1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polski pisarz o emigrantach: To oni zmienili Polskę

Anna Maciol-Holthausen5 maja 2016

Na niemieckim rynku wydawniczym ukazało się tłumaczenie powieści polskiego pisarza Zbigniewa Masternaka pt. „Nędzole”. To opowieść o współczesnych koczownikach poszukujących lepszego świata.

https://p.dw.com/p/1IWPd
Zbigniew Masternak polnischer Schriftsteller
Zbigniew MasternakZdjęcie: Privat

Emigranci, niewolnicy, żebracy, nędznicy. Tak w swojej książce „Nędzole” („Arme Hunde”) Zbigniew Masternak nazywa Polaków, którzy po otwarciu granic wyruszyli podbić Europę Zachodnią.

Bohaterami książki są marzący o karierze pisarza Zbigniew i studentka Renata. Zakochana para, nie widząc perspektyw w Polsce, postanawia wyemigrować do Francji. Problem w tym, że żadne z nich nie ma planu działania. Bez grosza przy duszy i z niewielkim plecakiem liczą, że uda im się szybko dorobić. Wróci się dobrym autem po paru latach harówy, wybuduje dom, to znajomym kopary opadną - rozmyślał bohater sącząc piwo w jednym z polskich barów w Orleanie. Tyle, że ani w Polsce, ani we Francji nie wiedział jak to zrobić.

Buchcover Arme Hunde von Zbigniew Masternak
Okładka książki "Nędzole" w jej niemieckim wydaniuZdjęcie: Klak Verlag

W postać Zbigniewa wcielił się autor, który dziesięć lat temu sam wyruszył do Francji. Tak jak tułający się w powieści bohater spał pod mostem, oszukiwał w barze czy przebierał się w strój mnicha by wyżebrać trochę drobnych. Podczas rocznej emigracji pisarz dokumentował życie francuskiej polonii, której obraz stara się przedstawić w „Nędzolach”. - Jestem kronikarzem. Chciałem napisać książkę o emigracji Polaków, bo to część naszej kultury i fenomenalne zjawisko. Bałem się, że ktoś to zrobi przede mną - przyznaje autor.

Ucieczka z kraju

W książce Masternak z wyrozumiałością przygląda się swoimi bohaterom. Nie koloryzuje, atylko opisuje i dokumentuje zmagania ówczesnego pokolenia dwudziestolatków po otwarciu granic UE. Do głosu dochodzą kompleksy, wychodzi brak doświadczenia na rynkach międzynarodowych czy znajomości języków obcych.

Bohaterowie Masternaka nie tyle gonią za pieniędzmi, ile przede wszystkim uciekają z kraju. Oby jak najdalej od Polski. Brzydkiej, szarej i odrapanej, od podupadających wsi, marazmu i nudy. Dlaczego małe miasteczka francuskie potrafią żyć ze swych katedr, a Polska nie? (…) Dlaczego czterdziestomilionowy naród nie potrafił wydać ani jednego pisarza atrakcyjnego dla Europy Zachodniej - pyta zdesperowany bohater powieści. Piękna i zadbana Francja jawiła się jako idylla i oaza szczęścia.

"To nie rządy Tuska zmieniły Polskę"

Zdaniem autora, Polacy, którzy nie odnaleźli się we własnym kraju, niesłusznie liczą na taryfę ulgową we Francji. Emigrację młodego pokolenia Masternak nazywa „paniczną”. Twierdzi przy tym, że Polacy zyskali dzięki temu coś bardzo cennego - nauczyli się o siebie dbać.

Buch Arme Hunde von Zbigniew Masternak
Książka Masternaka na targach w LipskuZdjęcie: Privat

- To nie rządy Tuska zmieniły Polskę. To sami Polacy, którzy nauczyli się dużo na emigracji i po powrocie do kraju wcielają to w życie. Odwiedzając regiony wschodniej Polski, widzę piękne domy zbudowane właśnie za pieniądze zarobione we Francji, Niemczech czy w Norwegii.

Masternak uczynił ze Zbigniewa i Renaty głos pokolenia, który mimo upływu lat nadal pozostaje aktualny. Ale jak na początku Niemcy czy Francuzi patrzyli na nas dziwnie, tak teraz to się zmieniło. - Jesteśmy członkami tej samej rodziny - dodaje pisarz.

"Arme Hunde" swoją premierę miały na tegorocznych targach książki w Lipsku. Ukazały się nakładem wydawnictwo KLAK VERLAG, które systematycznie penetruje polski rynek literacki. - Myślę, że moja powieść trafiła na odpowiedni czas w Europie Zachodniej i stąd się wzięło zainteresowanie wydawcy. Wszyscy przecież jesteśmy koczownikami, a dzisiejsza sytuacja z uchodźcami w Europie nie jest niczym nowym - podsumowuje Masternak.