1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska na targach książki we Frankfurcie 2015

Barbara Cöllen18 października 2015

Na polskim stoisku na tegorocznych Międzynarodowych Targach Książki we Frankfurcie prezentowały się polskie wydawnictwa i polska poligrafia. Jak zawsze stoisko wzbudzało zainteresowanie także ze względu na wystrój.

https://p.dw.com/p/1Gq5U
Frankfurter Buchmesse Polnischer Stand
Zdjęcie: DW/B. Cöllen

W porównaniu z ostatnimi latami na polskim stoisku pojawiło się znów więcej wystawców i innych firm z branży. – Mamy więcej drukarni zainteresowanych wystawianiem na naszym stoisku, dystrybutorów, także firmy specjalizujące się w różnego rodzaju książkach, podręcznikach, programach do nauki języków – mówi Ewa Wojciechowska z Instytutu Książki w Krakowie, który jest tradycyjnie organizatorem polskiej prezentacji na targach książki we Frankfurcie i w innych zakątkach świata. We Frankfurcie stoisko zawsze jest największe. – To są też najważniejsze targi. Jeśli ktoś decyduje się na jedne w roku, to wybierze te, bo tutaj na pewno spotka wszystkich – podkreśla Ewa Wojciechowska.

Programy promujące literaturę polską za granicą

Sukces polskich ilustratorów

Niemcy są krajem, w którym podobnie jak w Rosji ukazuje się najwięcej przekładów z języka polskiego. - W tym roku zauważyliśmy, że polskie stoisko we Frankfurcie jest mocno oblegane przez ludzi. Wiele osób z zewnątrz powiedziało nam, że w porównaniu z innymi stoiskami tu się dzieje najwięcej. To bardzo nas cieszy – mówi w rozmowie z DW Ewa Wojciechowska.

Wielkie zainteresowanie wśród wydawców budzą ostatnio polskie książki dla dzieci, ale przede wszystkim ilustracja. – Polscy ilustratorzy odnoszą ogromne sukcesy na całym świecie. I rzeczywiście coraz więcej wydawców książek dziecięcych przychodzi i pyta o nich, pyta o konkretne książki, o konkretnych ilustratorów. To zaczęło się jakieś 3-4 lata temu i widać, że cały czas się rozwija – informuje Ewa Wojciechowska. Na tegorocznych targach książki we Frankfurcie okazywano też duże zainteresowanie polskim reportażem. Najwięcej przekładów na niemiecki ma Mariusz Szczygieł, Wojciech Jagielski, Wojciech Tochman, Witold Szabłowski oraz Hanna Krall i Ryszard Kapuściński oczywiście. Dobrze ma się na niemieckim rynku książki także polski kryminał takich autorów jak Marek Krajewski i Zygmunt Miłoszewski.

Frankfurter Buchmesse Illustrationen
Ilustracje z polskich Książek Roku 2014Zdjęcie: DW/B. Cöllen

Nowe jest zainteresowanie arcydziełami polskiej literatury XX wieku. W tym roku na targach we Frankfurcie krakowski Instytut Książki pod hasłem „modern classics” prezentuje książki od Nałkowskiej po Konwickiego w przekładach na różne języki. – Przychodzą do nas wydawcy i pytają o polską „modern classics”. Ewidentnie jest to coś, co wydawców wielu krajach interesuje – konstatuje Ewa Wojciechowska. W tym zainteresowaniu polską literaturą trochę starszą przoduje Turcja.

Frankfurter Buchmesse Illustrationen
Polska literatura XX w. w przekładzieZdjęcie: DW/B. Cöllen

Zainteresowanie językiem polskim

Na tegorocznych frankfurckich targach można było zaobserwować zainteresowanie niemieckich wydawców podręcznikami do nauki języka polskiego jako obcego m.in. wydawnictwa PROLOG z Krakowa. PROLOG jest jednocześnie nazwą szkoły językowej w Krakowie, która organizuje kursy nauki języka dla obcokrajowców. – Nasze książki powstają w wyniku najlepszych doświadczeń, jakie zbieramy jako nauczyciele – mówi Justyna Krztoń. Obserwuje ona w tym roku po raz pierwszy od lat tak duże zainteresowanie wydawnictw niemieckich nabyciem licencji na pozycje krakowskiej oficyny. Jeszcze dwa lata temu, wydawnictwo samo starało się znaleźć dystrybutora dla swoich książek. Justyna Krztoń sądzi, że ogromnym plusem podręczników do nauki polskiego jej wydawnictwa jest to, że ich autorzy są nauczycielami „na bieżąco optymalizują proces nauczania” i "kierują się zapotrzebowaniami studentów". – Obserwujemy to i od razu reagujemy w następnym wydaniu – zaznacza. Oficyna PROLOG wpadła na ciekawy pomysł tzw. serii tandemowej. Aby polscy studenci mogli się uczyć z niemieckimi studentami stworzono bliźniacze serie samouczkowe do przetestowania znajomości jęz. polskiego i niemieckiego w zakresie porozumiewania się w pracy.

Frankfurter Buchmesse Klassik
Katalogi polskiej literatury w przekładzieZdjęcie: DW/B. Cöllen

Odżywa zainteresowanie polskim reportażem

Stolik Magdalena Hajduk-Dębowska na polskim stoisku, na tegorocznych Targach Książki we Frankfurcie był bez przerwy oblegany. W tym roku agentka literacka, jedna z nielicznych w Polsce sprzedających prawa do polskiej literatury, zauważyła, że częściej niż w ub. latach niemieccy wydawcy byli zainteresowani polskim literackim reportażem. – To był gatunek, który dotychczas nie przekonywał wydawców. Owszem ukazywały się książki takie jak np. „Gottland” i "Biała gorączka”, "Zabójca z miasta moreli”, ale one nigdy nie były traktowane jako gatunek, który całkowicie trzeba pokazać. A teraz to zaczyna się zmieniać. I wydawcy pytali mnie o tytuły, którymi mogliby tworzyć serie wydawnicze i pokazywać autorów w kontekście gatunkowym, a nie pojedyncze tytuły. Mnie to zaskoczyło. To są pierwsze jaskółki jakiejś zmiany – opowiada.

Magdalena Hajduk-Dębowska wskazuje ponadto, że kryzys spowodował w branży wydawniczej „pewne trwałe zmiany”, chociażby takie jak odchodzenie od katalogów drukowanych i odejście od wysyłania egzemplarzy recenzyjnych na rzecz wysyłki pliku PDF. – To jest przemodelowanie pewnych narzędzi, które do tej pory inaczej wyglądały. Co jest zdrowe. To jest z pożytkiem chociażby dla drzew. Wydaje mi się, że i tak by do tego doszło. Kryzys przyspieszył te ruchy – mówi. Poza tym w codziennej pracy Magdalena Hajduk-Dębowska nie słyszy już że ze względu na kryzys ktoś nie złoży oferty, albo złoży mniejszą. – Ludzie okrzepli, dostosowali się do nowych warunków i w nich nauczyli się funkcjonować – wnioskuje.

Frankfurter Buchmesse Magdalena Hajduk-Debowska
Magdalena Hajduk-Dębowska agentka literacka sprzedaje prawa do przekładówZdjęcie: DW/B. Cöllen

Barbara Cöllen