Porozumienie ws. handlu światowego. "Historyczne decyzje"
21 grudnia 2015Przeszło 160 państw członkowskich WTO porozumiało się w sprawie redukcji subwencji eksportowych na produkty rolne. Porozumienie to jest częścią tzw. „pakietu z Nairobi” obejmującego różne posunięcia i działania w zakresie rolnictwa, które zaakceptowali ministrowie handlu państw członkowskich WTO w sobotę (19 .12) po żmudnych rokowaniach w stolicy Kenii.
Ale także w Nairobi nie udało się wypracować wspólnego stanowiska wobec decyzji i planów zawartych w tzw. Rundzie z Dohy.
W konflikcie z ustaleniami z Doha
W porozumieniu końcowym konferencji w Kenii zwrócono uwagę na sprzeczne stanowiska w sprawie subwencji eksportowych na produkty rolne pomiędzy krajami przemysłowymi i krajami rozwijającymi się. Delegacje Indii i Wenezueli zdecydowały się włączyć swoją krytyczną opinię do protokołu: ”Rozczarowaniem napawa fakt, że WTO nie udało się porozumieć w sprawie zdecydowanego opowiedzenia się za kontynuacją Agendy z Dohy”, oświadczyła minister handlu Indii Nirmala Sitharaman. Tzw. Agenda z Dohy została uzgodniona przez członków WTO w 2001 w Emiracie Kataru. Miała ona na celu liberalizację handlu światowego przy jednoczesnym szczególnym wspieraniu państw rozwijających się.
USA i UE po czternastoletnich i na ogół bezskutecznych rokowaniach na temat celów sformułownych w Rundzie z Dohy, pragną nadać nowy charakter WTO prowadząc w ramach tej organizacji negocjacje nt. nowych problemów związanych z globalizacją.
Tymczasem wiele państw rozwijających się oraz państw wschodzących domaga się przedłużenia Rundy z Dohy. Nie zważając na te różnice stanowisk dyrektor generalny WTO Roberto Azevedo uznał konferencję w Nairobi za sukces. Udało się bowiem na niej, jak podkreślił, zawrzeć wiele porozumień, na których szczególnie zyskają najuboższe kraje świata.
Bez subwencji
Światowa Organizacja Handlu dowiodła, że mimo licznych głosów krytycznych w dalszym ciągu zachowała zdolność do działania. Unia Europejska wyraziła się z uznaniem o przyjęciu w drodze konsensusu porozumienia o ograniczeniu subwencji eksportowych na produkty rolne, oceniając je jako „kamień milowy”. Bezpośrednia pomoc państw na rzecz wspierania eksportu produktów rolnych powinna zostać w przyszłości całkowicie zniesiona. Kraje rozwijające się mają na to czas do roku 2023, a około 50 najuboższych państw świata LDC (Least Developed Countries) mogą poczekać z tym do końca roku 2030.
Niemcy zadowolone
Minister rolnictwa Niemiec Christian Schmidt (CSU) mówił o „historycznych decyzjach”. Niemcy zabiegały stale o zniesienie subwencjonowania eksportu produktów rolnych.
W opinii Cecilii Malmström, unijnej komisarz ds. handlu, po wprowadzeniu w życie ustaleń z Nairobi „po raz pierwszy rolników UE obowiązywać będą w eksporcie takie same warunki konkurencyjności”.
Pozytywnie na temat wyników konferencji w stolicy Kenii wypowiedział się też Niemiecki Związek Izb Przemysłowo-Handlowych (DIHK) podkreślając, że „ustalenia dotyczące eksportu produktów rolnych dadzą państwom najsłabiej rozwiniętym możliwość pogłębionej integracji w handlu światowym”.
Biednym wiatr w oczy wieje
Natomiast pozarządowe organizacje na rzecz rozwoju ustosunkowały się krytycznie twierdząc, że w Nairobi zapoczątkowano proces odchodzenia od wcześniejszych ustaleń w Rundzie z Doha. Organizacja Oxfam zarzuciła USA i UE blokowanie pomocy rozwojowej w handlu. „To policzek dla milionów ludzi z Afryki”, powiedziała ekspertka ds. rolnictwa organizacji Oxfam, Marita Wiggerthale.
Na drodze konsensusu państwa WTO zadecydowały, że ubogie kraje w przypadku zalania ich rynków rolnych tanimi produktami rolnymi z importu, mają prawo do wprowadzenia na nie czasowego cła ochronnego. Indiom pozostawiono w dalszym ciągu prawo do ich zakupu po ustalonych niskich cenach oraz przechowywania żywności, choć pozostaje to w konflikcie z zasadami WTO. Jest to jednak jedyny sposób na zaopatrzenie w żywność milionów ubogich mieszkańców Indii.
DPA / Alexandra Jarecka