1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"Sueddeutsche Zeitung": unijne fundusze to nie prezenty

25 kwietnia 2018

W dyskusji o ograniczenie unijnych funduszy dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej „Sueddeutsche Zeitung” przyznaje, że środki UE nie są prezentami, lecz służą wyrównywaniu różnic w poziomie rozwoju we Wspólnocie.

https://p.dw.com/p/2wbz0
Kontrowersje wokół przyszłych zasad przyznawania dotacji
Kontrowersje wokół przyszłych zasad przyznawania dotacjiZdjęcie: Reuters/K. Pfaffenbach

Brukselski korespondent gazety Daniel Broessler zwraca uwagę na argumenty wysuwane przez kraje Grupy Wyszehradzkiej – Polskę, Węgry, Czechy i Słowację w dyskusji o uzależnieniu funduszy strukturalnych od przestrzegania praworządności i walki z korupcją. 

Przeciwstawiając się łączeniu ze sobą tych spraw, Warszawa, Budapeszt, Praga i Bratysława powołują się na unijne traktaty, przede wszystkim na art. 174 traktatu o sposobie funkcjonowania Unii Europejskiej - wyjaśnia autor. Jest w nich mowa o tym, że celem UE jest zmniejszanie różnic w poziomie rozwoju różnych regionów Wspólnoty.

Fundusze nie są datkami

„Miliardy, które rok w rok płyną przede wszystkim na Wschód UE, rzeczywiście nie są skromnymi datkami, lecz służą celowi zapisanemu w traktatach unijnych.  Polityka spójności ma wspierać «harmonijny rozwój Unii jako całości»" – czytamy w komentarzu.

Broessler zaznacza, że harmonia nie cieszy się ostatnio w UE poważaniem. „Kraje Wyszehradu – Polska, Czechym Wegry i Słowacja znajdują się w centrum dwóch wielkich konfliktów, które grożą podziałem Unii” – ocenia dziennikarz SZ.

Wyszehrad staje okoniem

Cztery kraje otworzyły front przeciwko jakiemukolwiek mechanizmowi relokacji uchodźców, narażając się na zarzut selektywnego traktowania zasady solidarności. Po drugie, przynajmniej w Polsce, zdaniem Komisji Europejskiej, naruszane są zasady państwa prawa. „Nacjonalistyczne hasła” premiera Węgier Viktora Orbana "skierowane są przede wszystkim przeciko Brukseli”.

Zresztą „nie tylko tam, lecz także w Berlinie i Paryżu zwraca się coraz bardziej uwagę na sprzeczność polegającą na tym, że najwięksi krytycy UE dostają od niej najwięcej pieniędzy” – pisze Broessler.

Zdaniem Polski i innych krajów tego regionu polityka spójności jest jednym z najważniejszych instrumentów wspierania rynku wewnętrznego Unii, przyczyniającym się do wzmocnienia konkurencyjności całej Wspólnoty.

Cud gospodarczy korzystny dla Niemiec

Broessler przyznaje, że dzięki środkom unijnych w niektórych częściach Europy Wschodniej miał miejsce prawdziwy cud gospodarczy, z czego skorzystały też niemieckie koncerny.  

Komentator cytuje na zakończenie rumuńskiego eurodeputowanego Siegfrieda Muresana z Europejskiej Partii Ludowej, który apeluje, by pożegnać się z dawną logiką dzielenia krajów na płatników netto do unijnej kasy i beneficjentów tych środków.

Nie karać zwykłych ludzi

Rumuński polityk odradza cięcia środków dla krajów mających problemy z praworządnością. „Ludzie wychodzą na ulice z flagami UE, domagając się praworządności i walki z korupcja.  Nie powinno się ich karać za błędy rządu” – podkreśla Muresan.

Jacek Lepiarz, Berlin