Putin złożył podpis pod tym dokumentem, wprowadzając kontrowersyjne regulacje w życie.
Kary grzywny lub więzienia oraz zakazy wjazdu na terytorium Rosji
Ustawa umożliwia ostrzejsze podejście władz rosyjskich do zagranicznych organizacji pozarządowych. Obywatelom, którzy utrzymują kontakty „z niepożądanymi organizacjami” grożą wysokie kary grzywny albo do 6 lat więzienia.
Na organizacje uznane za „niepożądane” można nakładać kary i zamrozić ich aktywa. Istnieje też możliwość zakazania działalności zagranicznym organizacjom pozarządowym i uniemożliwienie ich pracownikom wjazdu na terytorium Rosji.
Krytycy uważają, że mgliste sformułowania zawarte w tym akcie prawnym mogłyby też uderzyć w zagraniczne firmy mające swe siedziby w Rosji.
Duma Państwowa już w 2012 roku przyjęła kontrowersyjną ustawę, według której organizacje pozarządowe otrzymujące fundusze z zagranicy, można uznać za „zagranicznych agentów”.
(dpa, afp) / Iwona D. Metzner