Saksonia. Specjalne jednostki policji w walce z uchodźcami-kryminalistami

Rząd krajowy Saksonii chce powołać do życia specjalne grupy policyjne, które interweniować będą w przypadkach czynów karalnych, popełnianych przez uchodźców, szukających w RFN azylu. Rządu wielkiej koalicji SPD-CDU reaguje w ten sposób na protesty ludności tego landu przeciwko schroniskom dla azylantów i rzekomej islamizacji Niemiec.

W Saksonii od tygodni tysiące ludzi protestują przeciwko urządzaniu nowych schronisk dla uchodźców. Protesty te, podżegane przez skrajnych prawicowców i populistów, zdają się przynosić skutek: minister spraw wewnętrznych w rządzie Saksonii Markus Ulbig ma zamiar stworzyć specjalne grupy policji, które w przyszłości będą zajmować się osobami ubiegającymi się o azyl w RFN, które weszły w konflikt z prawem.

Paradoks prawa

- Chcemy wypróbować ten model w Dreźnie; jeżeli się powiedzie, powielimy go w całym landzie - zaznaczył chadecki minister w rozmowie z gazetą "Dresdner Morgenpost". W skład tych grup wejdą policjanci ze służb śledczych oraz specjaliści w dziedzinie prawa karnego i prawa azylowego, ponieważ w praktyce te dwa zakresy często się zazębiają, wyjaśnił.

- Niedopuszczalna jest sytuacja, że ktoś, komu w ogóle nie przysługuje azyl i kto popełnia czyny karalne, przez korelację kodeksu karnego i prawa dotyczącego cudzoziemców zostaje w pewnym sensie "nagrodzony" zezwoleniem na pobyt - wyjaśniał szef saksońskiego MSW.

- Kiedy niemieccy rockersi sieją postrach wśród ludzi, policja reaguje z całą surowością. Jeżeli uchodźcy szukający w RFN azylu popełniają ciężkie przestępstwa, powinniśmy reagować na to z taką samą surowością - zaznaczał.

Władze traktują protesty serio

Zaznaczył przy tym, że "w gruncie rzeczy chodzi tu o garstkę kryminalistów, którzy podważają jednak reputację całej grupy”.

Drezdeńskie ministerstwo spraw wewnętrznych liczy się z przybyciem w całym roku 2014 ok. 11 tys. uchodźców.

W poniedziałek (24.11) w Dreźnie znów na ulicę chcą wyjść tysiące osób na manifestację pod hasłem "Patriotyczni Europejczycy przeciwko islamizacji Zachodu". Chadecki polityk Ulbig jest pełen zrozumienia dla tych protestów.

- Uważam, że niebezpieczne jest odruchowe piętnowanie takich protestów w duchu antyfaszystowskim. W tym przypadku nie można potępiać demonstrantów, którzy wyrażają swoje zdanie".

dpa / Małgorzata Matzke