Uczeń podejrzany o planowanie zamachu w Hanowerze
11 grudnia 2015Trzy tygodnie po odwołaniu meczu piłkarskiego Niemcy-Holandia niemiecka policja natrafiła na ślad podejrzanego. Jest nim młody mężczyzna z hanowerskiej dzielnicy Misburg. Wraz ze wspólnikiem miał zaplanować zamach na hanowerskim stadionie. 19-letni mieszkający z matką uczeń zwrócił uwagę organów bezpieczeństwa po tym, jak wstawił do Internetu podejrzane wideo. Badająca sprawę prokuratura generalna nie potwierdza na razie tych informacji. Nie wiadomo też, czy podczas przeszukania mieszkania zostały zarekwirowane jakieś przedmioty.
Podejrzane wideo w sieci
Jak podają niemieckie media, trwające zaledwie 10 sekund wideo zostało nagrane wieczorem 17 listopada, czyli w dzień odwołania meczu. Rzekomo prezentuje ono młodego mężczyznę w kamizelce Niemieckiego Związku Piłkarskiego, który na wyludnionym stadionie wypowiada kilka zdań, m.in. „módl się za Rakkę” (miasto uznawane za stolicę "Państwa Islamskiego") czy „al-Daula al-Islamija” – jak określa się terrorystyczna milicja PI. Dwa dni po odwołanym meczu wideo miało znaleźć się w Internecie.
Na razie prokuratura generalna oszczędza szczegółow w tej sprawie. Rzecznik prokuratury potwierdził, że doszło do przeszukania mieszkania podejrzanego i przesłuchania. Podejrzany nie został jednak aresztowany.
Porządkowy na stadionie
Jak poinformowały niemieckie media, 19-latek pracował dorywczo na stadionie w roli porządkowego. Wieczorem 17 listopada przyszedł na stadion, mimo, iż tego dnia nie miał takiego zlecenia.
Policję zaalarmowała nauczycielka podejrzanego. Jak podał „Der Spiegel”, zauważyła ona u swego podopiecznego w ostatnim czasie wyraźną radykalizację. Uczeń afiszował się też życzeniem wyjazdu do Syrii. Nie był jednak do tej pory znany organom bezpieczeństwa.
Brak oficjalnych informacji
Kilka tygodni po alarmie terrorystycznym w Hanowerze brakuje oficjalnych informacji odnośnie tego, jak konkretne były owe plany terrorystyczne i jak miały wyglądać przygotowania do zamachu. W wieczór odwołania meczu niemieckie organy bezpieczeństwa miały otrzymać „konkretne wskazówki” odnośnie planowanego zamachu. Mowa była o czterech mężczyznach i jednej kobiecie, którzy zamierzali zdetonować na stadionie ładunki wybuchowe.
dpa / Katarzyna Domagała