1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pożegnanie z Merkel. Obama przyjedzie do Berlina

27 października 2016

Na finiszu swoich rządów prezydent USA Barack Obama złoży w połowie listopada nieoczekiwaną wizytę w Berlinie.

https://p.dw.com/p/2RkAj
USA Barack Obama Angela Merkel vor dem Weißen Haus in Washington
Zdjęcie: picture-alliance/Newscom

Jak poinformował Biały Dom, Barack Obama przyjedzie w połowie listopada do Berlina, by spotkać się z Angelą Merkel. Wizyta odbędzie już po wyborze nowego prezydenta USA, co oznacza, że nie będzie miała ona już znaczenia politycznego, lecz będzie osobistym pożegnaniem.

Historia zatacza koło

W ten sposób zamknie się pewne koło. W roku 2008 Angela Merkel nie zgodziła się, by wtedy jeszcze kandydat do fotela prezydenta USA, Barack Obama, wystąpił przed Bramą Brandenburską w Berlinie. Jak wyjaśniała, to historyczne miejsce jest zarezerwowane dla prezydentów, a nie dla kandydatów. Niektórzy uważali to wtedy za przejaw przesadnej pryncypialności, bo z ciemnoskórym amerykańskim demokratą wiązano wiele nadziei na polityczny zwrot w Stanach Zjednoczonych, a może nawet na świecie.

Bildgalerie Obama in Berlin Händedruck mit der Kanzlerin
Pierwsza wizyta w Berlinie, 24.07.2008Zdjęcie: AP

Obama był tylko raz w Berlinie

Dziś ówcześni krytycy stanowiska Angeli Merkel przyznają jej rację. Trzeba sobie tylko wyobrazić, że obecny kandydat republikanów na prezydenta USA Donald Trump chciałby wygłosić przemówienie w tym symbolicznym miejscu.

Jednak na zakończenie swojej drugiej kadencji prezydent Obama niespodziewanie jeszcze raz przyjedzie do Berlina, by pożegnać się z szefową niemieckiego rządu, która na początku tak powściągliwie na niego reagowała, i złoży wizytę w mieście, które przez kilka lat omijał z daleka. W czasie ośmiu lat sprawowania rządów Obama był tylko raz w Berlinie w roku 2013 i oczywiście przemawiał pod Bramą Brandenburską.

Deutschland G7 Gipfel Angela Merkel und Barak Obama Schloss Elmau
Do dziś nie wiadomo, o czym była ta opowieść w Elmau w Bawarii, 08.06.2015Zdjęcie: Reuters/M. Kappeler

Najważniejsza relacja i przyjaźń

Właściwie wszyscy spodziewali się, że wizyta Obamy w kwietniu br. w Hanowerze była jego ostatnim pobytem w Niemczech w roli prezydenta. Sama Angela Merkel, zapytana o bilans jej relacji z Obamą, była też o tym święcie przekonana.

Kiedy zadano jej to pytanie, zmarszczyła czoło na znak, że uważa pytanie za niedorzeczne. Przecież mieli się jeszcze widzieć na szczycie G7 w czerwcu w Japonii i szczycie G20 we wrześniu w Chinach, odpowiedziała. Jak się okazuje hala targowa w Hanowerze nie była odpowiednim miejscem na takie pożegnanie. Będzie to więc Urząd Kanclerski. 

Za to z ust Obamy w Hanowerze padło pod adresem Angeli Merkel prawdziwe polityczne wyznanie miłości. – Jest to najważniejsza relacja, najważniejsza przyjaźń, jaką miałem w okresie sprawowania mojego urzędu – przyznał amerykański prezydent. Merkel starała się zapanować nad uśmiechem, ale jej to za dobrze nie wyszło. Po wszystkich problemach, jakie wynikły między nią a Obamą, przede wszystkim wokół afery NSA, w trakcie której wyszło na jaw, że Amerykanie podsłuchiwali także jej telefon komórkowy, był to dla niej bardzo szczególny moment.

Barack Obama Angela Merkel Hannover Messe
Rzadko kiedy twarz Angeli Merkel zdradza takie emocje, Hanower, 24.04.2016Zdjęcie: Reuters/N.Treblin

USA żywotnie zainteresowane spójną Europą

Podczas zbliżającej się wizyty Obama nie może już niczego dokonać. Przypada ona na okres między wyborami 8 listopada, a przekazaniem władzy 20 stycznia 2017.

44. prezydent USA nie będzie mógł ani nic obiecać, ani nic zaproponować, czego nie ustaliłby z prezydentem-elektem. Biorąc pod uwagę to, jak wygląda trasa jego podróży, można przypuszczać, że ten postój w Europie musi mu szczególnie leżeć na sercu. Z Waszyngtonu na szczyt APEC w Peru można lecieć szybciej niż przez Ateny i Berlin.

Stary Kontynent nie wydawał się bliski Obamie w ostatnich 7,5 latach jego rządów. Czyżby u schyłku jego drugiej kadencji Europa stała się nagle miła jego sercu? W kwietniu 2016 pojawił się w Hanowerze promieniejąc optymizmem, ale też z poważnymi ostrzeżeniami na ustach. Jak podkreślał, Unia Europejska jest jedną z największych politycznych zdobyczy współczesnych czasów, a spójna Europa jest nieodzowna dla światowego ładu.

China G20 Gipfel in Hangzhou - Angela Merkel und Obama
Ostatnie spotkanie na szczycie w Chinach, 05.09.2016Zdjęcie: Reuters/BPA/J. Denzel

Wizyta Obamy jest bezcennym darem

Amerykański prezydent wygłosił przemówienie, które miało ukoić duszę Europejczyków targanych kryzysami. W gorących słowach domagał się innego rozłożenia obciążeń, zdjęcia ze Stanów Zjednoczonych ciężarów i przejęcia większej odpowiedzialności przez Europejczyków. Te postulaty odzwierciedlają jego stanowisko wobec Europy, a zaakcentowaniem tej pozycji będzie wizyta w Berlinie. Można przypuszczać, że będzie on radził Europie, by w swoich działaniach wzięła za wzór to, co cechuje działania Merkel: wytrwałość, cierpliwość, zdolność do kompromisu. Być może podkreśli także, że zawsze był pod wrażeniem polityki uchodźczej niemieckiej kanclerz. 

Dla szefowej niemieckiego rządu i przewodniczącej partii CDU wizyta Obamy będzie nieocenionym darem w wewnątrzpolitycznie trudnych czasach ze wszystkimi palącymi tematami: uchodźcy, integracja, bezpieczeństwo.

Polityka zagraniczna nie zmienia się z dnia na dzień

Polityka zagraniczna ma zazwyczaj charakter długodystansowy i nie zmienia się z dnia na dzień. Można przypuszczać, że Barack Obama będzie miał sporo słów otuchy dla targanego kryzysami i wystawionego na szereg zagrożeń Zachodu, który powinien zewrzeć szyki. Jeżeli do Białego Domu wprowadzi się demokratka Hillary Clinton, pod adresem Europy podać będą mniej łagodne słowa i znacznie więcej żądań. Jeżeli 45. prezydentem będzie Donald Trump, wtedy Niemcy niezmiernie będą tęsknili za Barackiem Obamą.

DPA / Małgorzata Matzke