1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa niemiecka: Boris Johnson tchórz czy gracz?

Alexandra Jarecka1 lipca 2016

Piątkowe wydania gazet zajmują się rezygnacją byłego burmistrza Londynu Borisa Johnsona z kandydowaniana na premiera Wlk. Brytanii.

https://p.dw.com/p/1JH3V
Großbritannien Boris Johnson
Zdjęcie: Reuters/T. Melville

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze: „ Nie wykluczone, że Johnson zakładał, iż włączenie się w kampanię wystąpienia Wlk. Brytanii z UE, otworzy mu drogę na Downig Street, ale nie spowoduje tak naprawdę Brexitu. Teraz, kiedy widać, w jaką katastrofę zwolennicy Brexitu wmanewrowalii swój kraj, Johnsona obleciał strach i nagle spuścił z tonu. Jego obietnice są nie do spełnienia. Najpóźniej od momentu, kiedy zdezerterował, nie ma co do tego wątpliwości, że nie byłyby właściwą osobą na stanowisko premiera. Tym bardziej Brytyjczycy muszą zastanowić się, dlaczego za nim podążali. Jego blond czupryna nie mogła być jedynym powodem”.

„Berliner Zeitung” uważa: „Boris Johnson jest graczem. Nie chodziło mu o treści polityczne, lecz o ryzyko i wygraną. Jeszcze na czas zdążył widocznie zauważyć, że nie będzie dalszych zakładów i że jego rola się skończyła. Teraz, po referendum, do rozmów z europejskimi przywódcami oraz w samej Wlk. Brytanii potrzebny będzie premier, który podejmie przemyślane działania. Potrzebny jest ktoś, kto zechce przejąć odpowiedzialność, ktoś, kto nie myśli w pierwszej kolejności o sobie, o swojej własnej popularności, poklasku i karierze, ktoś, kto nie znajduje się tylko na pierwszych stronach gazet, lecz poważnie uprawia politykę”.

„Die Welt” ironizuje: „Thank you Boris Johnson! Teraz, po jego bolesnym dla wielu Europejczyków triumfie nad politycznym establishmentem, Johnson oświadczył, że nie będzie kandydował na premiera. Również dla jego zwolenników jest to gorzkie, lecz nieuniknione rozczarowanie: Boris chce przede wszystkim grać.Tym razem dla niego samego było niespodzianką, że jego genialna zachcianka zakłóca porządek świata. Również edypowy charakter tego triumfu (jego ojciec zabiegał u Torysów o pozostanie), podsyca mit nieobliczalnego ekscentryka”.

„Neue Osnabrücker Zeitung” komentuje: „Boris Johnson, twarz kampanii Brexitu robi unik. Jest tchórzem, który nie chce być następcą premiera Camerona. Nie chce prowadzić negocjacji z UE, bo zbyt wielka to dla niego odpowiedzialność. Stracił poparcie swojej partii, która mu już nie ufa. Zachowanie Johnsona jest niszczące. Pogłębia przepaść między politykami i narodem, który już i tak ma przesyt polityki. Zachowanie to niesie też pewną szansę. Następcą może zostać minister spraw wewnętrznych Theresa May. Jej styl polityczny przypomina styl 'żelaznej damy' Margaret Thatcher. May mogłaby spełnić wymagania zwolenników Brexitu. Jak powiedziała, jeśli zostanie premierem, nie będzie nowego referendum, prób pozostania w UE, ani prób ponownego dołączenia do niej tylnymi drzwiami. To zostało jasno postawione”.

opr. Alexandra Jarecka