1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o ataku na burmistrza Alteny

29 listopada 2017

Niemieckie gazety obszernie komentują dziś atak nożownika na burmistrza Alteny. Napastnik zarzucił mu "nazbyt liberalny" kurs wobec migrantów i uchodźców.

https://p.dw.com/p/2oQPX
Deutschland - Verleihung des Nationalen Integrationspreises an Altena mit Angela Merkel und Andreas Hollstein
Angela Merkel na uroczystości wręczenia burmistrzowi Alteny (na pierwszym planie) Niemieckiej Nagrody Integracyjnej 17 maja 2017 rokuZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Kappeler

Jak zauważa "Kölner Stadt Anzeiger":

"To prawda, że tylko jednostki reagują ze złością i nienawiścią na wszystko, co wydaje im się obce, a przez to w jakiś sposób groźne i w ten sam sposób odnoszą się do wszystkich tych, którzy widzą w tym potencjalne wzbogacenie ich codziennego życia. Takie zachowanie pozostaje w jaskrawej sprzeczności z pochwałami i nagrodami, którymi obsypano Andreasa Hollsteina, burmistrza Alteny, małej miejscowości w Nadreni Północnej-Westfalii. W ocenie Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju Altena przedstawiła najbardziej innowacyjną w Europie koncepcję integrowania migrantów. W maju kanclerz Angela Merkel wręczyła burmistrzowi Alteny Niemiecką Nagrodę Integracyjną. W chwili zamachu wszystko to mu jednak nie pomogło i to także jest prawdą. Tym bardziej trzeba się za nim wstawić publicznie, żeby naładowane nienawiścią hasła rodzimych ksenofobów nie były u nas górą i żeby tacy ludzie jak burmistrz Alteny nie poczuli się zastraszeni".  

"Landeszeitung" z Lüneburga pisze:

"Odważny burmistrz Alteny może mieć rację, kiedy twierdzi, że atak nożownika na niego należy potraktować jako zwykły przejaw nagromadzenia się zbyt wielu negatywnych emocji, które musiały znaleźć jakieś ujście. Ale zarówno ta ocena, jak i założenie, że napastnik mógł być chory psychicznie, nie powinny nas uspokajać. Zamach w Altenie wskazuje bowiem, jak wiele morderczej złości i nienawiści może wyzwolić się w każdej chwili i w każdym miejscu. Kraj, w którym tak bogactwo, jak i nędza, są dziedziczne; w którym wolność i bezpieczeństwo są czymś oczywistym, ale dobrobyt ceni się w nim wyżej niż chęć przyjścia z pomocą innym, taki kraj z jednej strony karłowacieje moralnie, z drugiej zaś się groźnie brutalizuje.  Miejmy nadzieję, że napad w Altenie okaże się głębokim wstrząsem dla wszystkich. Można się bowiem obawiać, że Republika Federalna po cichutku, w niezauważalny dla nas sposób, zradykalizuje się tak, jak swego czasu zradykalizowała się Republika Weimarska".

Regionalny dziennik "Dithmarscher Landeszeitung" z Heide stwierdza:

"Każdy czyn poprzedza z reguły pewien proces. Zauważana na każdym kroku brutalizacja i radykalizacja sposobu wysławiania się, nawet w zwykłych dyskusjach o niczym, z pewnością ma w tym swój udział. Każdy z nas może jednak przeciwstawić się temu groźnemu procesowi, o ile tylko przyjmiemy zasadę zera tolerancji wobec mowy nienawiści. Byłoby to pierwszym, a kto wie czy nie najważniejszym krokiem na drodze faktycznego rozwiązywania problemów w naszym życiu społecznym i politycznym. Przemoc nic tu nie wskóra i jest drogą prowadzącą donikąd".

Myśl tę rozwija "Nordbayerischer Kurier" z Bayreuth:

"Napaść na wybranych demokratycznie polityków i osoby pełniące różne urzędy honorowe na rzecz wspólnoty, jest napaścią na wolne, demokratyczne społeczeństwo, na nas wszystkich. Dlatego należy przeciwstawić się temu od razu, na początku, a początkiem terroru na szerszą skalę jest zawsze nienawiść. Kto zamieszcza w Internecie komentarze przepełnione mową nienawiści, ten powinien w przyszłości być karany znacznie bardziej surowo niż obecnie".

opr. Andrzej Pawlak