1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Obchody rocznicy 1 września w zachodnich Niemczech

Barbara Cöllen2 września 2014

Wspólne upamiętnianie ofiar II wojny światowej na brytyjskim cmentarzu w Reichswald przez Niemców i Polaków z oficerami NATO to wieloletnia tradycja. Lecz tym razem po raz pierwszy mówiono o lęku przed wojną.

https://p.dw.com/p/1D5Hq
Zdjęcie: DW/B. Cöllen

Tak, boimy się wojny i mówimy o tym głośno – potwierdził w rozmowie z Deutsche Welle Theo Brauer, wskazując na długi okres pokojowego współżycia w Europie po 1945 roku. Burmistrz Kleve mówił o tym w wystąpieniu przed złożeniem wieńców w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej na brytyjskim cmentarzu wojskowym w Reichswald-Kleve, gdzie wśród blisko 300 grobów lotników z 13 krajów, znajdują się 73 groby polskich lotników i spadochroniarzy, którzy głównie służyli w dywizjonach RAF.

– Musimy zapobiec temu, czego doświadczyli od nas w 1939 roku nasi polscy sąsiedzi, o czym teraz przypomina im to, co dzieje się nieopodal ich wschodniej granicy – powiedział Theo Brauer.

Wschodnia granica Polski z Ukrainą interesuje obecnie niemieckich polityków, którzy jak Günther Bergmann z polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej w nadreńskim landtagu niedawno odwiedzili tamte strony, z myślą włączenia się w umocnienie współpracy polsko-ukraińsko-niemieckiej oraz wzmocnienia stabilności i rozwoju w tamtym regionie.

Kolebka polsko-niemieckiej bliskości

Zweiter Weltkrieg Gedenken englicher Friedhof in Reichswalde
Władysław Pisarek przed tablicą upamiętniająca wejście Polski do UE oraz przyjaźń Ottona III z Bolesławem ChrobrymZdjęcie: DW/B. Cöllen

Kleve jest szczególnym miejscem na europejskiej mapie obecności Polaków w Niemczech i relacji polsko-niemieckich. Dlatego na dorocznych uroczystościach na brytyjskim cmentarzu wojskowym w Reichswald-Kleve dużo mówi się o Polakach i Niemcach, o „cudzie pojednania” po 1945 roku, o 1500 polskich mieszkańców Kleve, o relacjach polsko-niemieckich, które wypełniono nowymi treściami, o wspólnej przyszłości Polaków i Niemców.

W Kleve urodził się cesarz Otton III, przyjaciel polskiego króla Bolesława Chrobrego. Z tego regionu pochodzi Urban Thelen, który w okupowanej Polsce jako sierżant Wehrmachtu i głęboko wierzący katolik z narażeniem życia uratował przed gestapo relikwie św. Wojciecha, patrona Polski i „duchowej jedności Europy”. Ich cząstka przekazana przez Polaków spoczywa w ołtarzu kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia w Kleve. Tam znajduje się też relikwiarz z kroplą krwi polskiego papieża św. Jana Pawła II, przekazany przez kardynała Stanisława Dziwisza. Mieszkańcy Kleve z niezmordowanym animatorem polskiego życia w w tym regionie Władysławem Pisarkiem i miejscowym proboszczem ks. Friedrichem Leinungiem zorganizowali wiele transportów z pomocą dla Polaków w okresie stanu wojennego. Szmuglowano stamtąd też materiały poligraficzne dla polskiej opozycji. Już wtedy proboszcz Leinung żartował, że wystarczy odwrócić flagę Kleve do góry nogami i wszyscy stają się tam Polakami.

Od kiedy w Centrum Operacji Powietrznych NATO (Combined Air Operations Centre) służbę pełnią także żołnierze Polskich Sił Powietrznych, przewodniczący oddziału ZPwN spod znaku Rodła w Kleve Władysław Pisarek organizuje co roku z nimi i władzami miasta Kleve Dni Lotnictwa i „Apel Poległych” na cmentarzu wojskowym Reichswald-Kleve.

Pilnują nieba nad krajami Sojuszu

Polacy strzegą przestrzeni powietrznej nad krajami NATO

Obecność oficerów Polskich Sił Powietrznych z Centrum Operacji Powietrznych NATO w Uedem podczas tegorocznych uroczystości składania wieńców na cmentarzu w Reichswald-Kleve nabrała w obliczu doniesień o naruszaniu obcej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie lotnictwo szczególnego znaczenia.

Centrum to zajmuje się obroną granic powietrznych Sojuszu Północnoatlantyckiego, a dokładnie jego północnej części. Ta rozciąga się od Słowacji, poprzez Niemcy, w górę po Holandię, Belgię, kraje bałtyckie, do Norwegii – tłumaczy w rozmowie z Deutsche Welle generał brygady Marek Sobiechowski, z-ca dowódcy tej międzynarodowej jednostki natowskiej. – Naszym zadaniem jest pilnowanie, aby intruzi, czyli obce samoloty, nie wtargnęły w obszar powietrzny krajów Sojuszu. Również naszym obowiązkiem jest przestrzeganie dyscypliny w powietrzu nie tylko przez samoloty wojskowe, obce, ale również przez samoloty pasażerskie, które jak wiemy, dzisiaj mogą być użyte jako broń. (wysłuchaj całej rozmowy).

Świętujemy normalność i pokój pamiętając, co było

Zweiter Weltkrieg Gedenken englicher Friedhof in Reichswalde
Centrum Operacji Powietrznych NATO - oficerowie ze Słowacji, Francji, Wlk. Brytanii, Włoch, PolskiZdjęcie: DW/B. Cöllen

Gen. Sobiechowski doświadczył sympatii wobec Polaków nie tylko w tym regionie Niemiec. – To jest już pewnego rodzaju normalność. To nie jest już grzeczność, lecz normalne postrzeganie ludzi, z którymi ma się na co dzień kontakty i można ich oceniać przez pryzmat normalnej, codziennej pracy i tego, jakimi są ludźmi.

Tę normalność i pokój świętowano 1 września 2014 w Kleve, zaznaczył generał. – Bo warto pamiętać o ofiarach. One były po wszystkich stronach. Warto do tego wracać, też w sensie przestrogi. Kiedy padają liczby poległych w I i II wojnie światowej, szczególnie wielu młodych ludzi zadaje sobie obecnie pytanie, po co to było, zauważa gen. Sobiechowski. – Nasze dzisiejsze spotkanie na cmentarzu nie jest po to, aby świętować zwycięstwo czy klęskę, tylko przypomnieć o tym, co było, co miało zgubny wpływ na całą Europę i na cały świat.

Uroczystości związane z 75. rocznicą wybuchu II wojny światowej odbyły się w zachodniej częci RFN poza Kleve, także w Kolonii z udziałem narburmistrza Jürgena Roettersa na Cmentarzu Zachodnim, gdzie znajdują się groby polskich robotników przymusowych. Ponadto uroczystości zorganizowały w Ratuszu władze miasta Frankfurtu nad Menem, w Dortmundzie Polska Misja Katolicka oraz w Kassel niemiecka organizacja opieki nad grobami. We wrześniu rozpoczyna się też cykl wykładów zorganizowany przez Centrum Dokumentacji Nazizmu we współpracy z Konsulatem Generalnym w Kolonii. – Cykl ten będzie przedstawiał różne perspektywy II wojny światowej. Przewidziani są goście m.in. z Polski prof. Krzysztof Ruchniewicz i prof. Władysław Bartoszewski – informuje Jan Sobczak, Konsul Generalny RP w Kolonii.

Barbara Cöllen