1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pedofilii najwięcej w rodzinie

13 marca 2010

Zdaniem prezesa Kościoła ewangelickiego w Nadrenii i aktualnego Przewodniczącego Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech, (EKD), Nikolausa Schneidera, pedofilia nie jest jedynie problemem Kościoła katolickiego.

https://p.dw.com/p/MS8x
Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Opinia publiczna w takiej kwestii nie odróżnia konfesji, stwierdził Schneider w sobotę (13.03.) w Kolonii. Molestowanie małoletnich nie jest fenomenem katolickim, występuje bowiem zarówno wśród protestantów, jak i ateistów. Najczęściej jednak ma miejsce w rodzinie. Schneider apeluje do Kościołów o jawność i podjęcie współpracy z wymiarem sprawiedliwości, a także o wyciągnięcie konsekwencji wobec sprawców.

Opowiada się on także za zakazem wykonywania pracy duszpasterskiej lub jej podobnej.

Zakaz pracy z młodzieżą

Rheinische Präses Nikolaus Schneider
Przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech, Nikolaus Schneider, apeluje o jawnośćZdjęcie: AP

«Naszą troską otaczamy przede wszystkim ofiary», podkreślił Schneider. «Cierpiącym duszom należy okazać najdalej idącą pomoc». Kościół nie odmówi jednak solidarności ze sprawcami, pozostawienie ich własnemu losowi byłoby niehumanitarne. Celem kary nie jest zniszczenie sprawcy, lecz sprawiedliwość. Głównym przesłaniem jest łaska. «A nie jest ona możliwa bez żalu, zawrócenia ze złej drogi i pokuty», podkreśla teolog. Obejmuje to zgodę sprawcy na poddanie się terapii.

Przedawnienie: za i przeciw

Symbolbild Runder Tisch
Zdaniem Schneidera rozmowy to dobry instrument poszukiwania drógZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Schneider sceptycznie ocenił żądanie wydłużenia lub zniesienia okresu przedawnienia. Z jednej strony nie wolno przechodzić nad tym do porządku dziennego. Z drugiej strony jednak niewiele pomoże to ofiarom, jeśli po latach wyciągać się będzie na światło dzienne ich przeżycia. Tak zwane „okrągłe stoły“ mogą okazać się dobrym «instrumentem poszukiwania właściwej drogi». Zdaniem Schneidera o odszkodowaniach dla ofiar należy rozstrzygać indywidualnie.

ag/Jan Kowalski

red. odp.: Alexandra Jarecka