Powalony olbrzym. Berlin pożegnał się z kawałkiem historii
18 lipca 2015Przez 54 lata maszt był nieodłączną częścią berlińskiego krajobrazu – wysoki na 160 metrów stalowy olbrzym. W sobotę, 18 lipca 2015 punktualnie o godzinie drugiej po południu 55 ton stali zostało powalonych - wysadzonych w powietrze. Przy czym nie został wysadzony sam maszt, tylko podtrzymująca go konstrukcja. Cała procedura trwała kilka sekund.
„Głos wolnego świata”
Maszt radiowy usytuowany w południowej dzielnicy Berlina Britz był nieodłączną częścią zimnej wojny. Ponieważ sowieckie władze okupacyjne zajęły miasto przed aliantami, przejęły też siedzibę radia - rozgłośnię przy Masurenallee. Odpowiedzią aliantów było radio kablowe w sektorze amerykańskim (Drahtfunk im amerikanischen Sektor) – DIAS, przekształcony później na RIAS. 4 września 1946 roku w eter popłynęła pierwsza audycja. Początki były bardzo prowizoryczne: nadajnik o mocy 800 watów umieszczono na amerykańskiej ciężarówce wojskowej.
Szybko jednak rozgłośnia została rozbudowana. Miała w końcu być „wolnym głosem wolnego świata” docierającym także do mieszkańców wschodniego Berlina i NRD. Niektóre audycje kierowane były wręcz wyłącznie do mieszkańców wschodnich Niemiec. O ile ich odbioru nie zakłócały władze NRD.
W 1961 roku w amerykańskim sektorze, w dzielnicy Britz stanął maszt radiowy, wówczas najwyższa budowla Berlina i najsilniejszy w Europie nadajnik na fali średniej 989 kHz.
– To był ciągły wyścig – powiedział rozgłośni Radio Berlin-Brandenburg (RBB) Reinhardt Deuscher, odpowiedzialny w Deutschlandradio za rozpowszechnienie programu. Ta propagandowa wojna trwała dziesięciolecia.
Fale średnie się przeżyły
Po upadku berlińskiego muru i zjednoczeniu Niemiec RIAS został włączony do rozgłośni Deutschlandradio. Jeszcze do 2013 roku maszt radiowy w Britz służył jako nadajnik fal radiowych średniego zasięgu, we wrześniu 2013 nadajnik został definitywny wyłączony.
Fale średniego zasięgu należą dziś do przeszłości. Znacznie tańsza i bardziej efektywna jest radiofonia cyfrowa. Dlatego też publiczne radio w Niemczech, w tym Deutschlandradio przeszło na system cyfrowy DAB+. Stosownie zresztą do zalecenia Komisji Europejskiej „w sprawie publicznych usług nadawczych w epoce cyfrowej”.
Po wysadzeniu masztu radiowego w berlińskim Britz odszedł kawał historii miasta, ale i historii radiofonii. Mieszkańcy i turyści, którzy zaplączą się na południu Berlina muszą sobie znaleźć nowy punkt orientacyjny.
(dpa, RBB) / Elżbieta Stasik