1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rosyjska piłka nożna ma spory problem z rasizmem

Ronny Blaschke
16 czerwca 2018

Dyskryminacja jest nieodłącznym elementem rosyjskiej piłki nożnej. Mundial może przyczynić się do zmian kulturowych. Jednak pomysły postępowych kibiców nie są wcale w Rosji doceniane.

https://p.dw.com/p/2zgUt
Robert Ustian walczy przeciwko rasizmowi w kręgach rosyjskich kibiców
Robert Ustian walczy przeciwko rasizmowi w kręgach rosyjskich kibicówZdjęcie: Getty Images/AFP/K. Kudryavtsev

Robert Ustian, wielki fan klubu piłkarskiego CSKA Moskwa, był po przegranym meczu z AS Roma 1:5 w szoku. Zawinił jednak nie wynik, lecz zachowanie moskiewskich kibiców, którzy rzucali na boisko petardy, atakowali policjantów, wyśpiewywali teksty o charakterze rasistowskim i pokazywali nazistowskie symbole. W opinii Ustiana niektórzy z kibiców mocno zaszkodzili moskiewskiemu klubowi. – Staliśmy się ich zakładnikami i postanowiliśmy, że nigdy więcej na to nie pozwolimy – powiedział Robert Ustian.

34-latek zwołał swoich przyjaciół i napisał tekst bloga oraz opublikował w mediach społecznościowych przesłanie i zdjęcia. Wkrótce powstał z ich inicjatywy pierwszy w rosyjskiej piłce nożnej antyrasistowski ruch „Kibice CSKA przeciwko rasizmowi”. Od tego czasu upłynęły cztery lata, a  inicjatywa jest wciąż jedyną tego typu w Rosji.

Tolerancja i tożsamość

Na kilka dni przed rozpoczęciem piłkarskich MŚ 2018 ukazało się wiele doniesień i reportaży o rosyjskich kibolach i nazistach. Przypomniano w nich o bijatykach wywołanych przez rosyjskich kibiców na EURO 2016 we Francji, także ekscesy w rosyjskiej lidze, np. z flagami ze swastyką. W publikacjach tych zabrakło jednak analizy dot. społecznego podłoża tego zjawiska. Bowiem w dużej części rosyjskiego społeczeństwa rozpowszechnione jest wrogie nastawienie wobec ludzi. Co pozwala też legitymować działanie skrajnie prawicowej szpicy w tym kraju. Dlatego nasuwa się pytanie czy mundial jako miejsce spotkań, może coś na dłuższą metę zmienić?

Robert Ustian urodził się w Abchazji, w południowej części Kaukazu. Po rozpadzie Związku Radzieckiego rodzina Roberta miała spore problemy finansowe, a region szarpany był przez konflikt zbrojny z Gruzją. Zamiłowanie do piłki nożnej i fascynacja moskiewskim klubem CSKA pozwalała Robertowi przetrzymać niełatwą codzienność. Kiedy zaczął studia ekonomiczne, dużo jeździł i z powodu piłki nożnej przeniósł się do Moskwy. Dzisiaj właśnie z zamiłowania do tego sportu walczy o różnorodność kultury kibica.  – Także tolerancja oraz międzynarodowe pochodzenie mogą wpłynąć na tożsamość kibiców – przekonuje Robert Ustian. Problem polega jednak na tym, że w Rosji można na palcach policzyć działaczy piłkarskich z porównywalną wiedzą czy świadomością.

Wielkie wydarzenie przysłania codzienność

Światowa Federacja Piłkarska FIFA już wiele lat temu liczyła się z tym, że zostanie skonfrontowana z krytycznymi kwestiami. Od 2013 r. wspólnie z antyrasistowską organizacją FARE szkolono obserwatorów, którzy mają podczas mundialu dokumentować wszelkie przejawy dyskryminacji. Także sędziowie w razie rasistowskich reakcji na trybunach są zobowiązani do przerwania meczu. Sporo spekulacji powstało wokół tego, czy piłkarze drużyn narodowych zdecydują się na taki krok, jak Ghanijczyk Kevin-Prince Boateng w 2013 r., kiedy podczas meczu w barwach AC Mediolan po obraźliwych reakcjach kibiców zszedł z boiska. Podobnych sytuacji na EURO czy MŚ jeszcze dotąd nie było.

Przed meczem Polska-Rosja na EURO 2012 w Warszawie
Przed meczem Polska-Rosja na EURO 2012 w WarszawieZdjęcie: picture-alliance/dpa

Ale takie właśnie wydarzenie jak MŚ powinno przysłonić negatywne strony rosyjskiej codzienności. Dużo droższe bilety na mundialowe mecze przyciągną inną publiczność niż ligową. Zresztą rosyjscy ultrasi okazują mało zainteresowania tego typu wielkim wydarzeniom sportowym. Jak wskazuje 34-letnia socjolożka z Petersburga Elena Erkina „wcale nie było łatwo wzbudzić w kierowniczych kręgach piłkarskich gotowości do prewencji”. Erkina jest pierwszą kobietą powołaną do komitetu bezpieczeństwa Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej. Tam zabiegała o sprzyjającą atmosferę powitania mobilną platfomę, która pozwoliłaby fanom na komunikację i przyjazne przesłania.

Tymczasem rosyjska polityka już dawno zupełnie inaczej zinterpretowała profilaktyczne działania, wprowadzając zakaz gromadzenia się fanów w grupach, zatrzymując dane osobowe i przeprowadzając wizyty w domach rosyjskich kiboli. Dopiero stosunkowo niedawno postępowanie to uległo po części zmianie. Władze Kremla zanagażowały agencję pijarowską, która zajmuje się rozsyłaniem w sieci przyjaznych zdjęć. W chłodne dni kibicom na trybunach rozdawane są koce, herbata i słodycze. – Musimy myśleć o następnym pokoleniu – tłumaczy Elena Erkina, która planuje podczas tegorocznych MŚ seminaria i turnieje dla piłkarskich fanów. Jak twierdzi „wielu młodych kibiców pozostawia się samych sobie. A posiadając stosunkowo rozmyty obraz świata łatwo dają się wciągnąć do grup skrajnie prawicowych. Pragniemy im uświadomić, że przecież mogą się także utożsamiać z otwartą kulturą kibica. Ta praca kosztuje dużo czasu i pieniędzy”.

Elena Erkina myśli o następnych pokoleniach kibiców
Elena Erkina myśli o następnych pokoleniach kibicówZdjęcie: DW/R. Blaschke

Nie tylko rasizm

Zdaniem Eleny Erkiny rasizm nie jest jedynym problemem. Rosja, ogromny kraj z setką grup etnicznych, szuka wciąż swojej tożsamości. Wielu mieszkańców kompensuje socjalne troski ksenofobią głównie wobec mniejszości narodowych z Kaukazu i Azji Centralnej. Szczególnie odczuwają to podczas rozgrywek w Moskwie takie kluby jak Achmat Grozny z Republiki Czeczeńskiej lub Anży Machaczkala z Republiki Dagestanu. Według instytutu badań opinii publicznej Lewada ponad 60 procent rosyjskiego społeczeństwa jest przeciwne wszelkiej imigracji. 

Robert Ustian i Elena Erkina otrzymują tyle samo zaproszeń od rosyjskich jak i międzynarodowych organizacji. „Lewica ma z powodu komunistycznej przeszłości ciężką sytuację w Rosji” – pisze działacz wschodnioeuropejski Ingo Petz w swoim przewodniku po mundialu z inicjatywy „Fankurve Ost”  (Wschodni sektor kibica) oraz ”n-ost”. Jednak w opinii Roberta Ustiana zaangażowanie przeciwko rasizmowi nie ma nic wspólnego z lewicą, lecz jest minimalnym standardem. Jak twierdzi: ”Dopiero długo po MŚ okaże się, czy odnieśliśmy sukces”.