Rossmann zapowiada dalszą ekspansję
6 kwietnia 2017Niemiecki gigant drogeryjny Rossmann zwiększa obroty przede wszystkim za granicą, chociaż i tam, podobnie jak w kraju dynamika wzrostu maleje. Podczas gdy w 2015 obroty zagraniczne firmy wzrosły o 14 proc., w 2016 już tylko o 9 proc. i wyniosły 2,3 mld euro. Ale ciągle jeszcze był to wzrost prawie dwukrotnie większy niż na rodzimym, niemieckim rynku – podała firma w czwartek (6.04.2017) w Burgwedel koło Hanoweru. Obroty w Niemczech wzrosły w ub. roku tylko o 5,4 proc. i wyniosły 6,1 mld euro. W 2015 był to wzrost o 7,7 proc.
Rossmann jest obecny zwłaszcza w Polsce, na którą przypada prawie jedna czwarta wszystkich zagranicznych placówek sieci. Działalność prowadzi też w Czechach, na Węgrzech, w Albanii i Turcji. W sumie poza granicami kraju Rossmann wypracowuje ponad jedną czwartą swoich obrotów.
Mordercza konkurencja
O wynikach finansowych rodzinny koncern Rossmann mówi niechętnie. W 2015 jego zyski wyniosły 208 mln euro. W ubiegłym roku „zyski jeszcze wzrosły” – jak mgliście wyraził się szef firmy Dirk Rossmann.
– Musimy się nastawić na to, że stopa wzrostu będzie mniejsza – ostrzegł jednak. – Interesy stały się bardziej surowe, wieją przeciwne wiatry – dodał.
W bieżącym roku firma postawiła sobie za cel pięcioprocentowy wzrost obrotów. Ponadto zamierza wyraźnie zwiększyć liczbę swoich placówek otwierając 220 nowych sklepów w Niemczech i za granicą. Z planowanych 225 mln euro, 137 mln chce zainwestować w RFN. Żaden z rynków nie jest jednak priorytetowy, celem jest raczej obecność „wszędzie między Alpami a wybrzeżem”.
W Niemczech Rossmann odczuwa morderczą konkurencję, jaka panuje na rynku sklepów drogeryjnych. Po upadku koncernu Schlecker w 2012 r. o prym na rynku walczą przede wszystkim dwa koncerny drogeryjne: Rossmann i dm (obroty w Niemczech w 2016: 7,6 mld euro), które otwierają coraz to nowe sklepy. Chwilowo wiodący jest na niemiecki rynku Rossmann z ponad 2 tys. sklepów. Łącznie z filiami za granicą pod szyldem sieci działa 3635 sklepów, zatrudniających 50 500 pracowników, z tego 30 tys. w Niemczech.
dpa / Elżbieta Stasik