1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Przewodniczący EKD: Odgradzanie się nie jest chrześcijańskie

Bernd Riegert 15 września 2015

Najwyższy przedstawiciel Kościoła Ewangelickiego w Niemczech domaga się od Europy solidarności z uchodźcami. Rozmowa Deutsche Welle z ewangelickim biskupem Heinrichem Bedfordem-Strohmem.

https://p.dw.com/p/1GWqg
Der Ratsvorsitzende der evangelischen Kirche in Deutschland EKD Heinrich Bedford-Strohm
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Daniel Karmann

Przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech (EKD) Heinrich Bedford-Strohm spędził kilka minionych dni na wiodącej przez Macedonię, Serbię i Węgry trasie bałkańskiej, którą uchodźcy usiłują przedostać się do Europy. Z jeszcze świeżymi wrażeniami z tej podróży spotkał się w Brukseli z przewodniczącym KE Jean-Claudem Junckerem, by przemówić do sumienia europejskim politykom. Zamknięcie granicy między Serbią i Węgrami biskup uważa za błąd.

Deutsche Welle: Widział ksiądz biskup cierpienie uchodźców na węgiersko-serbskiej granicy, teraz przyjechał do Brukseli. Czego ksiądz biskup domaga się od Unii Europejskiej, co musi zrobić teraz UE?

Heinrich Bedford-Strohm: Staliśmy na torach po węgierskiej stronie, tam gdzie granica została teraz zamknięta. Widzieliśmy zbliżające się rodziny z małymi dziećmi. Ludzi, którzy bardzo, bardzo długo szli lub jechali. Mieli nadzieję, że znajdą w Europie schronienie. Teraz stoją przed ogrodzeniem z drutów kolczastych.

Dlatego najważniejsze, żebyśmy na nowo porozumieli się, co nas właściwie w Europie łączy. Do tego należy powiedzenie jasno, co znaczy właściwie etykietka „chrześcijański”? Jeżeli ma to oznaczać, że powinniśmy odgrodzić się od ludzi z innych części świata, to muszę wyraźnie powiedzieć, że jest to przeciwieństwem tego, co głosi wiara chrześcijańska. Chrystus sam powiedział: „Byłem przybyszem a przyjęliście mnie”. Przykazanie miłości odgrywa centralną rolę. To są wartości, którymi powinna kierować się Europa. Dlatego musimy wypracować taką politykę wobec uchodźców, która traktuje ich naprawdę godnie.

W 28 państwach członkowskich UE brakuje solidarności. Czy solidarność też jest chrześcijańską wartością? Jest czymś, czego domaga się Kościół?

Solidarność jest jedną z centralnych wartości wiary chrześcijańskiej, także jedną z centralnych wartości Europy. Jest bardzo ważną częścią tego, co uważamy w Europie za nasz wspólny kosmos. Jest to przekonanie, że największym dobrobytem społeczność cieszy się wówczas, jeżeli korzystają z niego także słabi. To jest to, co łączy Europę, ale także zobowiązanie wobec tych „z zewnątrz”. Dla mnie polityką imigracyjną przyszłości jest polityka handlowa zorientowana także na biednych i polityka klimatyczna pomagająca zachować dzieło stworzenia. Tylko, jeżeli będziemy działali w ten sposób, będziemy w stanie zapobiec temu, że będą chciały do nas przybyć miliony uchodźców klimatycznych.

Premier Węgier Viktor Orbán mówi, że chcemy zostać społecznością chrześcijańską, dlatego nie możemy wpuścić uchodźców. Czy chrześcijanin nie może dać schronienia muzułmańskiemu uchodźcy?

Rozmawiałem na Węgrzech z członkami rządu i oczywiście także z naszymi siostrzanymi Kościołami. Zastanawialiśmy się właśnie nad pytaniem, co znaczy poważne traktowanie pojęcia „chrześcijańskiej Europy”? Wyraźnie trzeba powiedzieć, że należy do tego otwarcie się słabszym, że jesteśmy miejscem ucieczki, że jest to oczywiste. Dlatego musimy prowadzić nader kontrowersyjne dyskusje. Temat ten pokazuje także, że religia, to co stanowi podstawę wiary, odgrywa centralną rolę również w polityce i możliwości dojścia do porozumienia.

Jaka jest zatem rola Kościoła w przyjmowaniu uchodźców w Niemczech? Katolicy powiedzieli, że każda parafia ma przyjąć rodzinę uchodźców. Jaki jest wkład ewangelików?

Cały czas stosujemy także w praktyce te podstawowe wartości moralne, które wnosimy do społeczeństwa. Mógłbym godzinami opowiadać teraz o inicjatywach na rzecz uchodźców podejmowanych w naszych kościołach właśnie tym duchu. Parafianie ich przyjmują, udzielają lekcji niemieckiego czy w jakiś inny sposób okazują im pomoc. W tej kryzysowej sytuacji stawiamy do dyspozycji pomieszczenia, gdzie uchodźcy mogą znaleźć schronienie. Tematem tym zajmujemy się codziennie. Jestem wdzięczny, że nasze wezwanie do pomocy spotkało się z takim pozytywnym oddźwiękiem wśród wiernych. Wszyscy wiedzą, że musimy teraz pomóc wspólnymi siłami.

Heinrich Bedford-Strohm (55) jest ewangelickim biskupem Bawarii i od listopada 2014 przewodniczącym Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech (EKD) a tym samym najwyższym duchowym przedstawicielem protestantów w Niemczech.

Bernd Riegert / Elżbieta Stasik