1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prostytucja w Niemczech. Koniec kwitniącego interesu?

Bartosz Dudek2 grudnia 2013

Przyszły rząd zapowiedział zmiany w ustawie o prostytucji. Obrońcy praw kobiet posuwają się znacznie dalej, żądając całkowitej delegalizacji prostytucji. Również Francja zmierza w tym kierunku.

https://p.dw.com/p/1ARs7
Bildnummer: 59861693 Datum: 03.05.2013 Copyright: imago/Jochen Tack Autostrich, Prostituierte beim Gespräch mit einem Freier. Gesellschaft GER xsp x0x 2013 quer Nutte Hure Prostituierte Strich Stricherin Autostrich Strassenstrich Sex Sexismus kaufen käuflich Liebe Freier anschaffen Puff Prostitution ansprechen anmachen Rock Stiefel Strumpfhose Symbol Symbolbild Symbolfoto Symbolaufnahme symbolisch gepost gestellt 59861693 Date 03 05 2013 Copyright Imago Jochen Tack AUTO LINE Prostitute the Conversation with a free Society ger xsp x0x 2013 horizontal Whore Whore Prostitute Line Stricherin AUTO LINE Streets Sex Sexism Purchase for sale Love free purchase Puff Prostitution address Anmachen Rock Boots Tights symbol Symbol image Symbolic image Icon Recording symbolic asked
Zdjęcie: imago/Jochen Tack

Roczne obroty prostytutek w Niemczech wynoszą według Federalnego Urzędu Statystycznego 15 mld euro. Wszystko wskazuje na to, że jest to kwitnąca branża, mimo że w Niemczech brakuje wiarygodnych danych na temat liczby pracujących w tym kraju prostytutek. Według szacunków jest ich 400 tysięcy.

W Niemczech uchwalono w 2002 roku tak zwaną ustawę o prostytucji, ponieważ czerwono-zielonemu rządowi (SPD/Zieloni) chodziło o poprawę sytuacji prawnej i socjalnej kobiet parających się nierządem w Niemczech.

W ten sposób zalegalizowano w Niemczech prostytucję. Kobiety trudniące się tym procederem mają prawo do ubezpieczenia zdrowotnego i składania skarg na klientów, którzy odmawiają płacenia za usługi. Krytykuje się tę ustawę jako nieskuteczną, bo prawie żadna prostytutka nie wykorzystuje możliwości oficjalnego zameldowania swojej działalności. Według Federalnej Agencji Pracy, w Niemczech ubezpieczone są zaledwie 44 prostytutki.

ARCHIV - Eine osteuropäische Prostituierte wartet am 08.09.2011 auf dem Strassenstrich an der Messe in Frankfurt auf Freier. Foto: Boris Roessler/dpa (zu lrs-Korr "Straßenstrich und geplantes Großbordell bringen Saarbrücken in die Bredouille" vom 22.11.2013) +++(c) dpa - Bildfunk+++
W Niemczech nierządem trudni się według szacunków prawie 400 tys. kobietZdjęcie: picture-alliance/dpa

- Problem polega na tym, że ta ustawa stawia w lepszej sytuacji stręczycieli - powiedział w telewizji ARD Helmut Sporer, funkcjonariusz policji z Augsburga, który z tym środowiskiem ma do czynienia od 20 lat.

Uzależnione od stręczycieli

Zgodnie z paragrafem 3 ustawy o prostytucji, w którym zawarte jest również prawo do ubezpieczenia zdrowotnego, właścicielom burdeli przyznaje się „ograniczone prawo wydawania poleceń” częstokroć tylko pozornie samodzielnym prostytutkom. Jest to naruszanie godności człowieka. Ponadto uzależnia od stręczycieli przede wszystkim prostytutki, które nie znają swoich praw, uważa Helmut Sporer.

Poszkodowane są głównie młode dziewczyny z krajów Europy Wschodniej, które zmusza się do prostytuowania się w Niemczech wbrew ich woli.

Krytyczna „Emma”

Obecną regulację ustawową krytykuje też niemieckie pismo feministyczne „Emma”. Według tego pisma Niemcy tolerują, ba promują, to nowoczesne niewolnictwo. Dlatego Alice Schwarzer, wydawczyni "Emmy" i czołowa niemiecka feministka, żąda jak najszybszej zmiany tej ustawy.

Nowa umowa koalicyjna

A sex worker activist attends a demonstration with prostitutes against a proposal to scrap sanctions on soliciting and instead punish prostitutes' customers with fines in Paris November 29, 2013. French lawmakers will start debating today a bill aimed at stemming prostitution with steep fines to clients - a radical switch from the country's traditionally tolerant stance that will give it some of the toughest legislation in Europe. Prostitution is not illegal in France, which has an estimated 18,000 to 20,000 sex workers according to a 2012 report by the Scelles Foundation, but there are laws against pimping, human trafficking and soliciting sex in public. REUTERS/Charles Platiau (FRANCE - Tags: POLITICS SOCIETY)
Protesty zaitresowanych kobiet - akcja protestacyjna w Paryżu 29.11.13Zdjęcie: Reuters

Umowa koalicyjna, wynegocjowana między partiami konserwatywnymi CDU i CSU oraz socjaldemokratami z SPD, faktycznie przewiduje zmiany w ustawie, zwłaszcza w punktach, w których chodzi o prostytucję pod przymusem.

- Będziemy nie tylko konsekwentniej karać sprawców, którzy parają się handlem żywym towarem i zmuszają kobiety do uprawiania nierządu. Występować będziemy również przeciwko tym, którzy wykorzystują sytuację, w jakiej znalazły się ofiary – powiedziała Erika Steinbach z komisji parlamentarnej Bundestagu ds. praw człowieka i pomocy humanitarnej z ramienia CDU.

Francja chce karać klientów prostytutek

Rządowi francuskiemu nie chodzi jedynie o przymusową prostytucję. W tym kraju od dziesięcioleci zabronione są stręczycielstwo i prowadzenie domów publicznych. Teraz za seks z prostytutką klienci będą karani grzywną w wysokości 1500 euro. Natomiast ci, którzy nie zechcą podporządkować się tym przepisom będą musieli płacić kary w wysokości 3750 euro.

Krytycy uważają, że to nie jest sposób na likwidację prostytucji, a kobiety, które zarabiają na życie seksem, zostaną de facto pozbawione klientów.

Temat ten wywołał we Francji ostre kontrowersje. Podczas gdy organizacje feministyczne od wielu tygodni nawołują do kampanii na rzecz wdrożenia ustawy, stowarzyszenia prostytutek protestują, a klienci rozpoczęli akcję zbierania podpisów przeciwko planom rządu.

Francja wzoruje się na Szwecji

W przypadku nowej regulacji, Francuzi wzorują się na Szwecji, gdzie klientów prostytutek karze się od 1999 roku.

Jednocześnie rząd zalegalizował prostytucję jako taką. To znaczy, że kobietom wolno wprawdzie sprzedawać swoje ciało, ale klienci nie mogą korzystać z ich usług.

- W Sztokholmie zmienił się obraz ulicy. Tam, gdzie kiedyś 80 prostytutek zabiegało o klientów, dziś jest ich zaledwie dwadzieścia - podkreśla policja sztokholmska w rozmowie z „Wiener Zeitung”.

Dzięki ustawie właściwie nie ma w Europie kraju, który miałby mniej problemów z handlem ludźmi niż Szwecja.

Wątpliwości Terre des Femmes

Irmingard Schewe-Gerigh mimo wszystko nie wierzy, że szwedzki system wychodzi na dobre prostytutkom.

Przewodnicząca zarządu organizacji praw kobiet „Terre des Femmes” była w 2002 roku, jako posłanka z ramienia Zielonych, współinicjatorką ustawy o prostytucji. – To, że rząd Szwecji przymyka oczy, nie oznacza, że w tym kraju nie ma prostytucji – powiedziała w wywiadzie dla telewizji ARD. Według niej, dla szwedzkich prostytutek pogorszyły się możliwości pracy, ponieważ nie wolno im pokazywać się na ulicy i dłużej targować z klientami. Nadto, jak informuje jedna z pracownic szwedzkiej służby zdrowia, od 1999 roku w Szwecji wzrastają przypadki maltretowania i gwałcenia prostytutek.

DW / Iwona D. Metzner

red. odp.: Małgorzata Matzke