1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prorosyjscy separatyści wyrzucają agencję ONZ

Alexandra Jarecka25 września 2015

Zaostrza się sytuacja we wschodniej Ukrainie. Władze samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej żądają od ONZ opuszczenia regionu.

https://p.dw.com/p/1GdnF
Ukraine Lager für humanitäre Hilfe
Magazyn z pomocą humanitarną na UkrainieZdjęcie: Samariter Bund der Ukraine

Prorosyjscy separatyści zażądali od pracowników ONZ opuszczenia Ługańska najdalej do piątku (25.09.) - poinformował zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Stephen O'Brien. Władze samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej wcześniej odmówiły przedłużenia akredytacji nie tylko ONZ, lecz także innym pozarządowym organizacjom na ich terenie. O'Brien nie powiedział, o jakie organizacje konkretnie chodzi. Tymczasem, organizacja Lekarzy Bez Granic poinformowała w czwartek (24.09.), że zamknięto jej biuro w Ługańsku. O'Brien stwierdził, że sytuacja jest niepokojąca. Jak poinformował zagrożone jest także przedstawicielstwo ONZ w Doniecku, chociaż nie zapadły jeszcze żadne decyzje w sprawie jego dalszych losów.

Zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych ostro krytykuje blokadę pomocy humanitarnej jako naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego.

Brak narkozy w szpitalach

Od lipca b.r. separatyści wstrzymują dostawy pomocy humanitarnej na zajętych przez nich terenach. Przyczyną są nowe zasady wprowadzone przez rebeliantów, według których organizacje pozarządowe zanim przystąpią do działania muszą się najpierw zarejestrować. Wprowadzenie nowych zasad może spowodować trudności w dostawach 16 tys. ton pomocy humanitarnej, w tym żywności i leków. „Szpitale z braku narkozy nie mogą operować. 150 tys. mieszkańców nie otrzyma miesięcznego przydziału żywności”, poinformował Stephen O'Brien.

Wcześniej o utrudnianiu działalności ze strony rebeliantów informowali przedstawiciele OBWE w obwodzie donieckim.

Od początku września między oddziałami rządowymi oraz prorosyjskich separatystów we wschodniej Ukrainie trwa zawieszenie broni. Nie ma jednak jednomyślności, co do wycofania z frontu ciężkiej broni oraz w kwestii wyborów samorządowych w myśl ukraińskiego prawa na terenach opanowanych przez samozwańczą władzę.

Afp/dpa/ Alexandra Jarecka