1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rozpowszechnienie „crystalu” w Niemczech przybiera rozmiary epidemii

Elżbieta Stasik14 lutego 2013

Ministrowie spraw wewnętrznych Niemiec i Czech zapowiedzieli zaostrzenie walki z rozpowszechnianiem metamfetaminy przez niemiecko-czeską granicę. Surowiec do jej produkcji ściągany jest z Polski.

https://p.dw.com/p/17eCy
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Nazw jest niemal tyle, ilu użytkowników: Speed, Meth, Crystal, Crank, Ice. W Polsce używane są też nazwy: lód, kryształ, glass. Niemieckie warianty to: Yaba, Shabu, Pulver, Hard Pep, Tina. Oficjalna nazwa, używana też w Czechach to pervitin. Chodzi o chlorowodorek metamfetaminy, czyli metamfetaminę, jeden z najgroźniejszych narkotyków siejący w organizmie ogromne spustoszenie.

W Czechach narkotyk jest znany od lat, w Niemczech coraz bardziej rozpowszechniony a to dzięki przemytowi, który kwitnie na niemiecko-czeskiej granicy i przez Bawarię, Saksonię i Turyngię rozlewa się na cały kraj. Niemcy boją się fali metamfetaminy podobnej do tej, jaka zalała Czechy.

Fatalne skutki zażywania metamfetaminy

Wśród czeskiej młodzieży metamfetamina jest dobrze znana. Specjalista ds. uzależnień Roman Gabrhelik z kliniki uniwersyteckiej w Pradze doskonale zna drogę, którą przechodzą przyszli uzależnieni. Młodzi ludzie odkrywają nocne życie, dyskoteki. Ktoś wychwala im zalety „cudownego kryształu”. Konsument zażywa, tańczy przez dwie noce albo i więcej. Spirala uzależnienia rozpoczyna się.

Crystal Meth Droge Synthetische Drogen
"Crystal Meth" skonfiskowany przez policję SaksoniiZdjęcie: picture alliance/dpa

Metamfetamina zaczęła być popularna w Czechosłowacji w latach 70-tych, wyjaśnia Gabrhelik. Twarde narkotyki z Zachodu były niedostępne, wtajemniczeni zaczęli produkować własnym sumptem znany już środek – właśnie metamfetaminę. Dzisiaj oficjalne szacunki mówią w Czechach o 31 tys. uzależnionych, którzy wstrzykują sobie narkotyk dożylnie. Szacunki te nie obejmują osób, które „crystal” palą, albo wąchają.

Przeciętny wiek uzależnionych, którzy trafiają do praskiej kliniki, to 27 lat. – Proces rozpoznania, że narkotyk więcej mi zabiera, niż daje, jest długotrwały – mówi Roman Gabrhelik. Po początkowych stanach euforii wywołanych działaniem metamfetaminy, uzależnieni popadają w stany lękowe, stany agresji, zaczynają się zaburzenia snu. Wielu uzależnionych cierpi na choroby skóry, żył, są niedożywieni, co dodatkowo prowadzi do wyniszczenia organizmu, nie mają poczucia czasu, przedwcześnie się starzeją. W ekstremalnych przypadkach uzależnienie kończy się śmiercią. W Czechach tylko w 2011 roku ofiarą przedawkowania było 16 osób, dziesięć lat wcześniej – pięć.

Crystal Meth Droge Synthetische Drogen Pfeife
Sposoby przyjmowania narkotyku są różneZdjęcie: picture alliance/dpa

Doping dla żołnierzy i sportowców

Metamfetamina nie jest nowym narkotykiem. W 1893 roku eksperymentował z nią japoński chemik Nagayoshi Nagai. W Niemczech nazistowski rząd zlecił produkcję stymulującego preparatu, który w 1938 roku wszedł do handlu pod używaną do dzisiaj nazwą „Pervitin”. Podawany był w czasie II wojny światowej żołnierzom i lotnikom, stąd też popularna w Zachodniej Europie nazwa „Nazi-Speed”. Zanim w 1988 roku środek został wycofany z handlu, sięgali po niego też sportowcy. Były tenisista Andre Agassi przyznał się w swojej autobiografii, że też zażywał metamfetaminę.

Ander Agassi vs. Richard Krajicek London Tennis
Andre Agassi przyznał się do konsumpcji metamfetaminyZdjęcie: AP

Rośnie zapotrzebowanie

W Niemczech spożycie metamfetaminy rośnie z roku na rok. Władze Saksonii mówią o tysiącach konsumentów. W całych Niemczech policja skonfiskowała w ubiegłym roku 23 kg narkotyku, w tym 900 gramów w ramach niemiecko-czeskiej akcji „Speedway II”. Dla porównania: według czeskich władz konsumpcja metamfetaminy wynosi tam rocznie 4,6 ton.

Produkcja narkotyku jest stosunkowo prosta, przepisy są dostępne w sieci. Surowcem są środki przeciwgrypowe, woda i łatwo dostępne chemikalia znajdujące się np. w trutkach na szczury, albo w środkach do udrażniania rur. Czesi próbują rozwiązać problem stawiając na prewencję i zakazując sprzedaży niektórych środków. I tak podstawowy surowiec – pseudoefydryna, sprzedawana jest w Czechach tylko na receptę. - Głównym źródłem są dzisiaj tabletki przywożone z Polski – mówi Petr Koci z czeskiej policyjnej centrali antynarkotykowej.

Niemieccy konsumenci zaopatrują się w metamfetaminę na niemiecko-czeskiej granicy. Policja Czech i Niemiec od lat próbuje walczyć z tym problemem, ale jak mówi Petr Koci: „Światem samym w sobie są choćby azjatyckie supermarkety na granicy”. Problemem są też dopuszczalne ilości substancji – kupno do 2 gramów narkotyku nie jest w Czechach traktowane jako przestępstwo, tylko wykroczenie. W Niemczech dozwolone jest posiadanie 5 gramów.

Zagrożenie dla młodych

Przebywający dzisiaj (14.02) w Pradze minister spraw wewnętrznych Niemiec Hans-Peter Friedrich (CSU) wezwał czeski rząd do zintensyfikowania wysiłków w walce z rozpowszechnianiem się metamfetaminy. „Jest to zagrożenie dla młodych ludzi”, powiedział szef niemieckiego MSW dodając, że przestępczość narkotykowa na niemiecko-czeskim pograniczu przybiera już prawie rozmiary epidemii.

Niemcy i Czechy uzgodniły utworzenie wspólnych, niemiecko-czeskich patroli policyjnych i powołanie do życia bilateralnego centrum współpracy służb policyjnych i celnych. Takie polsko-niemieckie centrum istnieje już od 2007 roku w Świecku. Ponieważ większość surowca do produkcji metamfetaminy pochodzi z Polski, do walki z rozprowadzaniem tego narkotyku mają być też wciągnięte polskie służby, zapowiedział min. Friedrich.

DW, dpa / Elżbieta Stasik

red. odp.: Iwona D. Metzner