1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wyjaśnienie skandalu NSA nie posunęło się do przodu

Oprac. Iwona D. Metzner8 maja 2015

Piątkowa prasa niemiecka (8.05.2015) krytykuje postawę USA wobec afery NSA i nawiązuje do uroczystości z okazji 70 rocznicy zakończenia II wojny światowej.

https://p.dw.com/p/1FMWa
Sitzung des Geheimdienst-Kontrollgremiums des Deutschen Bundestages
Szef Urzędu Kanclerskiego Peter Altmeier (l) w drodze na posiedzenie parlamentarnego gremium kontrolnego (PKGr) w Berlinie, 6.05.2015Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Gambarini

„Luebecker Nachrichten”:

„Pomimo daleko idącego zawieszenia współpracy z amerykańską Agencją Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), wyjaśnienie tego skandalu nie posunęło się ani o milimetr do przodu. A rząd nadal nie ułatwia zadania komisji śledczej Bundestagu. Nie udostępnia też listy selektorów, w oparciu o które stacja nasłuchowa w bawarskim Bad Aibling przeczesywała połączenia internetowe. Nadto nie uzyskano wczoraj zielonego światła dla przesłuchania byłych szefów Urzędu Kanclerskiego przez parlamentarną komisję śledczą w sprawie NSA. Prawdziwe wyjaśnienie inaczej wygląda”.

„Berliner Zeitung”:

„Zgodnie z oficjalnym wyjaśnieniem amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego NSA, przez dziesięć lat podsuwała Federalnej Służbie Wywiadowczej BND wielce problematyczne selektory. Jeśli dodamy do tego jeszcze wystąpienie ministra spraw wewnętrznych Thomasa de Maiziere, który mówił o dalszej zachłanności USA, okaże się, że amerykański partner jest impertynencki i bezczelny”.

Umniejszanie zasługi Rosjan w walce z faszyzmem

„Schwaebische Zeitung” (Ravensburg):

„W czasie II wojny światowej zginęło około 30 milionów obywateli ZSRR; 30 milionów ludzi, którzy stracili życie w wywołanej przez Niemcy wojnie. Na uroczystościach upamiętniających tych, którzy wyzwolili Niemcy i Europę od faszyzmu, na Zachodzie przez dziesiątki lat czczono w pierwszym rzędzie pamięć aliantów. Ogromną cenę jaką zapłacił Związek Radziecki, relatywizowano, ponieważ Armia Czerwona, która wyzwoliła Niemcy, wprowadziła w późniejszej NRD dyktaturę. W tych dniach minister spraw zagranicznych w Wołgogradzie, a kanclerz Niemiec w Moskwie dadzą do zrozumienia, że w Niemczech każdy wie, że oburzenie z powodu agresji Rosji na Ukrainie jest uzasadnione a respekt wobec wkładu Związku Radzieckiego w dzieło upadku faszyzmu jest obowiązkiem”.

„Tagesspiegel” (Berlin):

„Inni szefowie rządów mogą sobie pozwolić na zignorowanie zaproszenia na uroczystości w dniu 9 maja w Moskwie upamiętniające heroiczne czyny Armii Czerwonej. Ale kanclerz Niemiec nie może sobie na to pozwolić. Merkel znalazła mądre rozwiązanie: nie pojedzie na Defiladę Zwycięstwa, za to dzień później uczci wraz z prezydentem Rosji Władimirem Putinem pamięć ofiar II wojny światowej i złoży winiec na Grobie Nieznanego Żołnierza. W upamiętnianiu ofiar przez prezydenta Niemiec Joachima Gaucka pojawił się dylemat. Mimo że wszyscy wiedzą, jakich szans pozbawiono jego i innych w czasie enerdowskiej dyktatury, Joachim Gauck dziękuje Armii Czerwonej za wyzwolenie. A odwiedzając były obóz, przywołuje pamięć o losach ponad pięciu milionów sowieckich jeńców wojennych, z kt#rych ponad połowa zginęła. Pomimo wszelkich przemian droga do ukształtowanie wspólnego obrazu historii, z udziałem Rosji, jest jeszcze daleka. Jej udział zależy tylko od niej samej”.

Oprac. Iwona D. Metzner