1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Spór o drony. "Autonomiczne maszyny do zabijania"

Aleksandra Jarecka3 lipca 2014

Czwartkowe wydania gazet (3.07) poświęcone są wywołanej przez szefową MON Ursuli von der Leyen debacie dotyczącej wprowadzenia do systemu obronnego Niemiec dronów bojowych.

https://p.dw.com/p/1CUlx
Bundestag Aktuelle Stunde Drohnen 02.07.2014 Ursula von der Leyen
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Stołeczna „Die Welt” pisze:

"Niemiecka Bundeswehra powinna otrzymać dla ochrony żołnierzy zdalnie sterowane bezzałogowce bojowe. Jak zapewniła szefowa MON Ursula von der Leyen, Berlin nie użyje ich do celowych akcji zabijania. Przy tym chodzi wyłącznie o drony, które będą sterowane zdalnie przez żołnierzy, a nie o »autonomiczne maszyny do zabijania«, które atakują w pełni automatycznie. Opozycja zgłasza jednak wątpliwości. Są one uzasadnione, ale też zbyteczne. Roboty wojskowe są coraz częściej w użyciu, czy w powietrzu, czy na kółkach. Rosja wykorzystała niedawno ten system do ochrony składowiska broni atomowej. Koalicja rządowa chce, zgodnie z prawem międzynarodowym wyeliminować roboty bojowe. Jest to nie tylko zrozumiałe, lecz godne uznania. Jednak w obliczu dynamiki technicznego rozwoju rząd w Berlinie ma przed sobą drogę usłaną kamieniami”.

„Der Tagesspiegel”z Berlina podkreśla:

„Bundeswehra nie jest własnością żadnego ministerstwa, żadnej partii, lecz jest armią podlegającą parlamentowi. Armia otrzyma drony, które można dozbroić, ale czy się je dozbroi i kiedy, o tym decyduje parlament. Słusznie, że drony powinny być projektem europejskim i powinny być tylko leasingowane. Tym samym decyzja ta, uwzględniając wszystkie okoliczności, pasuje do strategii obrony”.

Retorycznym pytaniem zaczyna „Heilbronner Stimme”:

„Drony bojowe: tak czy nie? To pytanie zasadnicze, na które koalicja rządowa nie może odpowiedzieć sama. Czy Bundeswehra powinna rzeczywiście wkroczyć w nowe wymiary prowadzenia wojny? Czy można tego w ogóle uniknąć? A jeśli nie, to jak powinny wyglądać zasady użycia bezzałogowych statków latających? Zanim politycy podejmą daleko idące decyzje, muszą dopuścić publiczną dyskusję na ten temat. Bowiem Bundeswehra jest armią obronną. Tak ciągle jeszcze głosi zapis konstytucji. Raczej wątpliwe jest, że armia dla spełnienia tego konstytucyjnego obowiązku potrzebuje bezwzględnie bojowych dronów”.

Natomiast „Mittelbayerische Zeitung” komentuje:

„Minister obrony von der Leyen zgotowała krajowi swym pomysłem wysoko emocjonalną i moralną debatę zasadniczą na temat sensu, konieczności oraz niebezpieczeństw, które kryją się za super nowoczesnym, ale wysoce kontrowersyjnym systemem broni. W istocie rzeczy chodzi o drażliwe pytanie, czy powinno się takie drony sprowadzić i stosować, czy też nie. Tak, chodzi tu przecież o swoiste zabijanie za pomocą kliknięcia myszki. Niemiecka polityka musi znaleźć odpowiedź i ponosić odpowiedzialność”.

Oprac. Aleksandra Jarecka