1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Premier Grecji z wizytą w Niemczech

Andrzej Pawlak23 marca 2015

Przed pierwszą wizytą premiera Grecji w Niemczech nie brakuje żądań, ostrzeżeń i dobrych rad. Gospodarzom zaczyna za to brakować cierpliwości wobec Aten.

https://p.dw.com/p/1EvJu
Symbolbild deutsch-griechische Kooperation
Zdjęcie: Igor Ostapchuk - Fotolia

Na pierwszą, oficjalną wizytę w Niemczech nowego premiera Grecji trzeba było czekać 57 dni od chwili objęcia tego urzędu przez Aleksisa Ciprasa. Nie tylko z tego powodu niemieccy gospodarze wykazują oznaki zniecierpliwienia. Zarówno unia CDU/CSU, jak i SPD, tworzące koalicyjny rząd kanclerz Angeli Merkel, nie ustają w zapewnieniach, że tym razem oczekują od greckiego gościa konkretów.

Sens wszystkich wypowiedzi polityków chadeckich i socjaldemokratycznych sprowadza się do formuły: bez jasnej, i przede wszystkim, przekonującej woli przeprowadzenia daleko idących reform w Grecji, nic nie będzie. Okres gry na czas dobiegł końca. Jeśli Grecja nadal będzie wabić Niemcy i ich partnerów z UE obietnicami bez pokrycia, czeka ją grexit, czyli wyjście ze strefy euro, ze wszystkimi, trudnymi dziś do przewidzenia, skutkami.

Trudne rozmowy

Podczas uroczystej kolacji w Urzędzie Kanclerskim w Berlinie w poniedziałek (23.03) wieczorem, obie strony zamierzają poruszyć problem greckiego zadłużenia i narosłe w ostatnim czasie napięcia w stosunkach wzajemnych. Aleksis Cipras i Angela Merkel spotkali się ostatnio pod koniec minionego tygodnia w Brukseli na szczycie poświęconym unii energetycznej, sytuacji na Ukrainie, sankcjom wobec Rosji i przygotowaniom do majowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Rydze.

Thomas Oppermann
Aleksis Cipras (z lewej) i Angela Merkel na szczycie w Brukseli 19 marca 2015. Tyłem stoi premier Włoch Matteo RenziZdjęcie: Reuters/F. Lenoir

Ale i tym razem kwestia greckiego zadłużenia i wdrażania przez ten kraj postanowień eurogrupy okazała się ważnym tematem rozmów, prowadzonych jednak w ramach odrębnej sesji na marginesie głównych obrad. Na razie trwa stan swoistego zawieszenia. Grecja ma przedłożyć nową listę reform, bo jej dotychczasowe propozycje uznano za niewystarczające. Od nowej listy zależy, czy i w jakiej formie otrzyma 7,2 mld euro, przyznanych jej w ramach przedłużonego programu pomocowego.

Napięta atmosfera

Atmosferę przed wizytą Ciprasa w Berlinie psuje ponowne podniesienie przez Ateny sprawy odszkodowań za zbrodnie popełnione w Grecji przez III Rzeszę podczas II wojny światowej. Co prawda ostatnio po raz pierwszy także niektórzy politycy z współrządzącej SPD wyrazili ostrożną gotowość rozpatrzenia greckich żądań, z których przynajmniej jedno - przymusowa pożyczka dla banku III Rzeszy z 1942 roku - zasługuje na poważne potraktowanie, ale samo połączenie żądań odszkodowawczych z prośbą o umorzenie znacznej części greckiego zadłużenia nie wygląda najlepiej. Kanclerz Merkel jako gospodyni najwyraźniej nie chce dolewać oliwy do ognia i oświadczyła zawczasu, że nie spodziewa się już dziś otrzymać z rąk premiera Ciprasa nowej listy reform.

Inni nie są ani tak cierpliwi, ani ostrożni w słowach. Przewodniczący klubu poselskiego SPD w Bundestagu Thomas Oppermann oświadczył w wywiadzie dla SpiegelOnline: "Oczekuję, że ta lista zostanie przedłożona w poniedziałek podczas rozmów z kanclerz Merkel". I dodał, w nie budzący najmniejszych wątpliwości sposób: "Chcę wreszcie wiedzieć, czy Grecja jest gotowa do przeprowadzenia prawdziwych reform, czy nie".

Brüssel Alexis Tsipras
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Gambarini

Oczekujemy konkretów!

Oppermann uzależnił swoją zgodę w głosowaniu w Bundestagu na ewentualne przyznanie Grecji trzeciego pakietu pomocowego od jej postawy. Jak stwierdził dosłownie: "Bez jasnej jak słońce woli przeprowadzenia reform przez rząd Grecji nic nie będzie".

W tym samym duchu wypowiedział się szef klubu poselskiego CDU/CSU w Bundestagu Volker Kauder w wywiadzie dla dziennika gospodarczego "Handelsblatt". Zażądał w nim przedstawienia "wreszcie" przez Grecję "konkretnych planów reform" i "jeszcze większego wysiłku" w ściąganiu zaległych podatków. Kauder wykluczył możliwość przyznania jej w tej chwili trzeciego pakietu pomocowego. Podobnie widzi to minister finansów Bawarii Markus Söder z CSU. "Mimo złożonych wcześniej obietnic Grecy nie wywiązują się ze swych zobowiązań", powiedział w wywiadzie dla dziennika "Tagesspiegel".

Volker Kauder PK zum Irak Besuch 26.08.2014 Berlin
Volker KauderZdjęcie: picture-alliance/dpa

Na co można liczyć?a

Wizyta premiera Ciprasa w Berlinie jest ważna dla obu stron. Stwarza szansę poprawy wzajemnego klimatu, co jednak nie będzie łatwe, gdyż wymaga od greckiego gościa odejścia od dotychczasowej retoryki, w której Angela Merkel, a zwłaszcza Wolfgang Schäuble jako "trzymający kasę" minister finansów, są odpowiedzialni osobiście za narzucony jakoby Grekom "dyktat oszczednościowy", który szczególnie boleśnie uderza w najbiedniejszych mieszkańców tego kraju. Na wspomnianym wcześniej szczycie w Brukesli atmosfera nieco się ociepliła: unijni partnerzy obiecali jak najszybciej przekazać Atenom pieniądze, te zaś zapewniły, że jak najszybciej opracują i przedstawią nową listę reform.

Kiedy tak się stanie? Nawet jeśli nie już teraz, to wkrótce. Jak wynika z informacji dziennika "Frankfurter Allgemeinen Sonntagszeitung" Grecja może zachować płynność finansową tylko do 8 kwietnia. Tak wynika z obliczeń Komisji Europejskiej, twierdzi gazeta, powołując się na opinie z brukselskich kół dyplomatycznych. Od 9 kwietnia KE chce zaklasyfikować sytuację finansową Grecji jako "krytyczną". To może jeszcze ulec zmianie. Bardzo wiele w tej sprawie zależy od wyników pierwszej wizyty greckiego premiera w Niemczech.

dpa, rtr, tagesschau.de / Andrzej Pawlak