1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Praca opiekuna starszych nie jest mniej warta niż montera

Elżbieta Stasik
2 lutego 2018

Negocjatorzy kolejnego wydania wielkiej koalicji planują stworzenie 8 tys. nowych miejsc pracy w opiece nad starszymi i chorymi. Komentatorzy niemieckich gazet są sceptyczni.

https://p.dw.com/p/2ryp3
Symbolbild Senioren Einsamkeit
Zdjęcie: picture alliance/ZB/J. Kalaene

Ekonomiczny „Handelsblatt” (Duesseldorf) wskazuje:

„Szef SPD Martin Schulz zapowiedział nie mniej, tylko całkowicie nowy początek w opiece nad starszymi i chorymi. Nie widać tego śladu. To, co przyjęły teraz SPD i chadecja, jest czystą polityką symboli. Uzgodnionych 8 tys. nowych miejsc pracy w branży pielęgnacyjnej jest w obliczu 13,5 tys. placówek opieki, kroplą w morzu potrzeb. Placówki te już teraz pilnie poszukują fachowców, których prawie nie ma. Obietnica, że dzięki zbiorowemu układowi pracy zawód opiekuna osób starszych stanie się atrakcyjny finansowo, jest prawie nie do spełnienia”.

Jeszcze bardziej konkretne liczby podaje „Mannheimer Morgen”:

„Najważniejsze jednak jest to, że obecne braki są po prostu dłużej nie do przyjęcia. Panuje bałagan, ponieważ liczba potrzebujących opieki gwałtownie wzrasta, a ludzie, którzy się nimi zajmują, są całkowicie przeciążeni. Chadecja i SPD przynajmniej to dostrzegli i w swoich negocjacjach koalicyjnych uzgodnili stworzenie 8 tys. nowych miejsc pracy. W obliczu 13 tys. placówek opiekuńczych w Niemczech nie byłby to jednak nawet jeden etat dla każdej z nich – a tym samym nie byłoby to niczym więcej niż kroplą w morzu potrzeb. Dla rzeczywistego odciążenia napiętej sytuacji byłoby potrzebnych jakieś 50 tys. dodatkowych stanowisk opiekuńczych”.

Dziennik „Pforzheimer Zeitung” pisze w swoim komentarzu o konieczności stworzenia wręcz 70 tys. nowych miejsc pracy w branży opiekuńczej. I jak zauważa:

„Potrzeba jest znana od dziesięcioleci. Mimo ubezpieczenia pielęgnacyjnego, mimo zachęt, by zabezpieczyć się prywatnie. I także teraz nie wygląda na to, że możliwa wielka koalicja zdecyduje się na zmianę systemu opieki od podstaw. Tak jak w przypadku emerytur, ciągle mniej pracobiorców ma finansować coraz więcej osób wymagających opieki. Dowodem, że to nie funkcjonuje, jest prezentowana triumfalnie przez koalicjantów planowana liczba 8 tys. nowych pracowników branży opiekuńczej. Potrzeba co najmniej 70 tys. Kto w obliczu nowego badania, które ponownie pokazuje braki i niedociągnięcia, rzeczywiście chce polepszyć sytuację, musi postawić do dypozycji pieniądze (...) Obywateli to może zaboli. Ale będzie bolało mniej niż panująca w domach opieki sytuacja, która jest nie do zniesienia".                                               

Nordbayerischer Kurier” (Bayreuth) przypomina ginący w dyskusji o pieniądzach ludzki aspekt:

„Jeżeli ludzie o średnich i minimalnych zarobkach mają być rozsądnie pielęgnwani, dalej muszą rosnąć składki na ubezpieczenie pielęgnacyjne. Wszystko musi się zacząć od tego, że praca w branży opiekuńczej – także w przypadku osób prywatnie opiekujących się członkami rodziny – nareszcie musi cieszyć się uznaniem, na jakie zasługuje. I musi się to odzwierciedlać w wynagrodzeniu. Praca kogoś, kto opiekuje się starszym człowiekiem, nie jest mniej warta, niż kogoś, kto montuje martwe maszyny”.

opr. Elżbieta Stasik