1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nie pomogła

Bartosz Dudek23 września 2011

Sprawą dramatycznej śmierci 93-letniej staruszki z Lüdenscheid zajmuje się Sąd Krajowy w Hagen. Opiekunka z Polski nie udzieliła pomocy kobiecie leżącej przez cztery dni na podłodze obok łóżka.

https://p.dw.com/p/12fa1
Nie każdy stary człowiek może liczyć na troskliwą opiekęZdjęcie: Thomas Bruns

W kwietniu 2011 roku, podczas przenoszenia 93-letniej kobiety z wózka inwalidzkiego do łóżka, staruszka spadła prywatnej opiekunce (54) na podłogę. Leżała tam przez cztery dni, nie otrzymując jedzenia, ani leków. Opiekunka nie zaalarmowała też lekarza. "Właściwie zawsze pomagałam. Tym razem po prostu o niczym nie myślałam" - powiedziała 54-letnia kobieta na wstępie procesu. Prokuratura oskarżyła ją o spowodowanie śmierci przez zaniechanie.

Deutschland Gesundheit Pflege Prüfbericht Flash-Galerie
Potencjalne opiekunki często dopiero w trakcie pracy stwierdzają, że brak im cierpliwości dla osób, którymi się opiekująZdjęcie: AP

"Rodzina była zawsze zadowolona z mojej pracy"

Oskarżona od miesięcy opiekowała się 93-letnią staruszką i jej dotkniętą demencją siostrą. Dzieci seniorek zatrudniły ją za pośrednictwem polskiej agencji.

W czasie godzin pracy 54-letnia opiekunka spała w mieszkaniu obu kobiet. Gdy miała wolne, wracała do Polski. "Rodzina była zawsze zadowolona z mojej pracy" - zapewniała oskarżona. W jej przekonaniu znakomicie sobie radziła zwłaszcza z 93-letnią staruszką: "To była bardzo miła pani".

Pflegebedürftige Muslime in Deutschland
Osoby wymagające stałej opieki cieszy każdy miły gestZdjęcie: Ulrike Hummel

Według oskarżonej staruszka wysunęła jej się z rąk na podłogę 9 kwietnia. Twierdziła, że wołała o pomoc, ale nikt się nie pojawił. Siostra zmarłej nawet nie zarejestrowała wypadku. "Potem tylko płakałam i piłam alkohol" - powiedziała przed sądem. Po czterech dniach staruszka zmarła wskutek choroby serca.  

Sąd Krajowy w Hagen zaplanował cztery dni procesowe do 28 września.

dpa / Iwona D. Metzner

red. odp. Bartosz Dudek